| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
| Moja 230E sie popsula... https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=22812 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | Elwood BLUES MOBIL [ pn gru 25, 2006 1:44 pm ] |
| Tytuł: | |
witam, spadł jakiś wężyk podciśnienia? |
|
| Autor: | azamat [ pn gru 25, 2006 1:59 pm ] |
| Tytuł: | |
pracownik jak zobaczyl beczke to pewnie nie wpadl na to ze to benzyna jest i z przyzwyczajenia nalal diesla??
|
|
| Autor: | drwalu [ pn gru 25, 2006 2:11 pm ] |
| Tytuł: | |
stawiam na odkrecona srobe w tylnim lewym kole...
|
|
| Autor: | _me: how_ [ pn gru 25, 2006 3:34 pm ] |
| Tytuł: | |
azamat jest chyba na dobrym tropie. A z innej beczki: dlaczego zawsze jak cos się dzieje z silinikem benzynowym wszyscy rzucają się do wymiany zestawu kable/świece/kopółka/palec?, a w 9 na 10 przypadków przyczyn oczywiście leży gdzie indziej.
|
|
| Autor: | MajsterGarage [ pn gru 25, 2006 4:14 pm ] |
| Tytuł: | |
azamat pisze: pracownik jak zobaczyl beczke to pewnie nie wpadl na to ze to benzyna jest i z przyzwyczajenia nalal diesla?? Zgadles. Kazdy mysli ze stary Mercedes, a tym bardziej Beczka to odrazu diesel. Jak potem zaszlismy do CPN'u i powiedzielismy pracownikowi co zrobil, to spytal sie: A od kiedy to Beczki byly z benzynowym silnikiem? (me: how) pisze: dlaczego zawsze jak cos się dzieje z silinikem benzynowym wszyscy rzucają się do wymiany zestawu kable/świece/kopółka/palec?
Zajzylismy odrazu tam... poniewaz wczesniej nie zagladalismy pod maske i chodzil na 3 cylindrach.
Jakis rok temu inny z pracownikow nalal do Mercedesa z silnikiem diesla benzyny. A ze mamy Warsztat niedaleko CPN'u do przyszedl do nas i sie spytal co teraz zrobic... A moj tata spytal sie daczego on tak zrobil, na to on: Bo pisalo Mercedes Benz to ja myslal ze Benz znaczy benzyna
|
|
| Autor: | Xytras [ pn gru 25, 2006 5:10 pm ] |
| Tytuł: | |
Kidys lata temu jak bylem maly i ledwno z pieluch wylazlem to mojej matce do beki wlali benzyne Btw. mogliscie powiedziec co nalac, rowniez pracownik mogl sie spytac czego wlaz
|
|
| Autor: | filippo [ pn gru 25, 2006 5:16 pm ] |
| Tytuł: | Gdzie jest wlew? |
Zdarzają się takie sytuacje, zdarzają. Kolega nomen omen ajent monopolisty, zalał do CX'a benzyny zamiast ropki i co ciekawe po około 15 kilometrach właścicielka dopiero się zorientowała. Na szczęście nie spowodowało to jakich znacznych uszkodzeń a że auto było na gwarancji wszystko skończyło się dobrze. Kolega natomiast po tej akcji wyczulił na to swoich pracowników. Czasem ciężko się zorientować więc lepiej upewnić obsługę a swoją drogą W123 w benzynie to wciąż dla wielu fenomen. PS: Zdarzyło mi się kilka razy, że na stacjach z obsługą przychodził za mną jej pracownik z pytaniem "a gdzie pan ma wlew paliwa?" Zawsze mnie to dziwnie cieszy. |
|
| Autor: | heniekx [ wt gru 26, 2006 1:06 am ] |
| Tytuł: | |
filippo pisze: PS: Zdarzyło mi się kilka razy, że na stacjach z obsługą przychodził za mną jej pracownik z pytaniem "a gdzie pan ma wlew paliwa?"
Zawsze mnie to dziwnie cieszy. Mialem to dzis Najfajniej jest jak obchodza auto dookola i szukaja |
|
| Autor: | Wojtyla [ śr gru 27, 2006 1:18 pm ] |
| Tytuł: | |
Witam (me: how) pisze: A z innej beczki: dlaczego zawsze jak cos się dzieje z silinikem benzynowym wszyscy rzucają się do wymiany zestawu kable/świece/kopółka/palec?, a w 9 na 10 przypadków przyczyn oczywiście leży gdzie indziej.
bo tak robią "mechanicy" i "gazownicy" a pozostałe "siermięgi" robią tylko regulację i/lub przegląd
pozdro |
|
| Autor: | and6412 [ śr gru 27, 2006 2:13 pm ] |
| Tytuł: | |
Raz mi kolega msl (moze jeszcze go pamietacie) opowiadał, że jeździł jakimś hamerykańcem z duużym dieslem (to chyba nawet v8 bylo). No i na jakiejs stacji zalali mu wlasnie benzyny, a ze jechal w trasie to poczul 20 km dalej. Problem byl w tym ze podobno silnik nagle niezaleznie od przepustnicy dostal potwornych obrotów i co gorsza nei dalo sie go zgasic. Z tego co pamietam to mowil ze mu ten silnik rozwalilo ;/ |
|
| Autor: | THC [ ndz mar 18, 2007 7:51 pm ] |
| Tytuł: | |
Jakaś wakacyjna pracownica,zalała mi w Lesku Pb do golfa jedynki 1.6 D. Tankowałem do pełna,dojechałem nim do Łańcuta i zgasł na podwórku. Około 130-150 kilometrów i spalił cały bak,nie pamietam ile litrów,trasa górka za górką,dymił i był słaby:) Po wypłukaniu układu i wymianie filtrów zadziałał bez kłopotu. |
|
| Autor: | Janfocus [ ndz mar 18, 2007 9:49 pm ] |
| Tytuł: | |
filippo pisze: Zdarzyło mi się kilka razy, że na stacjach z obsługą przychodził za mną jej pracownik z pytaniem "a gdzie pan ma wlew paliwa?"
śmiesznie się dziwią jak to jest w110 |
|
| Autor: | dawidus2004 [ pn mar 19, 2007 7:14 pm ] |
| Tytuł: | |
a mojego brata syn to już całkiem zrobił mistrzostwo świata poszedł do stodoły nie miał gdzie się odlać to nalał do zbiornika junaka:) Nie zadziałał |
|
| Autor: | MajsterGarage [ pn mar 19, 2007 7:27 pm ] |
| Tytuł: | |
filippo pisze: Zdarzyło mi się kilka razy, że na stacjach z obsługą przychodził za mną jej pracownik z pytaniem "a gdzie pan ma wlew paliwa?" Janfocus pisze: śmiesznie się dziwią jak to jest w110 Raz podjechaliśmy samochodem znajomego Chevroletem Malibu, on ma klapke do paliwa tj: w W110/W111. Pracownik CPN'u chodził w kółko i szukał wlewu paliwa... dawidus2004 pisze: poszedł do stodoły nie miał gdzie się odlać to nalał do zbiornika junaka
Pomysłowy dzieciak |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|