MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

akumulator czy świece żarowe?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=1734
Strona 1 z 1

Autor:  piter72 [ czw sty 30, 2003 8:38 am ]
Tytuł:  akumulator czy świece żarowe?

WItam wszystkich mercmaniaków,
Dziś rano pierwszy raz od tygodnia tzn od kiedy kupiłem sobie "miecia" odmówił mi posłuszeństwa. Zagrzałem raz świece, potem jeszcze raz i przy zapalaniu usłyszałem zmulony i anemiczny odgłos pracy rozrusznika, wszystkie kontrolki się zapalały przy kręceniu ale świeciły jakoś słabiej niż normalnie. Nie chcąc tracić czasu, postanowiłem ruszyc na przystanek autobusowy, ale zobaczyłem że na taryfie stoi 123, więc pomyślałem sobie, że może popytać u gościa który na tym już zęby zjadł . I wiecie co mi powiedział, że to może świeca żarowa padła. Na podstawie jakich objawów można określić uszkodzenie świec żarowych( oczywiscie oprócz tego że nie można odpalić samochodu?), czy może to anemiczne kręcenie to tylko akumulator? Nie wiem ....

Pozdrawiam i jak by ktoś coś wiedział z chęcią się czegoś dowiem.
PIT

Autor:  lysy2 [ czw sty 30, 2003 8:50 am ]
Tytuł: 

hej
wg. mnie to akumulator, ale sprawdz na innym... jak nie zadziala, to moze byc tez kwestia rozrusznika (nawet zwykly syf moze spowodowac trudnsci w przekazaniu napiecia lub obracaniu )
swieca tez moze byc, ale to mniej prawdopodobne, bo czasem jak odpala sie diesle to pracuja nie na wszystkich garach naraz nawet na 2-ch...
-a to juz eliminuje problem swiec
pozdro.

Autor:  Uzik [ czw sty 30, 2003 11:36 am ]
Tytuł: 

Jak u mnie padaly swiece to zaczynalo sie od tego, ze zanim padly to wczesniejsze 2-3 odpalania byly jakos gorsze. Jak pada swieca, a masz polaczone szeregowo to po przekreceniu stacyjki na poz 2 w ogole nie zapali sie grzanie swiec zarowych. A tak w ogole to latwo sprzwdzic swiece. Dobrze Ci radze zacznij od tej pierwszej tz patrzac od przodu samochodu ta najdalej. A moze lepiej wymienic wszystkie i polaczyc rownolegle. Wtedy jak 1 padnie to inne beda grzac tylko troche gorzej. A co do akumulatora to podlacz na 24h i zobacz jak nie odpali tz ze swiece, a jak odpali tz ze akumulator.
Pozdrawiam

Autor:  Sebian [ czw sty 30, 2003 4:46 pm ]
Tytuł:  Re: akumulator czy świece żarowe?

piter72 pisze:
WItam wszystkich mercmaniaków,
Dziś rano pierwszy raz od tygodnia tzn od kiedy kupiłem sobie "miecia" odmówił mi posłuszeństwa. Zagrzałem raz świece, potem jeszcze raz i przy zapalaniu usłyszałem zmulony i anemiczny odgłos pracy rozrusznika, wszystkie kontrolki się zapalały przy kręceniu ale świeciły jakoś słabiej niż normalnie.

Pozdrawiam i jak by ktoś coś wiedział z chęcią się czegoś dowiem.
PIT


Witaj!

Zakłądam, że raczej nie jest to wina świec, bo co ma świeca do wykonania obrotu? Zacznij od akumulatora. Wyjmij, naładuj, włóż, zagrzej i odpal. Jak zapali, to w pierwszej kolejności podepnij się pod klemy jakimś wychyłomierzem i sprawdź prąd ładowania - bez obciążenia i z pełnym obciążeniem. Bez obciążenia te 14,4V powinno być. Jeśli z prądem ładowania coś nie teges, to następny krok = wytmiana regulatora napięcia na właściwy. W przeciwnym razie prąd z baterii i tak sobie pójdzie w cholerę prędzej czy później. Jeśli już uporałeś sie z regulatorem i ładowanko jest ok, a silniczek zapala, to raczej wszystko jest ok. Jeśli nie, to tak jak sugerują koledzy zacząłbym grzebać przy rozruszniku. Ostatnio Mercedes odmawiała posłuszeństwa MacKuz'owi - padła mechanika rozrusznika w postaci łożyska, które się skończyło, czy cos w tym stylu - objaw niedziałania nasilał się odrotnie proporconalnie do spadku temperatury otoczenia.
Jeszcze uwaga do akumulatora: masz diesla, to daj mu co najmniej akumulator z prądem rozruchu 600A. Polecam Hoppecke 74Ah/680A i 88Ah/760A.

Autor:  Ocet [ pt sty 31, 2003 9:01 am ]
Tytuł:  Re: akumulator czy świece żarowe?

Sebian pisze:
objaw niedziałania nasilał się odrotnie proporconalnie do spadku temperatury otoczenia.


???? Do spadku czy do temperatury?????

Autor:  Sebian [ pt sty 31, 2003 10:43 am ]
Tytuł:  Re: akumulator czy świece żarowe?

Ocet pisze:
???? Do spadku czy do temperatury?????


Im niższa temperaturka, tym gorzej. Proszę sie nie czepiać, bo mi się od ponad tygodnia kontrolki rezerwy w oczach świecą [zlosnik] :evil:

Autor:  mroziu [ pt sty 31, 2003 1:50 pm ]
Tytuł: 

Miałem to samo i skonczyło się na wymianie jednej świecy, bo jak podłączyłem ją pod akumulator to nawet nie zajarzyła. Ale może to być również kwestia wymiany tulei na rozruszniku (coś w tym stylu mówił mi mechanik, podobno w beczce pełnoletniej należałoby to zrobić).
U mnie ostatnio też cieniutko kręci, ale wtedy kiedy temp. jest koło 0-3 i jest duża wilgotność powietrza. Przy -15St kręcił ładnie...
Może styki są zaśniedziałe?

Autor:  MacKuz [ pt sty 31, 2003 1:57 pm ]
Tytuł: 

mroziu pisze:
Ale może to być również kwestia wymiany tulei na rozruszniku (coś w tym stylu mówił mi mechanik, podobno w beczce pełnoletniej należałoby to zrobić).
U mnie ostatnio też cieniutko kręci, ale wtedy kiedy temp. jest koło 0-3 i jest duża wilgotność powietrza. Przy -15St kręcił ładnie...
Może styki są zaśniedziałe?


W moim przypadku tulejki łozyskowe były juz tak wychechłane, że wirnik ocierał sie o stojan co było przyczyną bardzo dużych oporów aż doszło do tego, że rozrusznik sam na siebie wyczerpywał baterie nie mówiąc już o kręceniu silnikem.

Wymiana tych tulejek to sprawa bardzo banalna trwa godzinke.
UWAGA trzeba zwrócić uwage na tulejki bo są dwa rodzaje ja od razu kupiłem oba i nie było problemu - koszt zestawu tulejek to 7 zł

Autor:  mroziu [ pt sty 31, 2003 2:00 pm ]
Tytuł: 

Chętnie też bym wymienił, ale ostatnio spadłmi kabel z rozrusznika i nie mogłem zachechłać. Próbowałem odkręcić śrubę z rozrusznika i dokręcić kabel, ale śruba wykręciła mi się z ... obudową. Boje się troche tknąć ten rozrusznik bo mam wrażenie, że to mi się w łapach rozleci. Kabelek podłączyłem zwykłą metalową żabką od firanek. prowizorka, ale jeżdze już tak 3 miesiące... :oops:

Autor:  MacKuz [ pt sty 31, 2003 2:08 pm ]
Tytuł: 

mroziu pisze:
Chętnie też bym wymienił, ale ostatnio spadłmi kabel z rozrusznika i nie mogłem zachechłać. Próbowałem odkręcić śrubę z rozrusznika i dokręcić kabel, ale śruba wykręciła mi się z ... obudową. Boje się troche tknąć ten rozrusznik bo mam wrażenie, że to mi się w łapach rozleci. Kabelek podłączyłem zwykłą metalową żabką od firanek. prowizorka, ale jeżdze już tak 3 miesiące... :oops:


Jeżeli przypiołes na te klamerke kabel prądowy - to niedobrze bo z drugiej strony jest on przyczepiony bezposrednio do akumulatora i jak
w przypadku obluzowania może on dotknąć do masy i wtedy w najlepszym wypadku rozwali ci baterie a w najgorszym splonie ci auto :(



Oj to niedobrze - ja bym na twoim miejscu wyjoł cały rozrusznik i:
1. wymienił cewke bendixa jest ona nierozbierana a w niej znajdujaą się śruby które spełniają również role włącznika do których przykręcony jest kabel rozrusznika - koszt około 80 zł
2. sprawdzenie tulejek i szczotek ewentualna wymiana - koszt razem około 30 zł.
3. wyczyszczenie komutatora - koszt 0 zł :D

I bedziesz miał pewność, że kręcidło będzie jeszcze działało.

Autor:  mroziu [ pt sty 31, 2003 2:13 pm ]
Tytuł: 

Dzięki z radę. Wole nie jeżdzić płonącą beczką, chyba że ogień idzie z rury :P . Jak tylko dorwe wolny garaż to tak zrobie. tym bardziej, że jeszcze musze przykręcić zderzak przedni i zaspawać śruby... bo mi ostatnio rąbneli :evil:
PS: a cewka może być od innego auta? Bo to chodzi tylko o to, żeby poszedł dalej prąd na rozrusznik... I czy 80 zł kosztuje nowa czy używka?

Autor:  piter72 [ pt sty 31, 2003 2:26 pm ]
Tytuł:  dzięki

Dzięki za pomoc, sprawa okazała się prozaicznie prosta, po prostu całkowicie siadł akumulator. Teraz mam nowego BOSCHA. Myslę że trochę na nim pojezdżę. Zapytany przeze mnie taksiarz, który zobaczył moje świece powiedział mi, że mam stare świece, w tym sensie że u niego są szybkogrzejne, i faktycznie raz przekręcił i po 2 - 3 sekundach zgasła mu juz kontrolka grzania. U mnie to grzanie trwa z pół minuty albo i dłużej .
Ile wam nagrzewają się świece i czy można przeinstalowac stare świece na te szybkogrzejne.
Pozdrawiam

Autor:  mroziu [ pt sty 31, 2003 2:45 pm ]
Tytuł: 

Szybkogrzejne (sztabkowe) mają malutki gwint, z tego co się orientuje to masz u siebie świece z drutem oporowym i one rozgrzewają się około 70-90 sekund. To zależy od roku produkcji silnika i chyba nie można ich zamienić. Inne też jest połączenie elektryczne i inna moc prądu (w A)

Autor:  MacKuz [ pt sty 31, 2003 2:52 pm ]
Tytuł: 

mroziu pisze:
Dzięki z radę. Wole nie jeżdzić płonącą beczką, chyba że ogień idzie z rury :P . Jak tylko dorwe wolny garaż to tak zrobie. tym bardziej, że jeszcze musze przykręcić zderzak przedni i zaspawać śruby... bo mi ostatnio rąbneli :evil:
PS: a cewka może być od innego auta? Bo to chodzi tylko o to, żeby poszedł dalej prąd na rozrusznik... I czy 80 zł kosztuje nowa czy używka?


80 zł kosztuje nówka, odradzam kupowanie uzywanej szkoda pieniędzy - nie wiesz w jakim bedzie stanie.

Nie moze być od innego auta ta cewka powoduje zazębianie bendiksa w kole zamachowym oraz robi jako hebel doprowadzający prąd do rozrusznika i wskazane jest aby był w dobrym stanie.

Autor:  mroziu [ pt sty 31, 2003 3:06 pm ]
Tytuł: 

W takim razie niebawem rusze w miasto na poszukiwania cewy.
Dzięki za rade [pub]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/