MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[W123] klopot z pradem - 230E
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=18640
Strona 1 z 1

Autor:  holyfido [ sob maja 06, 2006 10:45 pm ]
Tytuł:  [W123] klopot z pradem - 230E

Klopot jest taki.
Pojechalem ci ja, do Jelniej Gory. W tymze miescie pozostawilem auto na parkingu na jakies 45 minut. Przyszedlwszy spowrotem nie udalo mi sie odpalic auta. Objawy: rozladowany akumulator. Niby chce zakrecic ale nie daje rady. Do tego zalaczyl sie alarm, a ja nie mialem pilota.
No dobra, przyjechala dziewczyna druga mesia (dieselkiem). Odpalilismy na kable i dojechalem do wroclawia.
Pod domem to samo, tzn. po odstaniu paru godzin akumulator rozladowany. Odpalilem na kable i pochodzil troche. Po jakiejs pol godzinie postanowilem podjechac do sklepu. Pod sklepem zgasilem i na wszelki wypadek sprawdzilem czy pali - pali i to normalnie, kreci bez problemu. Ze sklepu wrocilem w jakies 3 minuty i co... i akumulator totalnie rozladowany, ani grama pradu, tylko cyknal rozrusznik dwa razy i klops.
Jako, ze dziewczyna byla ze mna nie moglem po nia zadzwonic. Przyjechal taksowkarz i odpalil auto, bez wiekszego klopotu, na kablach.

W drodze powrotnej zauwazylem, ze swiatla swieca slabo, nie dziala klakson i kierunkowskazy. Kierunkowskazy zaczely dzialac gdy wylaczylem swiatla. Do tego zyskiwal na mocy gdy wylaczylem swiatla.
CZasem, na dwie trzy sekundy dostawal normalny prad i swiatla mijania rozblyskiwaly na ten czas by po chwili znow przygasnac.

Na postoju zaobserwowalem (akurat w chwili gdy prad byl prawidlowy i swiatla swiecily), ze w momencie wrzucenia silnika na obroty przygasaly swiatla (przy bardzo wysokich obrotach)

Gdzie szukac, co rozebrac? Alternator (mialem wrazenie, ze nie zawsze podaje prad - sytuacje gdy swiatla przygasaly), regulator napiecia, a moze padniety akumulator (choc napiecie trzyma 12V) i pobiera prad do ladowania zamiast zostawiac go na prace silnika?

Aha i mam takie cos, ze caly czas swieci mi kontrolka zuzycia klockow hamulcowych. Dokladniej mowiac mruga. Czy to moze rozladowac akumulator?

Jakby ktos mial sugestie, to bede wdzieczny. Dziekuje.

Autor:  Idzik [ ndz maja 07, 2006 1:58 am ]
Tytuł: 

holyfido pisze:
Alternator (mialem wrazenie, ze nie zawsze podaje prad - sytuacje gdy swiatla przygasaly), regulator napiecia


Najpierw sprawdź właśnie te dwie rzeczy...Jak kończą się "szczotki" w regulatorze to może tak być na początku, zę jak dodasz mocniej gazu do wszystko wydaje się być ok...
holyfido pisze:
Aha i mam takie cos, ze caly czas swieci mi kontrolka zuzycia klockow hamulcowych. Dokladniej mowiac mruga. Czy to moze rozladowac akumulator?

Przy poprawnie działających elementach, o których mowa wyżej nie powinno to doprowadzic do rozładowania, pobór prądu jest niewielki - chyba, że masz jakieś zwarcie... :-?

Autor:  holyfido [ ndz maja 07, 2006 8:36 am ]
Tytuł: 

[i]Najpierw sprawdź właśnie te dwie rzeczy...Jak kończą się "szczotki" w regulatorze to może tak być na początku, zę jak dodasz mocniej gazu do wszystko wydaje się być ok...[/i]

To wiem, ale u mnie taka sytuacja nie wystepuje.
Jak go dam na bardzo wysokie obroty, to mi swiatla przygasaja...
A te momenty kiedy prad byl prawidlowy, to raczej tak losowo wystepowaly (a raczej zawsze wtedy kiedy zgasilem wszystkie swiatla na kilka chwil i zapalilem na nowo)

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ ndz maja 07, 2006 9:35 am ]
Tytuł: 

nie kombinuj jak kon pod gore szukajc niewiadomo czego...miałem tak samo w 126....Aku nowy o poj 100Ah padł na odległosci 4 km....Zaswiecił sie ABS,potem swiatł aprzygasły,zwariował obrotek.......Szczotki w altku to 5 minut roboty sprawdzic...

Autor:  holyfido [ ndz maja 07, 2006 11:20 am ]
Tytuł: 

Jedna szczotka ma dlugosc 12 mm, druga 10 mm, to chyba za malo?

Poza tym zmierzone napiecie na alternatorze:

- na wolnych obrotach:
przy wlaczonych wszystkich odbiornikach pradu (wszystkie swiatla, klakson, akumulator) - gasnie...
przy odlaczonym akumulatorze - 9,5 V

na wysokich obrotach:
przy wylaczonych wszystkich odbiornikach pradu i odlaczonym akumulatorze 18,5 V - czy to nie za wysoki prad ladowania?

Czy, oprocz szczotek, uszkodzony jest takze regulator napiecia?

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ ndz maja 07, 2006 11:38 am ]
Tytuł: 

Facet-jak chcesz wyszystko popalic to jestes na dobrej drodze....NIE odłaczamy na pracujacym silniku akumulatora!!!!!! jesli gasnie jak włączasz wszystko to raczej szczotki z regulatorem-wymien regulator i bedzie ok -to niedroga sprawa... chyba ze masz perfidnie uszkodzone aku!!! Co tez moze byc bo miałem taki przypadek...Rownie dobrze moze byc niedoładowany z powodu braku ładowania.....Naładuj aku pzeprowadz pomiary-daj inne aku na probe-zmien regulator w takiej kolejnosci bym to widział.

Autor:  Croolick [ ndz maja 07, 2006 12:55 pm ]
Tytuł: 

To ja przyłączam się do głosów (rozsądku) powyżej:
wal do elektryka i po sprawie. Mnie sewgo czasu identyczne kłopoty robiła beczka 230E. Myslałem, że aku pada, że prąd dostał nóg i ucieka a to dioda w alternatorze, skubana podziękowała po 21 latach pracy. [zlosnik]


P.S

holyfido pisze:
Jako, ze dziewczyna byla ze mna nie moglem po nia zadzwonic


[zlosniki]

no nie mogłem się powstrzymać...

Autor:  holyfido [ ndz maja 07, 2006 2:23 pm ]
Tytuł: 

Dzieki za wszelka pomoc i dobre rady - nie odlaczac aku przy pracujacym silniku - zapamietane. Jutro kupie nowy regulator napiecia i zobacze co bedzie. Zalezy mi na czasie, bo chcialbym miec na jutro sprawne auto.

Ta dioda to gdzie ona jest? w srodku alternatora?

Autor:  Croolick [ ndz maja 07, 2006 3:51 pm ]
Tytuł: 

holyfido pisze:
Ta dioda to gdzie ona jest? w srodku alternatora?


Ano jakby w środku, ja się nie znam ale toto chyba prostuje prąd przed podaniem dalej :o :roll: [zlosnik]
Wytargaj tak czy inaczej alternator to sprawdzisz całość łacznie z łożyskami etc. i wyczyścisz/nasmarujesz dziada na następne dwadzieścia lat. Przynajmniej będziesz mial spokój i wiedzial na czym jeździsz.

Dodano po 58 minutach.:

To ja przyłączam się do głosów (rozsądku) powyżej:
wal do elektryka i po sprawie. Mnie sewgo czasu identyczne kłopoty robiła beczka 230E. Myslałem, że aku pada, że prąd dostał nóg i ucieka a to dioda w alternatorze, skubana podziękowała po 21 latach pracy. [zlosnik]


P.S

holyfido pisze:
Jako, ze dziewczyna byla ze mna nie moglem po nia zadzwonic


[zlosniki]

no nie mogłem się powstrzymać...

Autor:  holyfido [ ndz maja 07, 2006 4:00 pm ]
Tytuł: 

wytargalem, diod nie sprawdze, bo nie mam miernika odpowiedniego. przelozylem szczotki, bo akurat jedna byla dluzsza od drugiej i ... dziala poprawnie :]

przynajmniej na razie.

Tak czy siak jutro wizyta w sklepie i kupno nowego regu i szczotek.

Autor:  holyfido [ pt maja 19, 2006 6:02 pm ]
Tytuł: 

Wymieniono: akumulator, regulator napiecia, alternator (uzywany, rzekomo dobry - zmierzylem opornosc na komutatorze 3,6 Ohm) i nic.
Caly czas te same objawy. Nie doladowuje akumulatora przy wlaczonych swiatlach, radiu i nawiewie.

Mam powoli dosc.
Doslzy nowe objawy na gazie jak przydusze w gaz, to dlawi sie...
ktos ma pomysl?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/