Odpowiadając:
Gumy, którymi wykleiłem podłogę od wewnątrz. kupuje się takie w rozmiarze 50x50 cm, zdziera się warstwe ochronną i nakleja na podłogę od środka. Wciska się we wszystkie rowki, itp. nawet to troche ponoć wycisza. Później, się to rozgrzewa jakąś nagrzewnica i..trzyma. 50x50 w Jaworznie kosztuje raptem ok 20 zł.
malowanie 1700 zł. Choinka, nie mam pojęcia jak wygląda "oryginalna" komora bezpyłowa. Ta komora, gdzie było malowane moje auto jest zamknieta, ogrzewana, temperaturę trzyma, no choinka, nie znam się na tym dobrze. Szczerze mówię. Nie była to autoryzowana stacja obsługi mercedesów, ale warsztat lakierniczy, który polecił mi człowiek, który robił mi blachę. Ten, który robił mi blachę mógł sam pomalowac auto, ale nie miał takich możliwości w zimie, właśnie ze względu na brak komory i musiał zrezygnować z dodatkowego zarobku
Autko jest pomalowane również od środka. Do malowania wyjmowali szyby i wszystko ze srodka.
co do tego, czy nie lepiej było znaleźć karoserie, hm...teraz przynajmniej wiem, ze blachy mam po prostu nowe
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Miałem do kupienia beczkę za ok. 1500 PLN na części z w miarę zdrową karoserią, ale i tak trochę trzebaby zrobić i suma sumarum wyszłoby na jedno. A...tak a propos, ta beczka jeszcza tam stoi, to jakby ktoś chciał
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
ogólnie, nie jest zła blacha, ale trochę trzeba tam zrobić. Silnik kompletnie zarżniety w każdym razie.
Ech, nie jest to jeszcze to autko, które chciałbym mieć, ale na razie przynajmniej wiem, ze się nie rozleci
Zapomniałem powiedzieć, ze w cenie remontu są oczywiście cztery nadkola.