Mam podobne dylematy z busem 207. Ale kupowanie uzywanego to kot w worku. Niedawno byłem u p.Wojtka Stadtmullera na Nowowiejskiej, ma przedwojenną jeszcze szlifiernię. Powiedział mi że remont 240D to około 3000zł u niego. Przywożę silnik bez oleju, rozrusznika i alternatora a za tydzien odbieram gotowy do wrzucenia do auta. Robił mi kiedyś cały remont 125p i po 10latach dowiedziałem się dlaczego on był po remoncie taki silny (160-170km/h po górkach w okolicy Trzebnicy na 4 biegowej skrzyni)przypomniał mi go że go na małe luzy robili po starej znajomości.
