MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Nie jeździjcie staruszkami!! https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=1648 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | airkomin [ wt sty 14, 2003 1:32 pm ] |
Tytuł: | Nie jeździjcie staruszkami!! |
Dzisiaj był u mnie Pan Likwidator. Gość ogólnie w porządku, pogadaliśmy sobie sympatycznie o pierdołach, zakwalifikował wszystkie uszkodzone części do wymiany, czyli niby powinno być cudownie, tylko okazało się, że najmniejsza szkoda w takim aucie jest szkodą całkowitą, bo z wstępnej rozmowy wynika, że auto dla PZU jest warte 800 zł. Wstępna wycena jaka przy mnie zrobił dała właśnie taką kwotę. Jakby ktoś był ciekaw jak to się robi to podaję przepis: należy wziąć wartość najstarszego Merca tej klasy jaki jest w katalogu, czyli w moim przypadku W124 200D z '88 roku (jakieś 14000), wziąć cenę nastepnego ['89 (coś koło 16000)] policzyć roczną utratę wartości (12-15%), przyjąć 10%, po czym odejmować te 10% od '88 aż do '72. Co jest dziwne jak tak się zrobi to dostaje się wartość 2598,86 zł, cholernie tajemnicza sprawa. Gość to robił przy mnie tak o, na gębe i mam nadzieje, że jak policzy to dostanie taką samą wartość jak ja i wszystko będzie ok. Spytałem, go jeszcze, co by było gdybym wsadził w to auto worek zetek i doprowadził do oryginału i dowiedziałem się, że wtedy wartość auta mogłaby zostać podniesiona do 20%!!! Zacząłem bardzo poważnie rozważać zakup jakiegoś paździocha do jazdy w stylu W201. To na razie tyle, będe informował. |
Autor: | Ocet [ wt sty 14, 2003 1:43 pm ] |
Tytuł: | Re: Nie jeździjcie staruszkami!! |
airkomin pisze: Zacząłem bardzo poważnie rozważać zakup jakiegoś paździocha do jazdy w stylu W201. To na razie tyle, będe informował.
To przestan! Nawet jezeli zaakceptowac, ze tyle jest warte 115, to jak Ci policza strate w 201, to w sumie bedziesz mial dolozyc jeszcze wiecej. Kumpel wzial w leasing 123C. Po miesiacu skasowal. Jako ze leasing pelne kasko na kwote X. Okazalo sie, ze od ubezpieczenia do wypadku auto stracilo jakies 30% kwoty X. |
Autor: | sebi [ wt sty 14, 2003 2:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Nie jeździjcie staruszkami!! |
airkomin pisze: Dzisiaj był u mnie Pan Likwidator. Gość ogólnie w porządku, pogadaliśmy sobie sympatycznie o pierdołach, zakwalifikował wszystkie uszkodzone części do wymiany, czyli niby powinno być cudownie, tylko okazało się, że najmniejsza szkoda w takim aucie jest szkodą całkowitą, bo z wstępnej rozmowy wynika, że auto dla PZU jest warte 800 zł. Wstępna wycena jaka przy mnie zrobił dała właśnie taką kwotę. Jakby ktoś był ciekaw jak to się robi to podaję przepis: należy wziąć wartość najstarszego Merca tej klasy jaki jest w katalogu, czyli w moim przypadku W124 200D z '88 roku (jakieś 14000), wziąć cenę nastepnego ['89 (coś koło 16000)] policzyć roczną utratę wartości (12-15%), przyjąć 10%, po czym odejmować te 10% od '88 aż do '72. Co jest dziwne jak tak się zrobi to dostaje się wartość 2598,86 zł, cholernie tajemnicza sprawa. Gość to robił przy mnie tak o, na gębe i mam nadzieje, że jak policzy to dostanie taką samą wartość jak ja i wszystko będzie ok.
Spytałem, go jeszcze, co by było gdybym wsadził w to auto worek zetek i doprowadził do oryginału i dowiedziałem się, że wtedy wartość auta mogłaby zostać podniesiona do 20%!!! Zacząłem bardzo poważnie rozważać zakup jakiegoś paździocha do jazdy w stylu W201. To na razie tyle, będe informował. No to powiem tak: podejście likwidatorów jest taki sam wszędzie, dla firmy ubezpieczeniowej szkoda to koszty czyli będą się starali wypłacić jak najmniej. Tym bardziej że OC w naszym kraju przynosi staraty i firmy starają sie wybrnąć z sytuacji ograniczając wypłaty odszkodowań z tych ubezpieczeń. W ogólnych warunkach ubezpieczenia jest napisane że firma jest zobowiązana do naprawienia szkód, czyli wypłacenia pełnego zadość uczynienia. W Twoim przypadku wycena auta ma decydujące znaczenie przy wyliczeniu sumy odszkodowania. Tak niestety jest. Jedynym wyjściem z sytuacji jest powołać niezależnego biegłego. Były Naczelinik Wydziału Odszkodowań "sebi" |
Autor: | airkomin [ wt sty 14, 2003 2:12 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Okazalo sie, ze od ubezpieczenia do wypadku auto stracilo jakies 30% kwoty X.
No to zwykłe w kulki granie. Przecież tu już można się normalnie sądzić. Czy ktoś ma już doświadczenia z ubezpieczeniem ochrony prawnej? Czy DAS może takie coś załatwić? Jeżeli zostane przy 115 jako przy taczce na codzień to, jakem Komin, wchodze w takie cudo, bo to normalnie przez głowę bez bólu nie przechodzi, co Ci haracznicy wyprawiają. |
Autor: | kruszyn [ wt sty 14, 2003 5:33 pm ] |
Tytuł: | |
Ja u siebie ciezko drazylem ten temat w kilku biurach ubezpieczeniowych i......na pytanie jak moge ubezpieczyc auto z 72r tak zeby dostac jakas konkretna i odzwierciedlajaca wartosc kase w razie ,,karambolu z np kurczakiem ziemia ziemia,, i ewentualnie jak poznac rzeczywista wartosc auta uslyszlem : PZU ,, niech pan pojdzie zapytac sie o zgode dyrektora i na ile moze pan ubezpieczyc to my panu ubezpieczymy...,, i to byla chyba jedyna odpowiedz bo reszta specjalistow strasznie sie glowila jak to sie ubezpiecza... ze moze jakis rzeczoznawca..... itd i nie rozumiem dlaczego zawsze jest tlumaczenie ze nie ma juz cen tych pozdespolow jak w ASO znalazlem ostatnio piekny wykaz czesci skatalogowanych pieknie z aktualnymi cenami do W115......temat zakrecony jak klebek |
Autor: | Wika [ wt sty 14, 2003 5:43 pm ] |
Tytuł: | |
Jeśli tak tanio wyceniają auto , to warto jest w takim przypadku wykupić AC , gdyż płaci się % od wartości . Poza tym celem wszystkich firm ubezpieczeniowych jest wzięcie pieniędzy od klienta i unikanie wypłaty odszkodowania . Czy możesz zażądać mimo wszystko wymiany uszkodzonych części na nowe ? Nawet jeśli wg likwidatora cena części przekracza cenę auta , to przecież % uszkodzenia nie są chyba znaczne ?!? |
Autor: | airkomin [ wt sty 14, 2003 7:32 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Czy możesz zażądać mimo wszystko wymiany uszkodzonych części na nowe ?
Nawet jeśli wg likwidatora cena części przekracza cenę auta , to przecież % uszkodzenia nie są chyba znaczne ?!? Właśnie tego nie wiem, konkretnie będę gadał z gościem w czwartek, jak on to sobie policzy. Tylko po kiego grzyba mam dawać zarobić jakiemuś kartoflowi, skoro mogę dać zarobić Sebiemu. W ogóle to nic już nie wiem, chyba prześpie tą zimę i obudze się jak znów będzie ciepło... |
Autor: | Brandon [ wt sty 14, 2003 9:08 pm ] |
Tytuł: | |
kruszyn pisze: Ja u siebie ciezko drazylem ten temat w kilku biurach ubezpieczeniowych i......na pytanie jak moge ubezpieczyc auto z 72r tak zeby dostac jakas konkretna i odzwierciedlajaca wartosc kase w razie ,,karambolu z np kurczakiem ziemia ziemia,, i ewentualnie jak poznac rzeczywista wartosc auta uslyszlem : PZU ,, niech pan pojdzie zapytac sie o zgode dyrektora i na ile moze pan ubezpieczyc to my panu ubezpieczymy...,, i to byla chyba jedyna odpowiedz bo reszta specjalistow strasznie sie glowila jak to sie ubezpiecza... ze moze jakis rzeczoznawca..... itd i nie rozumiem dlaczego zawsze jest tlumaczenie ze nie ma juz cen tych pozdespolow jak w ASO znalazlem ostatnio piekny wykaz czesci skatalogowanych pieknie z aktualnymi cenami do W115......temat zakrecony jak klebek
Miałem też kiedyś ten problem. Po rozmowie z naczelnikiem jednego z oddziałow PZU, dowiedziałem się iż najbezpieczniej dla własnego auta, nawet jak ktoś w Ciebie wjedzie, to ubezpieczyć auto na AC. I tu problem: takie stare ('78)???? ale się jednak da: wystarczy ![]() Potem określa się wysokość składki AC powiękrzając ją o 50 %- bo antyk. cyt: "wtedy zatwierdzona przez ubezpieczyciela wartość auta, nie może zostać podważona". Teraz tylko czekać jak ktoś w Ciebie wjedzie. ![]() ![]() ![]() Pytanko do znawców: czy w/w cytat jest prawdą? to powiedział mi naczelnik, ale też mógł ściamniać, w końcu z tego żyje.... ![]() |
Autor: | Kowal [ wt sty 14, 2003 9:29 pm ] |
Tytuł: | |
Co do AC to jak się dowiadywałem o nie na moją beczkę to mi wyszło, że za dwa lata AC mam już całkiem ładnego W123 a za 3lata z hakiem.... Weźcie pod uwagę brak zniżek jeżeli nie macie kontynuacji AC lub nigdy AC nie mieliście bo to jak się okazuje ma ogromne znaczenie (i finansowo niezwykle wymierne) ![]() Komin nie martw się poproś PZU żeby Ci za te 800zł kupili drugiego mietka, ciekawe na jakim złomie będą go szukać ![]() |
Autor: | JareG [ śr sty 15, 2003 11:33 am ] |
Tytuł: | |
Kowal pisze: Co do AC to jak się dowiadywałem o nie na moją beczkę to mi wyszło, że za dwa lata AC mam już całkiem ładnego W123 a za 3lata z hakiem....
Weźcie pod uwagę brak zniżek jeżeli nie macie kontynuacji AC lub nigdy AC nie mieliście bo to jak się okazuje ma ogromne znaczenie (i finansowo niezwykle wymierne) ![]() Komin nie martw się poproś PZU żeby Ci za te 800zł kupili drugiego mietka, ciekawe na jakim złomie będą go szukać ![]() Mialem AC na w123 240TD '80. Za te przyjemnosc (>6000 zl wyszla wartosc tego auta) musialem przy zerowych znizkach zabulic 800 zl na rok. Czyli mozna miec AC, i nawet za nieduze pieniadze, ale: 1. Trza miec znajomego w PZU (bo tylko tu jest szansa na AC dla staruszkow), ktory sie zgodzi Cie obsluzyc, i odpowiednio wyceni auto (kupa liczenia, jak to ktorys kolega napisal.. odejmowanie; wyszlo nam ~9000 zl, ale sam poprosilem o urealnienie do 6000-7000 zl) 2. Oplaca sie to, gdy mamy staruszka, ktory jest cos wart. Albo gdy chcemy szybko dowartosciowac sobie auto ![]() |
Autor: | Ocet [ śr sty 15, 2003 1:23 pm ] |
Tytuł: | |
Moj kumpel z Saabem po dostaniu strzala tez sie dowiedzial o wartosci pracy jaka wlozyl w auto (rok po blacharce i lakierze, wiek podobny do kornika). Reakcja byla podobna, nie wiem czy nie doszlo do rekoczynow. Po jakims czasie wywiedzial sie o warsztat ASO SAAB wspolpracujacy z PZU i od nich dostal wycene i naprawe bezgotowkowa. Nie bardzo wiem co zyskalo na tym PZU, ale to mnie juz mniej kreci... |
Autor: | sebi [ śr sty 15, 2003 10:50 pm ] |
Tytuł: | |
Panowie jedynym wyjsciem jest powołanie biegłego (pisałem wcześniej) a jeżeli i to nie pomoże, juz po naszym odwołaniu, sprawę kierujemy na droge sądową. Taka jest procedura a firma ubezpieczeniowa to jest wyłacznie tempa masa i bez sądu się nie obedzie niestety. Ubezpieczenie OC regulowane jest Ogólnymi Warunkami OC posiadaczy pojazdów które to warunki ustala Minister a nie firmy ubezpieczeniowe. Podkreślam jeszcze raz ze oni są obowiązani do naprawienia szkody ale o wysokość odszkodowania niejednokrotnie trzeba powalczyć. Ja sobie nie wyobrażam że dupcio np z PZU moja czerwoną coupe wyceni na 2000 zł bo to jest rocznik 1969 i dla niego to jest stare auto i już. |
Autor: | Daniel [ śr sty 15, 2003 11:00 pm ] |
Tytuł: | Ubezpieczenie |
ubezpieczenie - ha, ha, ha... wyjechal mi ostatnio (jakis miesiac temu) Bialorusin z podporzadkowanej - lampma, pogiety zderzak, przeorany blotnik a ubezpieczyciel wycenil - szkoda calkowita, czyli naprawa ekonomicznie nieoplacalna. Kiedy podejrzalem papiery wychodzilo ze naprawa plus czesci wyniesie 2 tys z kawalkiem (samochod kupilem za 6500). No ale z prostego rachunku wynika ze - blotni 130 zl, lampa + kierunek ok 200, zderzak mozna odgiac bo nie jest strasznie zniszczony no i lakier jeszcze ze 300 za blotnik = powiedzmy jakies 650 zl plus robocizna, ktora za odkrecenie i przykrecenie lampy i blotnika nie powinna przekroczyc 500. Hmmm...A 1000 gdzies sie zawieruszyl... W kazdym razie czekam na dostawe gotowki z Bialorusi. Dodam jeszcze ze jako niepelnoletni (nieskonczylem 28 roku zycia) naleze do grupy ryzyka i place 130 proc. stawiki OC. Ciesze sie ze to nie z mojej winy byla kolizja ![]() Pozdrawiam |
Autor: | Mike_THE_GR8 [ śr sty 15, 2003 11:37 pm ] |
Tytuł: | |
Daniel pisze: Dodam jeszcze ze jako niepelnoletni (nieskonczylem 28 roku zycia) naleze do grupy ryzyka i place 130 proc. stawiki
To witaj w klubie traktowanych inaczej. To są po prostu ździercy !!! I co z tego, że mam tyle lat, ile mam, skoro przez 5 lat nie spowodowałem żadnego wypadku ani kolizji ??? Ale grunt to zdzierać z ludzi kasę. Nie komentuję dalej, bo się zdenerwowałem ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Ocet [ czw sty 16, 2003 10:03 am ] |
Tytuł: | |
Niezalezny rzeczoznawca moze oczekiwac wynagrodzenia. Moze najpierw jakies ASO, a jak to nie pomoze, to tak jak mowi/pisze Sebi... |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |