Futrzak pisze:
Czesc,
dawno mnie tu nie bylo.
Cześć!
Zauważyłem
Futrzak pisze:
To znaczy cały czas obserwowalem forum ale nic nie pisalem. Jestem troche zajety ze wzgledu na prace dyplomowa ale to inny temat... W tym czasie dotarly do mnie oponki z bialym paskiem ale ich inauguracja odbedzie sie dopiero na wiosne. Teraz mam jedno pytanko. Jak zabezpieczyc moja Kasztanke, coby przezyla zime w stanie nienaruszonym do cieplejszych dni. Autko stoi w garazu ale niestety nie ogrzewanym, tak wiec temperatura napewno bedzie spadac ponizej zera. Nie zamierzam raczej samochodu ruszac stamtad jak bedzie na zewnatrz snieg i bloto. Czy mam go jednak uruchamiac co jakis czas, wyprowadzac na krotki spacerek, a moze przydalaby sie dodatkowa kordelka, albo bateryjke wyjac

?
Napiszcie co bedzie najlepsze dla mojego autka.
Pozdrawiam
Futrzak
Obiecuje juz niedlugo troche sie uaktywnic bardziej na forum
Ja też mam nieogrzewany garaż, ale raczej nie zdażyło się, aby zapanował w nim mróz. Generalnie, jeśli chodzi o zimowy przestój samochodu, to nie jest to do końca dobry temat
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Jak nie jeździ to też się psuje - taką wyznaję zasadę. Dla przykładu: W115 mojego kolegi stało około pół roku. Jak przyszła pora, żeby ruszyć tym autem okazało się, że hamulce nie działają. Zepsucie nastąpiło w pozycji zablokowania i to nie chodzi o hamulec pomocniczy. Zablokowały się przednie koła. Generalnie warto zwłaszcza w bardziej suche dni uruchomić samochód i wyjechać nim na przejażdzkę. Doprowadzić wszystkie mechanizmy do normalnej temperatury pracy i potem przejechać około powiedzmy 10 - 20 km. To na pewno zapewni lepsze utrzymanie samochodu przez zimę niż całkowity bezruch lub uruchamianie silnika w garażu i jego praca na biegu jałowym. Jeśli obawiasz się o stan akumulatora, można go śmiało zabrać do domu. Jeśli nie, a do tego regularnie zamierzasz jednak rozprostować nogi Twojemu MB, powiedzmy co dwa tygodnie bateryjka śmiało może pozostać w aucie - oszczędzisz sobie trochę taskania ołowiu
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
. Co do kordły nie zaszkodzi, a przynajmniej samochód się nie zakurzy. Jeśli chodzi o zabezpieczenie chromów, to można je posmarować np. wazeliną techniczną lub spryskać WD40. Jedno i drugie daje dość dobre rezultaty.
No i powodzenia z dyplomem
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
.
Pozdrawiam