MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[W123] Wymiana przedniego stabilizatora W123
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=17243
Strona 1 z 1

Autor:  Vine2 [ śr lut 22, 2006 3:46 pm ]
Tytuł:  [W123] Wymiana przedniego stabilizatora W123

Witam
W sobotę planuję wymianę przedniego stabilizatora, urwał się na mocowaniu z wahaczem. Robił ktoś to sam, wiem, że trzeba zdjąć wspornik akumulatora i serwo z pompą hamulcową. czy trzeba spuścić płyn hamulcowy :-? Nastawiam się na walkę z zapieczonymi śrubami :evil: Może macie jeszcze jakieś sugestie ? A może porywam się z motyką na słońce i lepiej jechać do warsztatu [zlosnik] Wiadomo, że 100-150 PLN piechotą nie chodzi.

Pozdrawiam

Autor:  MacKuz [ śr lut 22, 2006 3:53 pm ]
Tytuł: 

Vine2 pisze:
czy trzeba spuścić płyn hamulcowy


wg mine nie ma takiej potrzeby ale i tak potem przy odpowietrzaniu przepompujesz prawie cały :)

zacznij od tego że dzisiaj jutro dobrze spryskaj jakimś penetrantem wszystkie śruby które bedziesz ruszał niech sobie tam chemia działa do soboty.

uwaga na śruby które przytwierdzają uchwyty stabilizatora do budy jak je pourywasz bedziesz miał kłopot

kup od razu nowe gumy

powiedz w którym miejscu i jak oderwał ci sie stabilizator od wahacza.

Autor:  Vine2 [ śr lut 22, 2006 4:24 pm ]
Tytuł: 

MacKuz pisze:
Vine2 pisze:
czy trzeba spuścić płyn hamulcowy


Cytuj:
wg mine nie ma takiej potrzeby ale i tak potem przy odpowietrzaniu przepompujesz prawie cały :)

czyli jakaś ingerencja w układ hamulcowy będzie jeśli będę musiał go odpowietrzyć :-?

Cytuj:
kup od razu nowe gumy
wiadomo :)

Cytuj:
powiedz w którym miejscu i jak oderwał ci sie stabilizator od wahacza.

Urwał się przy mocowaniu z lewym wahaczem, stało się to gdy skręcałem w lewo prawie do oporu na małej prędkości. Już wcześniej gdy skręcałem w lewo do oporu to musiałem użyć wiekszej siły żeby rozpocząć odbijanie i wydaje mi się, że to jest jakoś ze sobą powiązane, końcówka stabilizatora wygląda na ukręconą/urwaną , nie ma śladów korozji

Autor:  MacKuz [ śr lut 22, 2006 5:34 pm ]
Tytuł: 

hmm a jak wahacz pewnie też do wymiany ?
zrób fotke jak możesz bo to bardzo ciekawe.

Autor:  Witek [ śr lut 22, 2006 8:58 pm ]
Tytuł: 

Witam
W listopadzie zeszłego roku mialem to samo. Tyle ze podczas malej predkosci przy pokonywaniu policjanta. Podobno czesta usterka, ale na forum o tym bylo malo. Stabilizator pękł w cześci gdzie przechodzi przez górny wahacz. Ten element narazony jest na dzialanie korozji oraz wycieranie przez gumy (silentblock`i) tego połączenia.

Kupując drugi stabilizator zwróć na ten element uwage.

Wymiana w warsztacie trwała 4h, nie ruszali serva hamulców. Naprawialem w warsztacie gdzie robia mercedesy, pozostali mechanicy bali sie tego ruszać, ze wzgledu na proporcje stabilizatora a otwory przez jakie ma wyjść [zlosnikz], Zaplacilem 200zł. Podobno potrzebny jest podnośnik bo w kanale nie zabardzo można to zrobić.

Jeśli masz problem ze znalezieniem drugiego stabilizatora to daj znać u mnie w garażu stoi jeden dobry. Za piwo oddam:)

Autor:  Vine2 [ czw lut 23, 2006 5:30 pm ]
Tytuł: 

Zrobiłem fotki, wyszły trochę niewyraźnie

http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11406 ... 230043.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11406 ... 230042.jpg

Autor:  MacKuz [ czw lut 23, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

no to w W116 jest to o niebo lepiej zrobione czyli połączenie wahacza z drążkiem reakcyjnym.

Autor:  maciek-126 [ czw lut 23, 2006 9:20 pm ]
Tytuł: 

witam czy wymiana tego stabilizatora jest taka sama w 123 i 126 bo słyszałem ze w 126 cieżko to wymienić? (niby trzeba silnik wyjąć)
pozd

Autor:  Rybaczenkow [ ndz lut 26, 2006 2:29 pm ]
Tytuł: 

Mi w W126 raz oderwal sie stabilizator od budy. Poczatkowo bylem u 3 blacharzy i zaden nie chcial sie brac za naprawe tego bo duzo rozbierania. Wkoncu znalazlem goscia, ktory zrobil to w swoim warsztacie jako "fuche" i wzial za to 300zl. Poczatkowo mowil ze na oko 150zl zaplace ale pozniej stwierdzil ze duuuuzo rozbierania bylo.

Autor:  maciek-126 [ ndz lut 26, 2006 2:52 pm ]
Tytuł: 

aha dzieki za info
pozdr.

Autor:  Vine2 [ pn lut 27, 2006 6:46 pm ]
Tytuł: 

W niedzielę z kumplem wymieniłem stabilizator, zajęło nam to około 8 godz [totalszok] . Jednak trzeba zdjąć serwo z pompą, rozłączyć przewody do nagrzewnicy i jeszcze jakieś kabelki. A i żeby włozyć końcówki stabilizatora w wahacze rozpięliśmy je u góry przy mocowaniu z nadwoziem.
Jak na pierwszą poważną naprawę chyba dobrze [zlosnik] , brak dobrych kluczy :oops: trochę popsuł nam szyki. Na straty poszedł przewód wskaźnika ciśnienia oleju :x . I chyba tyle ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/