Kiedys bylem przeciwnikiem uzywanych opon, ale od kiedy jeżdzę na 225/15 zacząlem kupować uzywki ze względów finansowych. Tlumaczę to sobie tak, jakbym kupowal auto paroletnie i dalej jezdzil na jego oponach-tez juz uzywanych

Zmienilem juz pare par letnich i zimowych, i mam następujące spostrzezenie. Jezeli uzywane-to tylko 2-3 letnie i firmy z górnej półki: Michelin, Pireli itd Szczególnie jesli chodzi o zimowe. Jezeli nie są dobrej firmy to zachowują sie gorzej niz letnie np Michelinki. Mam również mieszane uczucia co do opon na licencji znanych producentów. Niby bieżniki takie same, ale mieszanka gumowa innej jakosci, gorzej przyczepna i szybciej sie scierająca. Niestety im droższa opona tym lepsza, co czuje sie po 3-4 roku uzytkowania.
Wrobel 123 CE 82r