Witam
odnośnie pistoletów lakierniczych to ja najchętniej sięgam po starą wysłużoną i wytarganą prawie ze złomu WARSZAWĘ. Pistolet jest stosunkowo lekki ma zbiornik na przegubie co ułatwia malowanie "pod górę" i moim skromnym amatorskim zdaniem jest najlepszy do takich farb jak "Autorenolak" czy różnego rodzaju akryle. dysza wylotowa 120 mikro lub jak kto woli 1,2 mm pozwala na natryskiwanie bardzo małych kropel lakieru. ma dwie dysze powietrzne które powodują że przy dobrym ustawieniu natryskiwana mgiełka wygląda jak na pion postawiona słomiana miotła czyli w przekroju smugi jest widoczna bardzo wąska elipsa
jednakże do metalika potrzebny jest pistolet o dyszy ok. 1,4-1,5 mm i najlepiej jakby miał min 2 lub 3 dysze powietrzne dla lepszego ułożenia smugi.
Do podkładu nadaje się każdy praktycznie pistolet lakierniczy nawet te które występują w zestawach z kompresorkami 24 litrowymi z tym że należy wspomnieć iż najważniejszy w całej zabawie jest kompresor
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
a dokładnie jaki zapas powietrza i o jakim ciśnieniu mamy do dyspozycji. (dlatego podłączyłem do kompresora jeszcze butlę 80 l z lpg
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
)
Myślę, że kompresory przynajmniej dwugłowicowe ze zbiornikiem ok. 120 - 150 litrów to już jest ok sprzęt choć malowałem zrobionymi ze sprężarki STARA z zaworem bezpieczeństwa ze zbiornikiem 50 l i też podołała (robocze ciśnienie ok. 4 bar)
Co do pozostałych prac typu podwozie to pistolety do ropowania w zupełności wystarczają choć jestem zwolennikiem nakładania pteparatów na spód auta przy pomocy pędzli (chodzi o grubość warstwy, dokłasność no i oczywiście czystość pracy)
pozdro <br>
Dodano po 2 minutach.:<br> Byłbym zapomniał bawiłem się jeszcze pożyczonym Włochem (był lepszy od Warszawy) miał dyszę 120 ale aż trzy dysze wylotowe powietrza i cholenie niewielką wagę
pozdro