MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[W123] Chłodnica
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=18502
Strona 1 z 2

Autor:  Fantom [ czw kwie 27, 2006 7:52 pm ]
Tytuł:  [W123] Chłodnica

Poniżej zdjęcie i objaśnienie:

Chodzi mi o wąski, gumowy wężyk, który odchodzi od szyjki, w którą wkręcany jest korek chłodnicy (1) - gdzie powinno się podłączyć drugi koniec tego wężyka? Na osłonie wiatraka są dwa haczyki (2 i 3), w które wchodzi ów wąż, ale co dalej? - Czy zwisa on sobie swobodnie w okolicy dołu chłodnicy :roll: , czy gdzieś się jego koniec podłącza do reszty układu chłodzącego silnik??

Pomóżcie [szalone]

Obrazek

Autor:  Rybaczenkow [ czw kwie 27, 2006 7:57 pm ]
Tytuł: 

u mnie nie ma zadnego wezyka i ja wywniokowalem ze nadmiar wody, ktory "wykipi" jest bezpowrotnie wyrzucany poza chlodnice...
poprawcie mnie jezeli gadam glupoty [zlosnik]

Autor:  pszamrej [ czw kwie 27, 2006 8:53 pm ]
Tytuł: 

Fantom pisze:
Czy zwisa on sobie swobodnie w okolicy dołu chłodnicy


dokladnie tak zwisa sobie i powiewa :lol:
jest to odplyw nadmiaru wody, normalnie powinna ona isc do zbiorniczka wyrownawczego, jednak u nas zastosowano prostsze rozwiazanie [totalszok]

w zwiaku z tym trzeba dosc czesto zagladac do chlodniczki, aby dolewac plyn do wlasciwego poziomu ( czyli do pelna )

Autor:  Student [ czw kwie 27, 2006 9:24 pm ]
Tytuł: 

Dodam tylko (z tego co się orientuję), że ujście do wężyka jest umiejscowione w szyjce chłodnicy w ten sposób, że ciśnienie gotującego się płynu podnosi bezpiecznik w korku dzięki czemu ów płyn uchodzi sobie właśnie tym wężykiem.

Autor:  Sokol [ czw kwie 27, 2006 10:10 pm ]
Tytuł: 

a ja zaryzykuję stwierdzenie: TAK MA BYĆ [zlosnikz] 8)

Autor:  Pioterek [ pt kwie 28, 2006 12:00 am ]
Tytuł: 

pszamrej pisze:
w zwiaku z tym trzeba dosc czesto zagladac do chlodniczki, aby dolewac plyn do wlasciwego poziomu ( czyli do pelna )


Witam,

Co wg Ciebie oznacza "pełno"? Właściwy poziom płynu w chłodnicy wyznacza taki odstający występ w szyjce (W114-115 ma przetłoczenie -zgrubienie w szyjce, ponieważ chłodnica jest metalowa) i jak płyn sięga do niego lub jest pod nim troszeczkę to poziom jest ok. Jak wlejesz pod korek to i tak nadmiar zostanie wyrzucony na ziemię - szkoda płynu. [oczko]
A ten przewód tak dynda - to norma we wszystkich MB bez zbiorniczka wyrównawczego.

Pozdrawiam

Autor:  Fantom [ pt kwie 28, 2006 10:28 am ]
Tytuł: 

Dzięki za odpowiedzi!

Autor:  wielki3333 [ pt kwie 28, 2006 11:18 am ]
Tytuł: 

a ja mam butelke na dole wstawioną i łapie nadmiar

Autor:  Fantom [ pt kwie 28, 2006 7:12 pm ]
Tytuł: 

Jeszcze jedno:

Jak długi powinien być ten wężyk?/Dokąd powinien sięgać (mój zwisa aż poniżej miski olejowej - chyba jest zbyt długi...?)?

Autor:  pszamrej [ pt kwie 28, 2006 8:15 pm ]
Tytuł: 

Pioterek pisze:
Co wg Ciebie oznacza "pełno"?

Pelno oznacza "do pelna", wlewajac plyn do chlodnicy nie bede celowal do jakichs znakow, jak wyleci pare kropel to nie zbankrutuje przez to

Autor:  Pioterek [ pt kwie 28, 2006 11:54 pm ]
Tytuł: 

pszamrej pisze:
Pelno oznacza "do pelna", wlewajac plyn do chlodnicy nie bede celowal do jakichs znakow, jak wyleci pare kropel to nie zbankrutuje przez to


Witam,

Oki - lej sobie pod korek, tylko nie wprowadzaj innych w błąd - IMO za każdym razem spuszasz przynjamniej 0,5 l płynu w błoto i tyle.

Pozdrawiam serdecznie

Autor:  pszamrej [ sob kwie 29, 2006 7:37 pm ]
Tytuł: 

ok masz racje, nalezy nalewac do kreski

Autor:  mycha [ ndz kwie 30, 2006 1:08 pm ]
Tytuł: 

węzyk se nie dynda, na chłodnicy musi być taki uchwyt plastykowy do którego można go wpiąć właśnie żeby nie dyndoliło, ja zalożyłem tak dlugi żeby ew. nadmiar nie clhapcil po [zlosnik] chłodnicy tylko od razu na grunt

Autor:  Janfocus [ ndz kwie 30, 2006 8:34 pm ]
Tytuł: 

u mnie wężyk kończy się równo z dołem chłodnicy...

pozdrawiam

Autor:  proti [ pt maja 05, 2006 11:33 am ]
Tytuł: 

hej, podczepiam sie pod ten temat bo tez mam klopot z chlodzeniem. dokladniej z przegrzewaniem. jechalem (W123 240 TD) w ostatni dlugi weekend na wybrzeze z 2 deskami (WS) na dachu + 3 osoby i duzo bagazy. nie gnalem go za bardzo (maks 100, ale raczej ok 90/95) i temp doszla ciut ponad 100... niestety dopiero po jakis 100 km uznalem ze ta strzalka jednak jest za wysoko... ale juz nie bede sie tu chwalil swoimi morderczymi zapedami.

pytanie brzmi: czy to przegrzanie bylo spowodowane za duzymi oporami powietrza + obciazenie? czy jakis defekt ukladu chlodzenia? ale nic nie cieknie, poziom plynu dobry, wszystko odpowietrzone itp (2 dni przed droga wymieniane broki w silniku na tapicerskiej)?

poratujcie podpowiedzia, bo jak dojechalem na miejsce po 9 godzinach :| to moje cale marzenia o wielkim surfwagon'ie sie rozwialy i poczulem sie jak zdradzony przez kobiete! bo 9 godzin przy predkosci 70km/h to zdecydowana przesada przy weekendowych wypadach...
pozdro

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/