MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Smierdzi z nawiewu - naprawilem
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=10424
Strona 1 z 1

Autor:  wolf [ pt lut 04, 2005 12:04 pm ]
Tytuł:  Smierdzi z nawiewu - naprawilem

witam

od jakiegos czasu coraz mocniej traci mi z nawiewu. pierwsza mysl w takiej sytuacji to nagrzewnica. mialem taka awarie w Punto, ale obecnie to jakby co innego.

nieprzyjemna won czuc z rana i po postoju, nie do konca przypomina to zapach plynu chlodniczego, raczej jakby stechlizne. nie paruja szyby, nie cieknie na podloge, nie boli glowa po dluzszej jezdzie.

co dziwne smierdoli rowniez gdy puszcze powietrze srodkowymi nawiewami, co imo wyklucza nagrzewnice (wtedy leci omijajac chlodniczke).

nie mam klimy.

[edit]

smierdziala plastikowa kratka podszybia. wiem, ze to dziwne, ale wachali tez domownicy i podobnie jak ja troche sie krzywili. kratke umylem proszkiem w wannie (persil rulez [zlosnik] ) i juz nie czuc.

zastanawiam sie, co to moglo byc, elementy w srodku komory wentyla nie smierdzialy.

dzieki za rady,

Autor:  MercBeginner [ pt lut 04, 2005 2:41 pm ]
Tytuł: 

Podobno w kanałach powitrznych może zbierać się woda i nie tylko...
Stąd dziwny zapach.

Autor:  Antoni Janikowski [ pt lut 04, 2005 9:33 pm ]
Tytuł: 

Zobacz czy ci liści nie naleciało. Mogą gnić. U kolegi tak było w 190tce.

Autor:  BECKER [ sob lut 05, 2005 12:56 am ]
Tytuł: 

może jakaś mysza, szczur ??

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ sob lut 05, 2005 7:47 am ]
Tytuł: 

Becker wez mi nie przypominaj..... :( miałem kiedys omege i własnie ktoregos zimnego mroznego dnia zaczeło własnie smierdziec zdechłą mysza :x niestety wywalanie deski i nagrzewnicy podczas zimy nie naleza do łatwych i tanich to musiałem poczekac za sie ususzy....po ok1 tygodniu było ok.... i mogłem dalej jezdzic z gdzies tam z jakas mysza sucharkiem :evil:

Autor:  BECKER [ sob lut 05, 2005 7:57 pm ]
Tytuł: 

MERCEDES 4 EVER pisze:
Becker wez mi nie przypominaj..... :( miałem kiedys omege i własnie ktoregos zimnego mroznego dnia zaczeło własnie smierdziec zdechłą mysza :x niestety wywalanie deski i nagrzewnicy podczas zimy nie naleza do łatwych i tanich to musiałem poczekac za sie ususzy....po ok1 tygodniu było ok.... i mogłem dalej jezdzic z gdzies tam z jakas mysza sucharkiem :evil:


dobre, [hehe2] [hehe] ,

p.s.

biedna myszka

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/