MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Du*a blada. Nie cierpię urzędów i durnych przepisów :-((((((
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=1009
Strona 1 z 2

Autor:  Mike_THE_GR8 [ pt lip 26, 2002 11:19 am ]
Tytuł:  Du*a blada. Nie cierpię urzędów i durnych przepisów :-((((((

Przepis jest następujący (w przekładnie na język ludzki) :
"Pojemność silnika przy wymianie nie może się różnić o więcej niż 1.2 , a moc o więcej niż 1.3....."
No i na wszelki wypadek drugi przepis, mówiący o tym, że nie można kupić samej karoserii....mozna ją tylko zezłomować (drugi plan był taki, że sprzedaję komuś samą dobrą karoserię, właściwy silnik, ktoś to składa do kupy, rejestruje, i sprzedaje z powrotem mnie...)
Czyli jestem uziemiony :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Mój plan nie ma najmniejszych szans powodzenia. Teraz ciężko zastanawiam się, co zrobić:
Czy kupić całego tego 280E i próbować go ratować (masa pieniędzy na wyprowadzenie blacharki, bo auto zaczyna gubić linię i jest ogólnie w złym stanie blacharskim) i pozbyć się mojego 240D czy też wziąć od niego tylko klimę i alufelgi i męczyć się z założeniem klimy w moim silniku..... Sam już nie wiem. Poradźcie.
Aha, jeszcze jedno - tamten 280E ma przełożony silnik - w oryginale to było 230E, więc to też będzie "kundelek".....

Autor:  wht [ pt lip 26, 2002 11:36 am ]
Tytuł:  Re: Du*a blada. Nie cierpię urzędów i durnych przepisów :-((

Ja bym wolał zrobić tą 280E, ale koszta nie będą niskie... :evil:

Możesz podać źródło tych przepisów?

Autor:  Mike_THE_GR8 [ pt lip 26, 2002 11:41 am ]
Tytuł: 

Wht pisze:
Możesz podać źródło tych przepisów?

Jakaś ustawa, która obowiązuje od początku tego roku, ale nie wiem dokładnie, która to....

Autor:  MacKuz [ pt lip 26, 2002 12:06 pm ]
Tytuł: 

Mike_THE_GR8 pisze:
Wht pisze:
Możesz podać źródło tych przepisów?

Jakaś ustawa, która obowiązuje od początku tego roku, ale nie wiem dokładnie, która to....


No to sprawa jest ciężka.

Dowiem sie u siebie w UM w dziale komunikacji co i jak?

Autor:  Krzysztof [ czw lis 21, 2002 1:36 pm ]
Tytuł: 

Dzieńdobry!

Mnie też to interesuje bo mam 200D (w dobrym stanie) ale 60KM :cry: to o 20-40KM za mało [zlosnik] .
Więc jak ktoś może podać źródło takowej wiadomości to bardzo proszę

Autor:  Mike_THE_GR8 [ czw lis 21, 2002 10:42 pm ]
Tytuł: 

Dokładnego źródła to Ci niestety nie mogę podac, ale jak podjedziesz do jakiejś Okręgowej Stacji Diagnostycznej, to na pewno dowiesz się, na jakiej podstawie tak się dzieje (niestety...)

Autor:  Wika [ czw lis 21, 2002 11:19 pm ]
Tytuł: 

Ustawodawsto w naszym kraju nie jest najlepsze .
Często opiera się na domniemaniu , iż obywatel chce oszukać państwo i trzeba mu to utrudnić .
A jeśli można obywatelowi jeszcze coś zabrać ( kase ) , to trzeba koniecznie .

Zawsze zastanawiałem się dlaczego w dowodzie rej. trzeba podawać nr silnika . Przecież to jest informacja potrzebna tylko mi np. kiedy chcę kupić jakąś część do tego silnika itd.
Silnik to taka sama część jak skrzynia biegów czy most .
No tak ale jak się wymieni silnik , to trzeba znowu przegląd , zmiany w dowodzie a to wszystko kosztuje .

Inny przepis , który zakłada że obywatele oszukują jest przymus robienia przeglądów tylko w miejscu zamieszkania ( powiecie ) . Tzw.rejonizacja .
Jeśli np. jestem zameldowany w Sz-nie a przegląd zrobie w W-wie , to nie jest on ważny . Głupota .


Przepis o tym , że po zmianie silnika moc nie może się zmienić więcej niż o 30 % też jest bzdurny .

Albo bardziej niż bzdurny .
A co na to AMG ?

Autor:  Mike_THE_GR8 [ czw lis 21, 2002 11:39 pm ]
Tytuł: 

AMG rezyduje u naszych zachodnich sąsiadów a tam chyba mają bardziej zyciowe przepisy....... Pozostaje tylko czym prędzej uciekać stąd, bo niedługo już nas całkiem "zlepperują" ;) [zlosnik] [zlosniki]

Autor:  Krzysztof [ pt lis 22, 2002 9:03 am ]
Tytuł: 

W takim razie mam pytanie dotyczące sensowności zmiany silnika z 200D na 240D? Czy warto?
Obecny silnik jest sprawny suchy - nie leci z niego znaczy się [zlosnik] .
Oleju bierze na 5tys/1litr więc chyba nie jest to straszny wydatek.

Może ktoś się podzieli wrażeniami z jazdy 200 a 240?

Ogólnie chodzi mi o to że na trasie wyprzedzanie TIRa trwa wieczność ( i jeden dzien dłużej [zlosnik] ). Czy zmiana silnika da widoczne(odczuwalne rezultaty).

Autor:  Ocet [ pt lis 22, 2002 9:16 am ]
Tytuł: 

Nie mowie, ze podejscie panstwa do obywateli w naszym kraju jest tzw. zdroworozsadkowe, jestem od tego bardzo daleki, ale:
Liczylem kiedys z ojcem koszty utrzymania samochodu i w Nemcach wyszlo mimo wszystko prawie dwukrotnie drozej (bezwzglednie)...

Autor:  Wika [ pt lis 22, 2002 9:20 am ]
Tytuł: 

Zgadza się . W Niemczech utrzymanie jest droższe .
Chodzi jednak o to dlaczego urzędnik ma nam mówić co jest dla nas lepsze , co możemy zrobić a czego nie .

Autor:  Mike_THE_GR8 [ pt lis 22, 2002 10:16 am ]
Tytuł: 

No właśnie, chodziło mi raczej o podejście urzędników do nas, czyli zwykłych szarych ludzi. Niestety w większości urzędów pokutuje stare komunistyczne przyzwyczajenie, że "petent = przeszkadzający natręt, którego trzeba się pozbyć". Nie dociera do nich, że żyją za nasze pieniądze, bo niestety do niektórych urzędów nie można po prostu przestać przychodzić....... Nie pracują w prywatnej firmie, którą jak traktuje mnie źle, ja również zaczynam traktować podobnie i mówię o tym na prawo i lewo, jeśli robią to również z innymi klientami, to po prostu tracą większość klientów. Inną sprawą jest również przypadek tzw. cieciów (szumnie zwanych portierami), którym się wydaje, że są najważniejsi w budynku i mogą sobie zdecydować, kto wejdzie załatwić swoją sprawę, a kto nie...... Ale to wszystko nadaje się na zupełnie inny temat na forum.

A co zmiany silnika z 200D na 240D - moje zdanie jest takie: jeśli obecny silnik jest OK, nie masz z nim większych problemów, itp. to nie zmieniaj - przyrost mocy nie będzie porażający, natomiast zawsze jest to już poważna ingerencja w samochód, poza tym nigdy nie wiesz, co za silnik trafi Ci się do samochodu.... może okazać się "miną" ;)

Autor:  Wika [ pt lis 22, 2002 7:21 pm ]
Tytuł: 

Ładnych parę lat wstecz, kiedy odbierałem prawko pech chciał , że trafiłem na nową urzędniczkę .
Stukała jednym palcem po klawiaturze , co chwila przepraszała mnie , że muszę tak długo czekać ale usprawiedliwiała się i tłumaczyła , że to jej pierwszy dzień w pracy .
No cóż cierpliwie czekałem , bo cóż innego mogłem zrobić .
Po niespełna roku kupiłem pierwsze autko i poszedłem do wydziału komunikacji przerejestrować je na swoje nazwisko .
Trafiłem na tą samą urzędniczke .
Jak mnie obsłużyła ?
Tak samo stukała jednym palcem po klawiaturze , wolno a może jeszcze wolniej , z olewającym spojrzeniem ( jakbym jej przeszkadzał ) .
Widać było , że się " zadomowiła " w biurze i nic ją nie rusza a petenta ( choć powinno być pana klienta ) traktuje jak zło konieczne .

No cóż taka jest rzeczyswistość w naszym kraju i ciężko jest to zmienić .
W prywatnej firmie nie było by dla takiej urzędniczki miejsca ale urzędy to są państwa w państwie .

To jest bardzo smutne i aż szkoda , że nie ma ikonki , która pokazuje jak się rzyga , bo bym ją wstawił x 100

Autor:  Ocet [ pt lis 22, 2002 8:32 pm ]
Tytuł: 

Nalezy do tego podejsc w sposob olewczo rozrywkowy.
Ja odbieralem w dyplom w podobnej atmosferze, czekajac az zla pani cos wklepie, znajdzie, a najpierw wstanie od drugiego (moze czwartego) sniadania. Bys widzial jak sie zapienila, jak postanowilismy sobie z kumplem zrobic pamiatkowe zdjecia z uroczystego odebrania dyplomu wyzszej uczelni! Ubaw po pachy, a bylo to ponad pol roku po obronie...

PS : Ikonka [puke4]

Autor:  Idzik [ pt lis 22, 2002 8:33 pm ]
Tytuł: 

Na przykład tak: [puke4] x100 ???????

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/