MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
[W123] Zawory? Nie odpalił https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=16820 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Piotr [ ndz lut 05, 2006 1:18 pm ] |
Tytuł: | [W123] Zawory? Nie odpalił |
Witam szacowne grono po dłuuuuuugiej nieobecności ![]() Dziś w nocy było u mnie ok15 st. mrozu. Rano wyszedłem, godzina walki i wynik 1:0 dla beczki, uparł się i nie odpalił. Od początku tej zimy to samo, po większym mrozie cisza. Dodam że filtry i świece wymienione ok 2 tygodnie temu, wtryski ,pompa i zawory sprawdzone przez mechaniora( na łapy mu nie patrzyłem ![]() Przy okazji może ktoś wytłumaczy mi dlaczego luzy zaworów ustawia się większe na ciepłym silniku niż na zimnym. Nie kumam tego bo według mojej szkoły luz jest po to żeby mógł się kasować podczas pracy rozgrzanego silnika (rozszerzanie materiałów i takie tam) i powinno być dokładnie odwrotnie odwrotnie |
Autor: | qzyn [ ndz lut 05, 2006 1:39 pm ] |
Tytuł: | |
Witka, Przyczyn oczywiscie moze byc wiele... - aku - parafina - woda itp. "Naprawa" 300TD mojego brata po 2 dniach w mrozie 30* polegala na pogrzaniu spodu silnika ( brzejnik elektryczny ulozony na blasze na 3-4 godziny ), zapaleniu auta i dojechaniu na wymiane oleju. Zamarzal u niego olej. Krecenie na 2 aku itp. nie dawalo rady. Wydawalo sie, ze solidny Castrol 15w40 HighMile... Moze dlatego zmarzl, ze mial juz 7kkm. Auto zostalo zalane Mobil M 15w40 i kolejne mrozy 28* nie daly mu rady. W mojej 240TD trzeba pokrecic troszke, czyli okolo 5-8 sekund przy mrozie 25-28*. 15* nie powinno byc ( chyba ) problmem dla MB ![]() ![]() Powodem jest prawdopodobnie zbyt malo pradu na rozpedzenie silnika do 400-500 obr/min lub gesty oil w misce. |
Autor: | Piotr [ ndz lut 05, 2006 2:03 pm ] |
Tytuł: | |
Zapomniałem dodać że aku nówka sztuka, męczyłem go godzinę zanim zrezygnowałem, paliwo rzadzutkie tak jak ma być i pompa je podaje(było "kuken" ![]() Mam wrażenie że silnik właśnie po większym mrozie kręci bez kompresji, czy przyczyną mogą być zawory, pomijając słowa mecha który twierdzi że jest OK? Stąd właśnie to drugie pytanie. PS. Jak człowiek nie ma garażu to się czasem musi strasznie umęczyć. |
Autor: | Sokol [ ndz lut 05, 2006 2:17 pm ] |
Tytuł: | |
jak silnik się rozpędz przy odpalaniu to winny jest rozrusznik, przerabiałem to jakieś 2 tyg temu. koszt naprawy tulejki +szczotki + robocizna 70zł i kręci jak głupi od początku, a przedtem na odpalenie potrzebował z 10s przy -20st. po zrobieniu rozrusznika zakręci max 3s to uwaażam że jest już czas do przyjęcia dla 20letniego diesla przy -20st |
Autor: | qzyn [ ndz lut 05, 2006 2:52 pm ] |
Tytuł: | |
Sokol pisze: to winny jest rozrusznik
... i wiem co zrobic ![]() Wielkie dzieki. |
Autor: | AndyS [ ndz lut 05, 2006 3:16 pm ] |
Tytuł: | |
Piotr pisze: (...) Mam wrażenie że silnik właśnie po większym mrozie kręci bez kompresji, czy przyczyną mogą być zawory, pomijając słowa mecha który twierdzi że jest OK? Stąd właśnie to drugie pytanie.
Myślę że to wrażenie jest spowodowane czym innym. Jeżeli jest słaby i gęsty (od zimna) olej to na gładziach cylindra nie ma prawidłowego uszczelnienia bo olej nie jest równomiernie rozprowadzony po gładzi i są przedmuchy. Dlatego wbrew wielu różnym teoriom na tym forum stosuję olej syntetyczny (0W50). Ma dwie kapitalne zalety w zimie: 1. Jest dużo rzadszy i łatwo rozprowadza się po gładzi cylindra a więc szybko ją uszczelnia - (to 0W) 2. Ma większą "wiskozę" czyli lepkość i w lecie też doskonale się sprawuje - (50). A i max. temperaturę wytrzyma wyższą co przy "zagazowaniu" też ma znaczenie. Konkluzja - moim zdaniem "mech" dobrze gada - przecież ustawiał zawory. Zmień filtr i olej na rzadszy - syntetyk "0W" lub półsyntetyk "5W" być może to rozwiąże problem. Trudno jest leczyć nie widząc pacjenta. |
Autor: | AndyS [ ndz lut 05, 2006 3:29 pm ] |
Tytuł: | |
qzyn pisze: Sokol pisze: to winny jest rozrusznik ... i wiem co zrobic ![]() Wielkie dzieki. ![]() ![]() |
Autor: | Sokol [ ndz lut 05, 2006 8:41 pm ] |
Tytuł: | |
AndyS pisze: A jeździłem na syntetyku.....
w swojej 115 też masz syntetyk??? chciałem swojego zalać syntetykiem ale wsszyscy mi odradzali. auto ma 20lat i przebieg nieustalony (jak to w polsce bywa, ale pewnie coś między 500 a 700tys) i przyznam chyba się nie odważe wlac syntetyk(chociaż pokusa jest spora). |
Autor: | Piotr [ ndz lut 05, 2006 8:56 pm ] |
Tytuł: | |
AndyS pisze: Zmień filtr i olej na rzadszy - syntetyk "0W" lub półsyntetyk "5W" być może to rozwiąże problem. Trudno jest leczyć nie widząc pacjenta. Z tym pacjentem to się z tobą zgadzam. Olej narazie zostawiam ale tylko narazie. Co prawda Orlenowski DIESEL 3 ale cały czas taki stosuję i nawet zimą nie było problemów, a autko jest ze mną od trzech zim. ~Sokol pisze: Przez 20 lat w moim W115 i przy 1.278.000 km przebiegu (pewno z milion rozruchów) nie wymieniałem rozrusznika ani tulejek
![]() ![]() ![]() Sprawdzę ten rozrusznik jak tylko odpalę autko, bo na warsztat trza zajechać z fasonem a nie dopchać ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Wojtek123 [ pn lut 06, 2006 12:01 am ] |
Tytuł: | |
Sokol pisze: w swojej 115 też masz syntetyk??? AndyS już chyba jej nie ma bo : AndyS pisze: W115 240D 3.0 był ze mną 20 lat...
Pozdrawiam. |
Autor: | AndyS [ pn lut 06, 2006 2:31 am ] |
Tytuł: | |
Widzę że moja odpowiedź wzbudziła zainteresowanie. Wojtek123 pisze: Sokol pisze: w swojej 115 też masz syntetyk??? AndyS już chyba jej nie ma bo : AndyS pisze: W115 240D 3.0 był ze mną 20 lat... Pozdrawiam. Faktycznie - już nie mam W115 ![]() ~Sokol pisze: ~Sokol pisze: Przez 20 lat w moim W115 i przy 1.278.000 km przebiegu (pewno z milion rozruchów) nie wymieniałem rozrusznika ani tulejek ![]() ![]() ![]() Naprawdę! - tylko że dbałem o rozrusznik (pisałem, jestem elektrykiem) - smarowałem tulejki (oryginalne i smarowane są wieczne) oraz czyściłem styki, komutator (+ wymiana szczotek) - i tak przeżył conajmniej 2 silniki (a skrzynia biegów na pewno 3 = ponad 1,2 miliona km) ![]() ![]() Sokol pisze: w swojej 115 też masz syntetyk??? chciałem swojego zalać syntetykiem ale wsszyscy mi odradzali. auto ma 20lat i przebieg nieustalony (jak to w polsce bywa, ale pewnie coś między 500 a 700tys) i przyznam chyba się nie odważe wlac syntetyk(chociaż pokusa jest spora).
Syntetyk będzie na pewno lepiej smarował silnik niż zwykły (dlatego jest droższy i ma wyższą klasę). Wątpliwości budzi jedynie ekonomiczny aspekt tej sprawy. Ja syntetyk lałem (7 litrów) ![]() ![]() ![]() Wszyscy boją się wymycia nagarów i przedmuchów. ![]() ![]() ![]() I tym optymistycznym akcentem pozdrawam. |
Autor: | erio [ pn lut 06, 2006 8:24 am ] |
Tytuł: | |
a ja czytalem gdzies na mądrej stronie ze to nie wypłukiwanie nagarów jest groźne, tylko to że olej mineralny jest rzadki, a przez to film olejowy jest grubszy na tłoku i cylindrze , i dzięki temu nie ma poprzecznych ruchów tłoka ... natomiast na syntetyku w statym silniku przy pracy tłok chodzi nie tylkko góra dół ALE TEZ NA BOKI.... I PANEWKI SZLAG TRAFIA. ... jak bym stracil teraz ze 2 h to znajde xródlo ... ale mi sie nie chce ... PS. chyba wiem .. czekaj mgr inż Tomasz Skrzeliński Kolekcjoner i rzeczoznawca pojazdów zabytkowych w Stowarzyszeniu Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego Oddział Warszawa. Konsultant Komisji ds. Pojazdów Zabytkowych przy Radzie Naczelnej "Stowarzyszenie - Rzeczoznawcy Samochodowi". adres: ul. Kazury 2B/12, 02-795 Warszawa tel.: 022 6486052, 022 7572222, 0 602 310252 e-mail: skrzelinski@poczta.onet.pl, www: www.skrzelinski.com [b] chyba u niego na stronie w jakims atrykule |
Autor: | georem [ pn lut 06, 2006 2:27 pm ] |
Tytuł: | |
A może jest źle ustawiony "zapłon". Ja miałem problem z odpalaniem 300D, filtry, olej, akumulator, sprawdziłem ustawienia pompy, wymieniłem świece na szybkogrzejne i ............ okazało się że miałem rozrusznik, który nie dawał rady ![]() ![]() Ja bym nie stawiał na gesty olej, przy takim sprężaniu i odpowiednim zakręceniu + zagrzaniu świecami + odpowiednio podanym paliwie = ODPALI ![]() |
Autor: | Piotr [ pn lut 06, 2006 8:18 pm ] |
Tytuł: | |
georem pisze: Ja bym nie stawiał na gesty olej, przy takim sprężaniu i odpowiednim zakręceniu + zagrzaniu świecami + odpowiednio podanym paliwie = ODPALI
![]() Też narazie pomijam sprawę oleju ,a stawiam na rozrusznik. Teraz jest stanowczo za zimno na walkę z oporną materią a pozatym nie chce mi się ![]() MUSZĘ WYGRAĆ a potem ![]() |
Autor: | AndyS [ pn lut 06, 2006 10:29 pm ] |
Tytuł: | |
erio pisze: a ja czytalem gdzies na mądrej stronie ze to nie wypłukiwanie nagarów jest groźne, tylko to że olej mineralny jest rzadki... No właśnie o tym samym mówię z jedynym zastrzeżeniem - to właśnie olej syntetyczny jest dużo rzadszy od mineralnego erio pisze: a przez to film olejowy jest grubszy na tłoku i cylindrze i dzięki temu nie ma poprzecznych ruchów tłoka ...
Dokładnie tak. I sprężanie jest lepsze, przedmuchy mniejsze, pierścienie się nie zapiekają (szczególnie w 2-suwach - mam skuter HONDA - też leję syntetyk - czerwony) ![]() Nie należy mylić rzadkości z wiskozą czyli lepkością. To znaczy że olej syntetyczny jest rzadki i leje się jak woda a mimo to jego wiskoza (lepkość) powoduje że o wiele lepiej przylega do elementów. A jak smaruje turbiny! Wspomnę też o wyższej temperaturze degradacji (spalania się) i o zachowaniu tej lepkości i innych parametrów przynajmniej w temperaturze o 15 stopni wyższej (dobre przy LPG ale diesel'om też pomaga). Mnie te argumenty przekonują i używam syntetyka. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |