MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

gasnace swiatla w123
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=16467
Strona 1 z 1

Autor:  laudan [ śr sty 18, 2006 11:03 pm ]
Tytuł:  gasnace swiatla w123

Witam,

ostanio coraz czesciej same gasna mi swiatla. Co wiecej jak zaczynam wtedy przelaczac na dlugie to robi sie dziwna dyskoteka (swiecila sie 1 pozycja, a zapala sie ktores mijania). Po krotszej/dluzszej chwili sytuacja powraca do normy i wszystko dziala jak nalezy. Za co najpierw lapac: glowny wlacznik swiatel, czy zintegrowany przelacznik (kierunki, wyczieraczki, dlugie)?

Pozdrawiam,

Autor:  berts [ czw sty 19, 2006 8:41 am ]
Tytuł:  Re: gasnace swiatla w123

laudan pisze:
Witam,

Za co najpierw lapac: glowny wlacznik swiatel, czy zintegrowany przelacznik (kierunki, wyczieraczki, dlugie)?

Pozdrawiam,


U mnie się jeszcze wycieraczki włączały przy zmianie świateł.
Pomogła wymiana przełącznika zespolonego.
Na dzień dzisiejszy jest o.k.

Autor:  Maniek [ czw sty 19, 2006 11:20 am ]
Tytuł: 

A może masę gubi... Sprawdź bo wydaje mi się że przy prawym reflektorze jest połaczenie masowe do budy.
Potem podmień na próbę przełącznik zespolony przy kierownicy, chyba prostsza robota niż wydłubywanie włącznika świateł.

Autor:  Piotr735 [ czw sty 19, 2006 11:26 am ]
Tytuł: 

W 99% za dyskotekę w elektryce winna jest masa a szybciej jej brak.

Autor:  laudan [ czw sty 19, 2006 11:38 am ]
Tytuł: 

Maniek pisze:
A może masę gubi... Sprawdź bo wydaje mi się że przy prawym reflektorze jest połaczenie masowe do budy.
Potem podmień na próbę przełącznik zespolony przy kierownicy, chyba prostsza robota niż wydłubywanie włącznika świateł.


Ok sprobuje i na 1 ogien idzie masa. Co do przelacznika zespolonego mam podejrzenia, bo jak nim przelaczam to zaczynaja sie jaja.

Autor:  kmieciuone [ czw sty 19, 2006 10:06 pm ]
Tytuł: 

Witam. Ja miałem podobnie, podczas jazdy gasły światła i pomagało przełączenie na długie, jak się zrobiło zimniej to nawet włączały sie po chwili nie odrazu. Wymianiałem 3 przełączniki zespolone i nic, awaria była we włączniku świateł, zmianiłem-problemu rozwiązany ale nie do końca, na tym była "dyskoteka". Rozebrałem włącznik co niejest wcale trudne, wyczyściłem smar którego było tam dużo, przeczyściłem papierkiem ściernym, złożyłem( co do tego jak ktoś będzie sie podejmował to opisze co i jak) i działa pikuś [zlosnik] . Pozdrawiam Tomek.

Autor:  laudan [ czw sty 19, 2006 10:46 pm ]
Tytuł: 

kmieciuone pisze:
... wyczyściłem smar którego było tam dużo, przeczyściłem papierkiem ściernym, złożyłem( co do tego jak ktoś będzie sie podejmował to opisze co i jak) i działa pikuś [zlosnik] . Pozdrawiam Tomek.


opisz:)

Autor:  kmieciuone [ czw sty 19, 2006 11:09 pm ]
Tytuł: 

Postaram się opisać, uprzedzam z pamięci:) Ja robiłem to na włączniku wykręconym z samochodu. Nie bać się-pomyslec jak działa. Rozbiórka chyba nie będzie problemem: 4 blaszki odgiąc i ściągnąć plastik- uwaga na sprężynki i kulki, po dwie. Przy zdejmowaniu dobrze by było zapamiętać położenie trzpienia (poźniej można dojść po ilości styków). Na końcu trzpienia-głównej części włącznika-jest blaszka pod która jest malutka sprężynka, przy delikatnych ruchach nie powinna spaść. Jak juz mamy rozebrany wyczyścic, przeczyścić i składać:) Tu jeżeli jest możliwośc zamocować metalową obudowę, w środku są dwa rowki - włożyc kulki i zblokować je sprężynkami. Wsadzić trzpień między kulki i chyba jeszcze coś pomiędzy. Teraz zamykamy plastikiem i tu właśnie trzeba odpowiednio ustawic wałeczek, tak by wszystkie styki w środku plastika pokrywały się(mi udało sie za którymś tam razem) i dynamicznym ruchem zamykamy i dociskamy blaszki. Przed dociśnięciem sprawdzić czy przełącznik dobrze przeskakuje, bo szkoda kolejny raz wymontowywać. W razie niejasności postaram sie wyjasnic. Pozdrawiam Tomek.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/