Ostatnio zauważyłem że PUZON odpala ciężko po zagrzaniu się motoru no ale odpalał.
Ostatnio po zagrzaniu silnika do 80-90 stopni i przejechaniu 100km'ów rozrusznik nie chce obrócić silnikiem.
Próbuję, robi pół obrotu i staje jakby coś go zatrzymywało.
Wyjeżdżając na rancho do Dominikowa odmówił na słonecznym w neste gdzie go tankowałem, załamany już chciałem wzywać szwagra z krawatem, ale trafił się miły Pan z BMW podziwiał PUZONA opowiadał że też kiedyś takiego miał no to pchnął mnie i PUZON zapalił od pół obrotu silnika ale z kół nie z rozrusznika.
Na ranchu wyprułem rozrusznik bo myślałem że to on już wychechłany np. na tulejkach staje na skos ale nie wygląda jak nówka sztuka.
Co lepsze auto ostygnie i rozrusznik kręci i odpala go od kopa.
Może to coś z ładowaniem że mi aku autko nie ładuje podłączyłem prostownik na noc bateryjka się naładowała ale motorek był zimny więc i odpalił bez mrugnięcia.
Generalnie proces sie nasilał, kilka miesięcy temu ciężko palił na gorącym motorze ale palił teraz nie chce kolaborować wcale
.
Jakieś pomysły ?????
3 przecinki na cały post ![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
