MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob lip 26, 2025 1:10 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 12:17 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz maja 05, 2002 12:11 pm
Posty: 1685
Lokalizacja: Wrocław
A ja uważam ze karoseria nie jest najważniejsza byle by papiery były dobre i nie okłamujmy się blacharkę w starym aucie można/trzeba zrobić a silnik wymienić to już jest większy kłopot. Bardziej korzystne jest kupienie autka z zdrowym silnikiem i lipna karoseria niż na odwrót.

_________________
pozdrawia:
.:Pszczoła:.
W115 2.0 '71; W123 2.3E '83; W124 3.0D '89, W201 2.0E '89


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 12:26 am 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Witam serdecznie!

Pszczola pisze:
A ja uważam ze karoseria nie jest najważniejsza byle by papiery były dobre i nie okłamujmy się blacharkę w starym aucie można/trzeba zrobić a silnik wymienić to już jest większy kłopot. Bardziej korzystne jest kupienie autka z zdrowym silnikiem i lipna karoseria niż na odwrót.


Co kto lubi. Remont balachy to podobny koszt co remont reaktora.
Sa ludzie, ktorzy patrza przede wszystkim na tapicerke. Generalnie najtrudniej jest wyremontowac papiery... Jasne, ze niektorzy uznaja, ze to nie problem, ale ja nie chce takich papierow...


kuba pisze:
Co do spalania wiadomym jest że wóz z turbiną pali mniej ropy niż bez doładowania, gdyż spalanie jest efektywniejsze oczywiście jeśli się nie jeździ na "pełnym pędzlu"
Awaryjność turbiny jest zdaje się już zagadnieniem niemalże mitycznym a w rzeczywistości konstrukcja jest banalna i łatwa do naprawy.
pozdrawiam

Teoretycznie jest jak mowisz, ale dane katalogowe podaja ze 300TDT pali wiecej niz 300TD. Moze jezdzi na wiekszym zapasie mocy, moze dlatego ze mierzyli na seryjnych skrzyniach (automat w turbinie, manual w wolnossacym)
Jesli chodzi o prosta konstrukcje, to historia zna wiele prostych konstrukcji, ktore do tej pory nie mogo byc wprowadzone, mimo swoich 100 i wiecej lat od wynalezienia, ze wzgledu na materialy albo na dokladnosci wykonania... A sprezarka to nie jest tania rzecz, remonty starczaja na mniej niz nowki...

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Ostatnio zmieniony pn maja 12, 2003 10:19 am przez Ocet, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 12:58 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz paź 13, 2002 5:09 pm
Posty: 153
Lokalizacja: Śląsk
jeżeli dwa pierścienie i turbinka to skomplikowana konstrukcja, to może przesadziłem z tą mitycznością.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 10:28 am 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Wg mnie konstrukcja i idea to dwie rozne sprawy.
Do zagadnien kostrukcyjnych wrzucilbymnastepujace pytania:
Jak bardzo rozgrzewaja sie lopatki turbiny?
W jakiej temperaturze moze pracowac lozysko?
Jak unknac pekniecia, jezeli ten sam element z jednej z trony sie rozszerza od grzania, a z drugiej strony jest chlodzony by lozyskao moglo pracowac?
Co zrobic by sprawnosc aerodynamiczna lopatki byla dobra nie zmniejszajac wytrzymalosci w wysokich temperaturach?
Jak wykonac uszczelnienia, ktore beda trzymaly szczelnosc w wysokich temperaturach nie poddajac sie zmianom wielkosci szczelin wynikajacych ze rozszerzalnosci cieplnej?

Wiem, ze ludzkosc juz sobie odpowiedziala na te pytania, ale troche czasu jej to zajelo...

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 11:42 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Bukol pisze:
Sebian pisze:
Moją złotą myśl znają wszyscy: NA GAZ NAJLEPSZE SĄ.. KUCHNIE GAZOWE [zlosnik]

Skoro szukasz kompromisu, oto moja odpowiedź: szukaj W123 300DT, czyli turbodieselka.


Witam i ja.
Na twoim miejscu szukałbym DOBREJ BECZKI - to znaczy dobrej karoseryjnie, a rodzaj silnika pozostawił losowi. Jak się trafi ładna 230 to brać, byle w papierach był porządek i blachy OK. Co do ideału to Sebian ma chyba rację - 300 DT, jednak chyba niedostępne w Polsce. W każdym razie owocnych poszukiwań i koniecznie informuj na forum jak Ci idzie, zadawaj pytania, sprawdzaj numery ...


Słusznie. Przed chwilą dzwonił do mnie kolega Włodek. Stare wygi pamietają go ze zlotu w Byszewach pod Łodzią - przyjechał wtedy fiatek 125p combi. Otóż Włodek jakiś czas temu stał się posiadaczem W123 300DT (turbo), którego w ramach wymiany za W124 200D nabył od Szafira. Zdaje się, że będzie chciał je sprzedać. Z tego, co wiem silnikowo i konstrukcyjnie autko jest ok. Wymaga naprawy blach i dyfra. Jesli ktoś chce zobaczyć, jak ta furka chulała na Zlocie, to stosowny film zamieszczę jutro na stronie. Była jedna z większych atrakcji Zlotu, którą wszyscy ujeżdżali. Zainteresowani mogą się skontaktować z Włodkiem: 0/501 572 606.

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 2:08 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz paź 13, 2002 5:09 pm
Posty: 153
Lokalizacja: Śląsk
Ocet pisze:
Wg mnie konstrukcja i idea to dwie rozne sprawy.
Do zagadnien kostrukcyjnych wrzucilbymnastepujace pytania:
Jak bardzo rozgrzewaja sie lopatki turbiny?
W jakiej temperaturze moze pracowac lozysko?
Jak unknac pekniecia, jezeli ten sam element z jednej z trony sie rozszerza od grzania, a z drugiej strony jest chlodzony by lozyskao moglo pracowac?
Co zrobic by sprawnosc aerodynamiczna lopatki byla dobra nie zmniejszajac wytrzymalosci w wysokich temperaturach?
Jak wykonac uszczelnienia, ktore beda trzymaly szczelnosc w wysokich temperaturach nie poddajac sie zmianom wielkosci szczelin wynikajacych ze rozszerzalnosci cieplnej?

Wiem, ze ludzkosc juz sobie odpowiedziala na te pytania, ale troche czasu jej to zajelo...

te zagadnienia które przytoczyłeś są pytaniami do konstruktora a nie do mechanika, który ewentualnie będzie naprawiał turbinę


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 2:13 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz paź 13, 2002 5:09 pm
Posty: 153
Lokalizacja: Śląsk
Ocet pisze:
Teoretycznie jest jak mowisz, ale dane katalogowe podaja ze 300TDT pali wiecej niz 300TD. Moze jezdzi na wiekszym zapasie mocy, moze dlatego ze mierzyli na seryjnych skrzyniach (automat w turbinie, manual w wolnossacym)
Jesli chodzi o prosta konstrukcje, to historia zna wiele prostych konstrukcji, ktore do tej pory nie mogo byc wprowadzone, mimo swoich 100 i wiecej lat od wynalezienia, ze wzgledu na materialy albo na dokladnosci wykonania... A sprezarka to nie jest tania rzecz, remonty starczaja na mniej niz nowki...


teoretycznia strona zagadnienia jest podana w książce obsługi. ja starałem się podać wnioski, które są wynikiem praktyki
pozdrawiam[code]


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 5:48 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
kuba pisze:
Ocet pisze:
Wg mnie konstrukcja i idea to dwie rozne sprawy.
Do zagadnien kostrukcyjnych wrzucilbymnastepujace pytania:
(...)
Wiem, ze ludzkosc juz sobie odpowiedziala na te pytania, ale troche czasu jej to zajelo...

te zagadnienia które przytoczyłeś są pytaniami do konstruktora a nie do mechanika, który ewentualnie będzie naprawiał turbinę


To ile "na poludniu" kosztuje remont turbinki na Garetowskich czesciach?

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 6:04 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Koszty naprawy turbiny na pomorzu (aż tam wysyłam turbinki z warsztatu) to około 600,- (tyle wyniosło ostatnio za prawie full opcję), do tego demontaż, montaż i transport. Na ogół dochodzą jeszcze inne czynności - wymiana oleju, przewody, płukanie układu chłodzenia ... tak więc koszty mogą być naprawdę spore.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 6:50 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
kuba pisze:
jeżeli dwa pierścienie i turbinka to skomplikowana konstrukcja, to może przesadziłem z tą mitycznością.


Tutaj sa w calej okazalosci 2 pierscienie i turbinka:
http://www.turbomaster.com/despieces/TAO3_foto.asp

Co do trwalosci, to ze wzgledu na obroty takiej tubrbinki, lozyska i uszczelnienia zuzywaja sie. Inna sprawa, czy np. 150tys. km do remonciku turbinki to malo, czy duzo, ale remoncik nawet na poludniu pewnie cos kosztuje. Coz turbinak to wieksza moc i wieksza zabawa, nie mialbym obaw co do nowego silnika, ale w 20 letnim aucie to juz tak.


Pszczola pisze:
A ja uważam ze karoseria nie jest najważniejsza byle by papiery były dobre i nie okłamujmy się blacharkę w starym aucie można/trzeba zrobić ....


Blacharke zrobisz i to niedrogo, ale jak autko ma korozje "strukturalna" (opadniety tyl), to juz trudniejsza sprawa. Wszystko mozna naprawic, pytanie tylko o cene.

A koszty remontu reaktora, zaleza od tego jaki silnik remontujesz i jak. W ogloszeniach "remont silnika", najczesciej oznacza: zrobiana glowice, dobrze jak jeszcze sa prowadnice wynienione, a nie tylko gumki i czasami wymiane pierscieni.

_________________
w123


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 6:56 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn maja 06, 2002 9:33 pm
Posty: 143
Lokalizacja: Będzin
A ja powracając do głównego tematy postu powiem tyle
jeździj oglądaj a jak trafisz coś fajnego to poprostu będziesz o tym wiedział ( ja swoją obecną 116 oglądałem praktycznie jako jedną z pierwszych później było pare innych a i tak kumpel stwierdzł że niepotrzebnie szukałem dalej bo decyzje podjąłem jak ją tylko zobaczyłem ) [zlosnik]

_________________
116 280S '78 - niestety rozbita
Alfa Romeo Alfasud Sprint 84'


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 6:57 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
laudan pisze:
Tutaj sa w calej okazalosci 2 pierscienie i turbinka:
http://www.turbomaster.com/despieces/TAO3_foto.asp


Tam na jednym rysunku jest i turbina i sprezarka, tak dla scislosci. Ze sprezarka przewaznie nie ma problemow...

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 12, 2003 9:11 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz paź 13, 2002 5:09 pm
Posty: 153
Lokalizacja: Śląsk
laudan pisze:
Tutaj sa w calej okazalosci 2 pierscienie i turbinka:
http://www.turbomaster.com/despieces/TAO3_foto.asp

Co do trwalosci, to ze wzgledu na obroty takiej tubrbinki, lozyska i uszczelnienia zuzywaja sie. Inna sprawa, czy np. 150tys. km do remonciku turbinki to malo, czy duzo, ale remoncik nawet na poludniu pewnie cos kosztuje. Coz turbinak to wieksza moc i wieksza zabawa, nie mialbym obaw co do nowego silnika, ale w 20 letnim aucie to juz tak.



Jeżeli coś ma kilkadziesiąt tysięcy obrotów to ciężko aby się nie zużywało. jeśli coś wiesz na temat turbiny to nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem fakt, że turbina pracuje dzięki precyzyjnemu wyważniu w zasadzie nie dotykając powierzchni pierścieni ślizgowych. Co do rysunku poglądowego, który zamieściłeś to wygląda on jak "bardzo" skomplikowany model do sklejania
pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 13, 2003 11:17 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Ocet: w instrukcjach do nowych autek z turbo jest napisane, żeby przed wyłączeniem silnika poczekać kilkanaście sekund aby turbina się wyciszyła, czyli zeszła z obrotów. Teraz moje pytanie: jeżeli wyłączysz silnik od razu co się dzieje? Ja słyszłem dwie teorie - nadmierne i zbyt szybkie zużycie łożysk (turbina nadal się kręci ale nie ma smarowania), nadmierne przeciążenie uszczelniaczy na skutek ciśnienia i temperatury (nadal brak chłodzenia). Ocet - jak jest naprawdę?

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 13, 2003 2:33 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Ja slyszalem trzecia:
Jak staje w wysokiej temperaturze to sie skleja czesc ruchoma z nieruchoma. Generalnie idea prosta - praktyka gorzej

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl