MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

wibracje - most/półoska/wał ?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=22390
Strona 1 z 2

Autor:  Miki [ czw lis 30, 2006 11:56 pm ]
Tytuł:  wibracje - most/półoska/wał ?

ostatnio zbyt często chwaliłem swoją beczunie za bezawaryjność i chyba wykrakałem ,
nie mniej od 2 lat użytkowania mam pierwszy poważniejszy problem z tym autem .

o co chodzi ... a więc tak , może od poczatku .
Kupiłem ją z uszkodzonym mostem czytaj po prostu sobie wył ale nic poza tym się nie działo -
zero jakich kolwiek wibracji czy stuków itp rzeczy .
Jeżdziłem tak chyba pół roku rozgladając się za nowym mostem .

Znalazłem , kupiłem , wstawiłem i jak ręką odjął , całkowita cisza i jak ja się cieszyłem .

Problemy zaczęły się jakieś trzy tygodnie temu .
Zauważyłem lekkie wibracje tylnej części auta przy ruszaniu na 1 biegu ale żadnego wycia .
Z początku zbagatelizowałem to i mówie sobie że przy okzaji to sprawdzę gdyż tragedi nie było .
No i któregoś dnia , jakiś tydzień temu - te wibracje bardzo mocno się nasiliły ,
było dosłownie z km na km coraz gorzej przy czym owe wibracje były odczuwalne już na kazdym biegu .
Wrażenie takie jakby przeskakiwał łańcuch na zjechanej zębatce -
cała buda się trzęsła jakby miała się za chwile rozpaść ... koszmar .

Zawiozłem do warsztatu - diagnoza ... zmielony/uszkodzony most .
Ok mówie wyjmujemy i szukam nastepnego .
Auto unieruchomione kilka dni a ja niestety nie mogłem na szybkiego znaleść mostu ,
więc kazałem włożyć ten który był na początku bo potrzebowałem auto .
Dzis odebrałem no i lipa , wibruje i wali dalej i jeszcze doszło wycie tego starego mostu :(

No i teraz pytanko czy taki opis usterki jest komuś znany ?

dodam , że przy sprawdzaniu mechanik również zwrócił uwagę na podpore wału (którą z poczatku podejrzewałem)
i stwierdził że jest ok .

EDIT

te wibracje występują tylko przy przyśpieszaniu czyli obciążeniu ,
jezeli zdejmę nogę z gazu bądż wysprzęglę to jest cisza

Autor:  merolek [ pt gru 01, 2006 10:54 am ]
Tytuł:  Re: wibracje - most/półoska/wał ?

Sprawdz czy wszystkie sruby na wale sa mocno dokrecone!! Umnie jedna była odkrecona i mialem wibracje calej gabloty.

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 11:50 am ]
Tytuł: 

masz na mysli te przy moście ?
sorry ale ja jade na wymiane klocków do warsztatu ;)
Nie mniej byłem teraz w kanale i te przy moście siedzą mocno .
Ale zauważyłem że jest rozszarpana guma w miejscu gdzie się łaczy wał ze skrzynią ...
czy jej uszkodzenie może mieć takie objawy jak wyżej opisałem ?

EDIT

zapomniałem dodać , że w ostatni dzień przed odstawieniem do warsztatu jak te wibracje się nasiliły to pojawiło sie również wycie ,
najprawdopodobnie z okolic mostu .
Tylko czy możliwe jest aby most dosłownie na odcinku 20km przeistoczył się z niewyjącego w wyjący ?
w takim stanie jest ta guma

Obrazek

Obrazek

Autor:  merolek [ pt gru 01, 2006 1:19 pm ]
Tytuł: 

To na 100% guma to powoduje. Tez tak kiedys mialem z tą guma ze powyzej 40 km/h dudnilo strasznie i drgało.

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 1:28 pm ]
Tytuł: 

ok , ale skąd wycie ?
U mnie zaczynają się wibracje od momentu ruszania i wtedy jest najgorzej -
im wyższy bieg tym mniej wibracji .
I powtórzę pytanie - .... czy możliwe jest aby most dosłownie na odcinku 20km przeistoczył się z niewyjącego w wyjący ?

Autor:  WeebShut [ pt gru 01, 2006 1:32 pm ]
Tytuł: 

Podpora wału strzeliła, przy odrobinie szczęścia wystarczy wymienić i nie będzie problemu. Z tego co piszesz jakiś czas już na tym jeździsz więc, koniecznym może sie okazać wyważenie wału.

Miki pisze:
Tylko czy możliwe jest aby most dosłownie na odcinku 20km przeistoczył się z niewyjącego w wyjący ?


To nie most, jak wymienisz tą gumę to przestanie wyć.

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 1:42 pm ]
Tytuł: 

WeebShut pisze:
Podpora wału strzeliła, przy odrobinie szczęścia wystarczy wymienić i nie będzie problemu.


laickie pytanie - czy ta guma to właśnie podpora wału ?

WeebShut pisze:
Z tego co piszesz jakiś czas już na tym jeździsz więc, koniecznym może sie okazać wyważenie wału.


to już chyba nie pytanie do Ciebie . Orientuje się ktoś gdzie w trójmieście mogę wyważyć wał ? I jakie to są koszty ?


WeebShut pisze:
Miki pisze:
Tylko czy możliwe jest aby most dosłownie na odcinku 20km przeistoczył się z niewyjącego w wyjący ?


To nie most, jak wymienisz tą gumę to przestanie wyć.


wolałbym zeby tak było bo perspektywa znalezienia dobrego mostu nie jest różowa ...

Autor:  ertee [ pt gru 01, 2006 1:48 pm ]
Tytuł: 

radzę szybko wymienić ten gumowy łącznik wału ze skrzynią i podporę wału (znajduje się na środku wału i przytwierdza go do podłogi), miałem identyczną sytuacje jak twoja w moim w124, po kilkudziesięciu kilometrach skończyło się katastrofą, guma na tym łączniku się rozpadła (też wyglądała tak jak twoja - popękana i obszarpana) przy prędkości ok 90km/h, wał się skrzywił, powyrywało wodziki zmiany biegów, obtłukło kanał wału i musiałem zdemontować wał żeby w ogóle scholować MB do domu :o

Za nową podporę firmy "X" zapłaciłem coś ponad 80zł. a za używany łącznik (przegub) 100 zł (nowy na allegro widziałem za 170zł. tylko że są różne typy i trzeba dobrać odpowiednio) ja kupiłem dwa, ten co jest przy skrzyni i ten co jest przy moście, do tego doszedł mi zakup wału 200 zł. i zakup wodzików do skrzyni po 10zł sztuka więc miałem sporo kosztów przez to że na czas nie wymieniłem tego co trzeba :o

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 1:54 pm ]
Tytuł: 

no to niezle . Niestety parę dni muszę sie nim przebujać .
Czy jeżeli będę jeżdził bardzo ostroznie tzn delikatnie przyśpieszał nie powinna nastąpić "katastrofa" ?
Domyślam się że takie zerwanie powinno spowodować tylko max obciążenie wału ?

Autor:  ertee [ pt gru 01, 2006 1:56 pm ]
Tytuł: 

bardzo ostrożnie i powoli, jeśli by się rozpadło przy małej prędkości to nie powinno być takich uszkodzeń jak u mnie. ale generalnie ja bym dmuchał na zimne i odstawił auto do czasu zrobienia bo licho nie śpi. U mnie przegub pękł w momencie jazdy ze stałą prędkością po prostej poziomej drodze więc nie było w tym momence nadmiernego obciążenia, po prostu przyszedł czas i pękło.

Autor:  WeebShut [ pt gru 01, 2006 2:16 pm ]
Tytuł: 

Miki pisze:
wolałbym zeby tak było bo perspektywa znalezienia dobrego mostu nie jest różowa ...


Tak będzie.

Miki pisze:
Niestety parę dni muszę sie nim przebujać .


Nie radzę. Jak strzeli i się rozpadnie możesz miec poważny problem. Wolna jazda to rozumiem 20 km/h. Nawet przy 50 szkody moga być naprawde duże.

Miki pisze:
Domyślam się że takie zerwanie powinno spowodować tylko max obciążenie wału ?


Nie. Jak przyjdzie na to pora, to strzeli, Znasz chyba prawa Murphy'ego, stanie się to w najgorszym momencie.

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 2:39 pm ]
Tytuł: 

ok , auto odstawiam i nie ruszam .
Jeszcze odnośnie wału -
czy najpierw wymienić tą gume i podpore
i zobaczyć jak to potem będzie sie zachowywało czy dawać od razu do wyważania ?

swoją drogą chyba muszę zmienić mechanika ...

Autor:  WeebShut [ pt gru 01, 2006 2:48 pm ]
Tytuł: 

Miki pisze:
czy najpierw wymienić tą gume i podpore
i zobaczyć jak to potem będzie sie zachowywało czy dawać od razu do wyważania ?


Ja bym tak zrobił, możesz mieć szczęście i nie trzeba będzie wału ruszać.

Jeżeli będzie wymagał wyważenia to koszt zdjęcia go nie jest wysoki. <br>Dodano po 44 sekundach.:<br>
Miki pisze:
I jakie to są koszty ?


Zdjęcie plus wyważenie plus założenie nie powinno być większe niż 400 zł.

Autor:  Miki [ pt gru 01, 2006 2:54 pm ]
Tytuł: 

ok dziekuję , chyba wszystko jasne . Zdam relacje jak dojdę z tym do ładu .

Autor:  Miki [ sob gru 02, 2006 2:45 pm ]
Tytuł: 

jeszcze odnośnie tej gumy ... jak ona się fachowo nazywa ? bo chciałem cenę sprawdzic na allegro

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/