MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Kiepskie przyspieszenia w 240 D i jakieś piski :(
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=16805
Strona 1 z 2

Autor:  Karol [ sob lut 04, 2006 7:05 pm ]
Tytuł:  Kiepskie przyspieszenia w 240 D i jakieś piski :(

Samochód stał sobie jakieś 2-3 tygodnie w garażu, nieogrzewanym i w końcu postanowiłem się nim przejechać. I wyczułęm, żę jakoś spadły przyspieszenia... przeba mocniej niż zwykle wcisnąć pedał gazu by beczka nabrała prędkości :( Do tego dochodzi jakiś pisk gdiześ na wysokości przodu - jakby z okolic konsoli, który pojawia sie tylko gdy pojazd jedzie, a jest najbardziej słyszalny gdy jade na luzie. Sprawdziłęm stan oleju w skrzyni - jest ok :) To też nei hamulce, bo samochód jedzie prosto i kołą się łatwo kręcą. Mój typ - może linka napędu prędkościomierza troche przymarzła czy sięzastała i należałoby ją przesmarować? (miałem tak kiedyś w maluchu w zimę - wlałem do poncerza strzykawkę selektoru i pomogło) - tylko jak siędostać do licznika, by odkręcić tą linkę prędkościomierza?
A kiepskie osiągi...hm...ostatnio jeżdziłęm szybkim samochodem benzynowym i może trudno jes mi sięprzyzwyczaić, ale może to wina ON, który w -30 się zastał w przewodach i do cylindrów dostaje siękiepska miesanka? Silnik ma raptem 200 000 km wiec jest powinien być ok

Autor:  CZUWOJ [ sob lut 04, 2006 11:46 pm ]
Tytuł: 

U mnie też popiskuje coś jak sie wolno toczy. Opisałem to w poście pt wibracje w beczce. Cos mi sie wydaje ze to może byc tarcza sprzęgła u mnie. Tłumik drgań skrętnych konkretnie tak mi sie wydaje. Ale to jakby ustawało a beczka stała jakieś trzy miesiące i jeździ ze mną od dwóch trzech tygodni. Licznik z tego co zdążyłem wypraktykować wypycha się ręką od tyłu. On siedzi w desce w takiej gumie i trzeba go wypchnąć jak sie nie da wyciągnąć. Tylko przedtem trzeba odkręcić dolną osłonę deski. A linka normalnie się odkręca.

Autor:  Karol [ ndz lut 05, 2006 12:03 am ]
Tytuł: 

Hm... u mnie piszczy nawet przy wyższej prędkości :( A za sposób wyjecia licznika dzieki :D Tak dziś z nim kombinowałem, chciał wyjść, ale sie bałem że gdzieś jes przykręcony i g urwe - bo jestem do tego zdolny ;) Spróbuje tam zajrzeć...jak troche bedize cieplej...

Autor:  Idzik [ ndz lut 05, 2006 12:15 am ]
Tytuł: 

Nie jest przykręcony do deski - jedynie musisz powyciągać kabelki i odkecić linkę prekościomierza oraz ciśnienia oleum [oczko]

Autor:  Karol [ ndz lut 05, 2006 12:29 am ]
Tytuł: 

No dobra:0 Popróbuje :) Ale linka prędkościomierza raczej nie powinna mieć wpływu na pogorszenie osiągów... bo to wszystko razem się zbiegło :( Skoro silnik nie, skrzynia też raczej nie to może coś z wałem?

Autor:  Idzik [ ndz lut 05, 2006 12:56 am ]
Tytuł: 

A moze pokrótce wszystko to co napisałes w pierwszym poście ?? Jak auto dłużej stało to cały syf z baku osiadł spokojnie na dnie. Poza tym jak poruszałes się przez ten czas benzynowcem to i subiektywne odczucie ma tu dużą rolę... Ja na ten przykład przez ostatni tydzień śmigałem tylko Corsą - wczoraj wpakowałem się do Hondy i wydawało mi sie, ze nie umiem jeździć - a to był tylko tydzień !! Aż się boję co będzie jak stopnieją śniegi i z garażu wystawię MB...

Autor:  Matiej [ ndz lut 05, 2006 8:20 am ]
Tytuł: 

Jezeli chodzi o anomalie zimowe, to u mnie np w te duże mrozy zegarek zamarzał w beczce. Nie wiem moze to jakies przesłanie miało być hmmm albo jakies duchy? Może to duch starych samochodów. Fakt ze dzień w dzień jak przychodziłem to zegarek był zatrzymany na godzinie piątej z minutami. Po odpaleniu auta ustawieniu na nowo chodził cały dzień i rano znou. Tak 3 dni z rzędu było [jezyk5]

Autor:  Janfocus [ ndz lut 05, 2006 12:47 pm ]
Tytuł: 

Karol pisze:
hm...ostatnio jeżdziłęm szybkim samochodem benzynowym i może trudno jes mi sięprzyzwyczaić, ale może to wina ON, który w -30 się zastał w przewodach i do cylindrów dostaje siękiepska miesanka?


z tym ON jest realne, ja do tej pory jeździłem na czystym ON i niszczyciel był dość mułowaty (240 mam od miesiąca), a jak ostatnio dolałem skydd'a zatankowałem pożądnie i przejechałem z 20km (aż się czysty ON wypłukał ze wszystkich filtrów) to normalnie byłem w szoku jak to auto teraz lekko chodzi... A co do subiektywnych odczuć, to prawda, jak ostatnio Hondą siostry mykałem, to po pierwsze trzęsie jak... 2'gie kierownica chodzi jak w starze (ciężko), 3'cie jak wciskałem gaz to przyspieszała szybciej niż zdążyłem pomysleć... :) a i zapomniałbym, że jakoś tam ciasno i biegi jakieś takie na siłę... Paranoja z tymi plastikami...
Jednak niszczyciel rulez...

Autor:  Janfocus [ ndz lut 05, 2006 12:50 pm ]
Tytuł: 

Matiej pisze:
zegarek był zatrzymany na godzinie piątej z minutami


wygląda na to że czekał na herbatkę -może Twoje auto pochodzi z Angli?
pozdrawiam

Autor:  Matiej [ ndz lut 05, 2006 1:50 pm ]
Tytuł: 

no nie. Mi zamarzał o piątej rano bo jak przychodzilem do auta o 8 rano to była 5 z mintuami. Licho go wie. Ja oczuwąłem zamulenie lekkie przy -20. Minus 10 to jak by nie mróz. HAhahaha a najciekawsze to jest to, że dzisiaj rano kierowca 2 samochody dalej strasznie pilowej swoje berlingo HDI zeby odpaliło. Wychodził kloł i w ogóle. A jakie jego zdziwienie było jak ja beke od pierszego obrotu odpaliłem!! [zlosnik]
Ale w końcu odpalił i pojechałam po minucie kręcenia. :)

Autor:  Karol [ ndz lut 05, 2006 2:02 pm ]
Tytuł: 

Hm..mozę to te #$$%%#%$mrozy... poczekam do wiosny i pojeżdżę :)
Mi zawsze jak złapie mróz to włącznik dmuchawy zamarza :P Kiedyś jechałem w -10 szyba całkowicie zaparowana i jużzamarza, a ja jedna ręka na kierownicy, a dróga z wycieraczką w ręku :D Normalnie jak w czołgu. A jak sie bryka nagrzała to dmuchawa puściła....tyle, żę było to już jak do domu dojehcałem ;)
Pożyjemy i zobaczymy co to możę być :)

Autor:  Matiej [ ndz lut 05, 2006 2:31 pm ]
Tytuł: 

U mnie codzień rano mam wrażenie ze urwe włączynik świateł. :(. Jak jest zimno to on jakoś tak przymaraza ze ledwo światła można wlaczyć

Autor:  qzyn [ ndz lut 05, 2006 2:48 pm ]
Tytuł: 

Janfocus pisze:
dolałem skydd'a


Od czasow mrozow nie moge go nigdzie wyhaczyc. Mozna widziec jaka siec posiadla go w odpowiedniej ilosci i ma w sprzedazy?

Autor:  Janfocus [ ndz lut 05, 2006 4:16 pm ]
Tytuł: 

qzyn pisze:
Od czasow mrozow nie moge go nigdzie wychaczyc. Mozna widziec jaka siec posiadla go w odpowiedniej ilosci i ma w sprzedazy?

ja dorwałem w sieci stacji Rafinerii Gdańskiej... :)

Autor:  qzyn [ pn lut 06, 2006 7:13 pm ]
Tytuł: 

Poszukam, chcialbym wytestowac to cudo :-)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/