Jeszcze trochę bliższych szczegółów:
"Pozwolenia na wywóz za granicę, wydaje wnioskodawcy wojewódzki konsertwator zabytków. Tryb składania wniosków i wydawania pozwoleń reguluje rozporządzenie Ministra Kultury z dnia 19 kwietnia 2004 r. w sprawie wywozu zabytków i przedmiotów o cechach zabytków za granicę ( Dz. U. nr 84 poz. 789 )"
W tym rozporządzeniu jest wszystko opisane.
Na marginesie, sprawa ochrony zabytków i innych "dóbr kultury", to bardzo skomplikowana rzecz. O ile ochrona polskich wyrobów, polskiej sztuki, polskiej myśli technicznej itd. jest tu w miarę oczywista, to dużo szersze podejście do tematu i objęcie tą ochroną również np. 25-letnich Mercedesów, to już sporny temat (Mercedes, jak wiadomo, zawiera zero polskiej myśli technicznej i zero polskiej produkcji) i niby dlaczego państwo polskie ma chronić coś, co z Polską nie ma nic wspólnego? Ale, na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że British Museum w Londynie, posiadające zbiory też często niepochodzące z Wielkiej Brytanii czy z b. Imperium, nie powinno być chronione przez państwo brytyjskie. A jest to Muzeum chronione, jak oczko w głowie. To samo dotyczy np. łupów wojennych związanych z II wojną światową - czy pozostałości po dolnośląskiej niemieckiej kulturze powinny mieć swoje miejsce we Wrocławiu (na przykład) - przynależność terytorialna, czy też może powinny być w rękach niemieckich - przynależność państwowa (kulturowa). Przykłady można mnożyć w nieskończoność i w zależności od przyjętego punktu widzenia, pomysły na rozwiązanie są bardzo różne.
Jedynym praktycznym wyjściem z tego pata jest, oczywiście, całkowite zniesienie granic i docelowo państw
Pozdrawiam!