MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

280TE Szwajcarsko-niemiecki Kundel
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=22490
Strona 1 z 1

Autor:  Jacku [ śr gru 06, 2006 2:16 am ]
Tytuł:  280TE Szwajcarsko-niemiecki Kundel

W swoich poszukiwaniach niedrogiego 280TE znalazłem kundla :81 rok, 260kkm od ok. roku w DE,wcześniej Szwajcaria;skromny wypas, wnętrze dość zaniedbane, mechanicznie sprawny- tak mówi, rudy jest ale w rozsądnej ilości.Skundlenie: nieoryginalny lakier powinien być 482 - apricotorange( [puke3] ) a jest coś pomiędzy manganbraun 480 i milanbraun 404.Do tego pomalowany przez amatorów - łuszczący się klar, niepolakierowana komora silnika, wnętrze i detale ;) . Jako bonus dorzuca: klapę- dobrą,opony zima plus felgi chyba borbety,roleta,nowa szyba przód.
Koleś (niemiec ) chce ok. 1000 EUR lub temu co da więcej na aukcji.
Zaprzątam sobie głowę takimi kupami bo nie mam obecnie środków by strzelić sobie np. TE >3000 EUR.Co o tym sądzicie? bo ja już sam nie wiem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  Jarek Cz. [ śr gru 06, 2006 9:10 am ]
Tytuł: 

Po swoich doswiadczeniach bylbym sceptyczny. 1000 EUR + oplaty to nie jest darmo, a wydatki z doprowadzeniem do lepszego stanu nie beda male. Nie bedzie to zakup okazyjny. Cena musialaby byc znacznie nizsza.

Autor:  Waciak [ śr gru 06, 2006 10:25 am ]
Tytuł: 

1000 EUR + transport +blacharka + lakier (1000EUR minimum)+ czyszczenie tapicerki + inne , może zaoscylować wokół kwoty 3000EUR.

Autor:  _me: how_ [ śr gru 06, 2006 11:02 am ]
Tytuł: 

1. Z wiadomych względów okazyjnie kupić 123.093 w DE można chyba tylko od kogoś, kto nie wie do końca co ma, a więc aukcja także odpada.

2. Nawet czterocylindrowe wersje rozbite lub skorodowane osiągają na aukcjach przynajmniej 800 EUR i jest to dziś minimum, które wyznacza minimalną wartość W123 w DE. Na to składa się oprócz sentymentów, przede wszystkim popyt wśród obcokrajowców. Cel - wiadomy.

3. Drugi lakier to IMO poważny minus. Nie chodzi o kolor, bo ten nawet wygląda bardzo dobrze, ale o to co pod nim schowano.

4. Już po zdjęciach widać (za małe były i się skiepściły), że auto czasy swojej swietności i świeżości ma za sobą, więc można sie spodziewać, że live będzie jeszcze gorzej.

5. Auta zza granicy mają w wikszości przypadków tę poważną zaletę, że nie są kombinowane i nawet jeśli już dawno przestano o nie dbać, to serwis zakończono i tak dużo później niż przy egzemplarzach przywiezionych do PL i od razu skazanych na ciężką pracę w trudnych warunkach. Można się więc spodziewać, że mechanicznie auto stoi w miarę dobrze, a ewentulane naprawy nie będą poprawianiem po bandzie oszołomów.

6. Przy 115tce sprawa byłaby dla mnie oczywista. Zamiast sztrucla za 2.000 wyciągniętego z pokrzyw, 8 razy "malowanego" i krzywego lepiej dać 1.000 EUR za niekombinowane sitko z DE. Czy przy 123.093 można już myśleć podobnie? Są już tacy na forum, którzy mówią, że tak. Nawet twierdzą, że mieszkania i grunty przy tym to słaba inwestycja.

7. 1.000 EUR to prawie 4.000 + transport jak zorganizujesz sposobem gospodarczym za 1000 zł to będzie super. Papiery, rejestracja i opłata eko, to jest kolejny 1.000. Razem minimum 6.000 i nie wiadomo co z opłatami od 1.01. A jak ci dowalą 2 zł za ccm, to po leżysz i kwiczysz. Wydałeś 6.000 i masz to auto postawione pod domem. Dalej jest zardzewiałe, ma brudne wnętrze, nie wiadomo jak zachowuje się silnik, a i automat jest zagadką.
Jeśli masz budżet 15.000 zł na projekt, to bawisz się dalej, wrzucasz fotki na forum, wszyscy mlaskamy i jest fajnie. Jeśli szukasz taniego T (to dlaczego z najdroższym i tak wymagającym silnikiem?), to nie ruszaj się z domu, usiądź wygodnie w fotelu i rozkoszuj się faktem, że właśnie zaoszczędziłeś minimum 6.000 i nie masz problemu na głowie, więc napisy "Wesołych Świąt" nie będą w tym roku działać ci na nerwy.

PS: Napisz do Niemca, że uwolnisz go od problemu za mniejszą kwotę, ale poproś o dużo dobrych zdjęć.

Autor:  georem [ śr gru 06, 2006 12:27 pm ]
Tytuł:  Re: 280TE Szwajcarsko-niemiecki Kundel

Jacku pisze:
Koleś (niemiec ) chce ok. 1000 EUR lub temu co da więcej na aukcji.


Witaj, wiem że mam tylko 230TE 1985 ale wygląda na to że stan mojego jest o niebo lepszy, nie kombinowany, oryginał, technicznie super, wnętrze wręcz idealne, żadnych braków, wszystko sprawne, pełna dokumentacja. Do zrobienia doły drzwi, tylne nadkole, i jakieś drobiazgi napewno wyjdą. Cena auta pod domem 2650zł. Zastanaów się czy warto sie babrać w tą 280TE [szalone]

Autor:  Jacku [ śr gru 06, 2006 12:42 pm ]
Tytuł:  Re: 280TE Szwajcarsko-niemiecki Kundel

georem pisze:
Cena auta pod domem 2650zł.

A chcesz sprzedać za tyle :lol: ?

Autor:  georem [ śr gru 06, 2006 12:50 pm ]
Tytuł:  Re: 280TE Szwajcarsko-niemiecki Kundel

Jacku pisze:
A chcesz sprzedać za tyle :lol: ?


Nie mam najmniejszego zamiaru go sprzedawać, auto wiosną przejdzie naprawę blacharsko-lakierniczą i bedzie mi służyło w pracach terenowych latami. W123 to najlepsze auto do codziennej eksploatacji w moim przekonaniu.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/