MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Purchle :( https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=1996 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Pszczola [ czw mar 06, 2003 10:54 pm ] |
Tytuł: | Purchle :( |
No wlasnie 3miechy po lakierce dostrzeglem male purchel na tylnim blotniku -- w miejscu najbardziej narzazonych na korozje . szklag by to trafil. ![]() ![]() ![]() narazie jest to prawie nie widoczne ale mam pytanie : zeby to usunac to najprawdopodobniej trzeba malowac caly element - prawda ??? i czy jak dam do zabezpieczenia ( pokrycia jakims smarem ) to czy nie bedzie dalej lakier sie uszczyl/ wychodzily bomble ??? |
Autor: | Ocet [ pt mar 07, 2003 9:24 am ] |
Tytuł: | |
Wyjscia sa dwa: 1.poczekac jeszcze troche i jak juz nie bedzie watpliwosci to sie uzerac z tworca. 2. Zrobic poprawnie zaprawke. Zrobienie poprawne, to takie, ze nie pozostawi sladu. Ale generalnie ![]() |
Autor: | Popey [ pt mar 07, 2003 9:55 am ] |
Tytuł: | |
Pszczoła jeżeli wyszło to po paru miesiacach od malowania to reklamuj i to migiem ..albo błotnik był żle przygotowany do malowania a raczej na pewno i bedzie po kłopocie. |
Autor: | laudan [ pt mar 07, 2003 12:34 pm ] |
Tytuł: | Re: Purchle :( |
Pszczola pisze: No wlasnie 3miechy po lakierce dostrzeglem male purchel na tylnim blotniku -- w miejscu najbardziej narzazonych na korozje . szklag by to trafil.
![]() ![]() ![]() narazie jest to prawie nie widoczne ale mam pytanie : zeby to usunac to najprawdopodobniej trzeba malowac caly element - prawda ??? i czy jak dam do zabezpieczenia ( pokrycia jakims smarem ) to czy nie bedzie dalej lakier sie uszczyl/ wychodzily bomble ??? Ja robilem blachy w sierpni, pojechalem pokazalem co wyskoczylo i umowilismy sie jak sie zrobi cieplo na poprawki. Zaden problem, tez sprobuj. |
Autor: | sebi [ pt mar 07, 2003 2:58 pm ] |
Tytuł: | |
Ja wczoraj swoja srebrną odstawiłem do warsztaty do poprawek od małowania mineło troche czasu ale zaatakowało tylna klape i przednia pokrywę. Warsztatowiec dał mi na auto 3 lata gwarancji więc nic nie marudząc po ok 1,5 rocznej eksploatacji bedzie tu i tam nowy lakierek. ![]() |
Autor: | Pszczola [ pt mar 07, 2003 7:35 pm ] |
Tytuł: | |
Panowie ale jest kilka spraw : 1.Robilem u jednego goscia podkald a u drugiego malowalem i teraz do ktorego sie udac. 2. Czy jak zrobi dobrze zaprawki to czy po kilki miechach nie bedzie sladu "nowszego lakieru -- bo mi sie zdaje ze caly element trzeba malowac 3. Zauwazylem u mojego mechanika jak bylem ze na masce tuz przy grillu jest pekniecie lakieru -- to juz chyba lakiernika wina ( tego co malowal ) czy tego od podkaldu ??? |
Autor: | Pawełek [ pt mar 07, 2003 11:10 pm ] |
Tytuł: | |
Ad1. To nieciekawie - po pierwsze nie wiadomo czyja wina (najpewniej podkład) i będą zwalac na siebie nawzajem jak nic... Ad2. Dobry lakiernik zrobi zaprawkę tak, że po przepolerowaniu nie będzie ani śladu !! Mam kolegę lakiernika i widziałem nie jedne cuda... Ad3. Takie pęknięcia to zwaliłbym na przygotowanie - albo szpachla pękła (a miejsce temu sprzyja) albo przyrdzewiało od spodu lakieru ?! |
Autor: | laudan [ sob mar 08, 2003 12:41 am ] |
Tytuł: | |
Pawełek pisze: Ad2. Dobry lakiernik zrobi zaprawkę tak, że po przepolerowaniu nie będzie ani śladu !! Mam kolegę lakiernika i widziałem nie jedne cuda...
Dokladnie, mam wstawiona latke w maske i malowany naroznik, roznic w lakierze nie dostrzegam, ale spec sie zorietuje, spachla itp. |
Autor: | Ocet [ sob mar 08, 2003 1:15 am ] |
Tytuł: | |
Ad 1. Jak pisali wczesniej Ad 2. Mozesz robic sam jak masz puszke z lakierem, moze robic on, wazne zeby bylo dobrze. Jak byles dobry w plastykowych samolocikach lub innym modelarstwie redukcyjnym to powinienies saobie poradzic. Prawda, ze lakier na poczatku moze wygladac tak samo, a pozniej sie roznie zestarzec, ale twoj jest stosunkowo swierzy i nie bedzie duzej roznicy wieku. Ad. 3 Nie wiem. Moze byc roznie. |
Autor: | mroziu [ pn mar 10, 2003 8:47 pm ] |
Tytuł: | |
Pszczola pisze: 3. Zauwazylem u mojego mechanika jak bylem ze na masce tuz przy grillu jest pekniecie lakieru -- to juz chyba lakiernika wina ( tego co malowal ) czy tego od podkaldu ???
Tutaj ani szpachla, ani spawanie nic nie da. Mam to u siebie z obu stron grilla ![]() |
Autor: | misiek [ pn mar 10, 2003 10:33 pm ] |
Tytuł: | |
Pszczola pisze: 1.Robilem u jednego goscia podkald a u drugiego malowalem i teraz do ktorego sie udac.
Panowie, zelazna zasada w przypadku blacharki i lakierowania: Wszystko w jednym warsztacie, bo pozniej zwalaja na siebie i z reklamacji nici. Kiedys doswiadczylem tego na wlasnej skorze niestety. Pozdrawiam |
Autor: | Pszczola [ wt mar 11, 2003 12:10 am ] |
Tytuł: | |
mroziu pisze: Pszczola pisze: 3. Zauwazylem u mojego mechanika jak bylem ze na masce tuz przy grillu jest pekniecie lakieru -- to juz chyba lakiernika wina ( tego co malowal ) czy tego od podkaldu ??? Tutaj ani szpachla, ani spawanie nic nie da. Mam to u siebie z obu stron grilla ![]() czyli to juz zmeczenie materialu powoduje te pekniecia ??? prawde mowiac to trzeba sie przyjzec zeby zobaczyc. radzisz zeby to zostawic bo i tak po zaprawce wyjdzie na nowo ??? a jak psikne czyms do konserwacji? |
Autor: | Mike_THE_GR8 [ wt mar 11, 2003 8:33 am ] |
Tytuł: | |
misiek pisze: Pszczola pisze: 1.Robilem u jednego goscia podkald a u drugiego malowalem i teraz do ktorego sie udac. Panowie, zelazna zasada w przypadku blacharki i lakierowania: Wszystko w jednym warsztacie, bo pozniej zwalaja na siebie i z reklamacji nici. Kiedys doswiadczylem tego na wlasnej skorze niestety. Pozdrawiam No i niestety to jest prawda. Jeśli wszystko zrobi się u jednego delikwenta, to wiadomo, kogo później jechać i ochrzanić ![]() ![]() |
Autor: | mroziu [ wt mar 11, 2003 3:00 pm ] |
Tytuł: | |
Pszczola pisze: czyli to juz zmeczenie materialu powoduje te pekniecia ??? prawde mowiac to trzeba sie przyjzec zeby zobaczyc.
radzisz zeby to zostawic bo i tak po zaprawce wyjdzie na nowo ??? a jak psikne czyms do konserwacji? Jest to newralgiczny punkt (mowimy o zalamaniu maski prz samym grillu na rogach mam nadzieje..), robilem to w sierpniu: flex, szpachla z wloknem szklanym, szpachla wygladzająca, podklady, cuda na kiju, lakier x2, i po zimie mam taaaaaaaaakie wąsy po bokach. Jeszcze gorzej niz bylo. Mozna ewentualnie zacynowac ale po jakims czasie tez wyleci ![]() Szkoda roboty bo dobra maska na szrocie kosztuje u nas okolo 120zł. Wystarczy ją prysnąć |
Autor: | wooks [ śr mar 12, 2003 12:09 am ] |
Tytuł: | |
Mroziu ma rację, lepiej kupic jakąś mało zmęczona maskę. Mój blacharz sam mi kiedyś powiedział że jeżeli juz gdzieś mi wyjdzie na auta jakś rdza to żebym od razu przyjeżdzał, bo lepiej małe uszkodzenie porzadnie wyczyścić i dobrze zakonserwować a potem dobry lakier, niz ruszać elementy palnikiem lub jakims innym sprzętem. To jest smutna prawda, a jeżeli chodzi o "psikanie czymś do konserwowania" to nie polecam bo środki takie jak WD40 itp, działają czyszcząco ale nie konserwuja takiego elementu jak maska, wypłucze ci to uszkodzenie i tylko zrobi brzydkie zacieki na lakierze, takie jakie robią odmrażacze do zamków na drzwiach, już lepiej (jesli nie można skorzystac z pomocy lakiernika) samemu zrobić prosta zaprawke na tym miejscu, |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |