MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

wymiana łożysk w przekładni kierowniczej w123
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=10476
Strona 1 z 1

Autor:  Witek [ wt lut 08, 2005 3:39 pm ]
Tytuł:  wymiana łożysk w przekładni kierowniczej w123

Czy robił ktoś kiedyś coś takiego? Jest to trwały zabieg? Czy we wszystkich modelach beczek przekładnie miały takie samo mocowanie?

Autor:  Witek [ śr lut 09, 2005 11:23 pm ]
Tytuł: 

to ja coś opowiem. Oddałem maglownice do gościa który regeneruje takie sprawy. Pogrzebał, i stwierdził że walnięte były łożyska. Rzeczywiście, luz znikną kompletnie (maglownica narazie wyjęta). W tej chwili mogę jedynie stwierdzić że nieco ciężej chodzi. Więcej spostrzeżeń w poniedziałek po montażu.

Autor:  laudan [ czw lut 10, 2005 12:13 am ]
Tytuł: 

Witek pisze:
to ja coś opowiem. Oddałem maglownice do gościa który regeneruje takie sprawy. Pogrzebał, i stwierdził że walnięte były łożyska. Rzeczywiście, luz znikną kompletnie (maglownica narazie wyjęta). W tej chwili mogę jedynie stwierdzić że nieco ciężej chodzi. Więcej spostrzeżeń w poniedziałek po montażu.


Jak ciezko chodzi, a masz ja wyjeta, to warto sprawdzic czy jest prawidlowy luz na przekladni srubowej (nie mylic z luzem na kierownicy), bo inaczej szybko padnie. Swoja droga duzy luz to wina wyrobionej sruby i kulek w przekladni. Czy, aby na pewno gosc Ciebie nie naciagnal, a tylko ustawil lub co gorsza skasowal luz na przekladni srubowej?

Autor:  Pawełek [ czw lut 10, 2005 8:09 am ]
Tytuł: 

Tak się też zastanawiam nad tymi łożyskami - pierwszy raz się spotkałem żeby łożyska w przekładni były tak wytłuczone coby do awarii doprowadziły [szalone]
Chyba że Witek tak szybko kierownicą kręci ;-)

Żeby padły łożyska w przekładni to musiałyby pracować zatarte albo skoszone jakoś, że nie równo były...

Z powyższego przypadku wynika, że wymienia się je średnio raz na 20 lat :)

Autor:  Witek [ czw lut 10, 2005 8:24 am ]
Tytuł: 

nie no az tak ciężko nie chodzi. Jestem w stanie przekręcić ją dwoma palcami z tym że przed naprawą było nieco luźniej. Śrubą prubowalem regulować na wszystkie sposoby i zawsze zostawal luz. Ufam mu, śruba jest teraz na maksa wkręcona. . Pozatym az takiego majątku odemnie nie chciał.

A co do lożysk..
To ani nie zatarly sie ani nie rozpadły... Poprostu miałem w garażu maglownice na której był mały luz, chcialem ją wyrzucić, ale wymyśliłem sobie że na prototypa ją naprawie. No i zrobiłem to. W poniedziałek pochwale sie jaki jest efekt.

Autor:  gieniek [ czw lut 10, 2005 2:19 pm ]
Tytuł: 

mozesz powiedziec ile cie to kosztowało? bo ja tez mam luz na chyba na przekładni, a regulacja suba nic prawie nie daje, bo kierownica ciezej chodzi a luz nie wiele sie zmniejsza

Autor:  Witek [ czw lut 10, 2005 3:04 pm ]
Tytuł: 

No i pomysł spalił na panewce, luzu jak gdyby ubyło ale nie takiego efektu sie spodziewałem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/