zgadza sie,chce wiedziec jak najwiecej o autku przed jakimkolwiek wyjazdem na wizje lokalna. nauczylem sie tego w ostatni weekend kiedy zrobilem ponad 600 kilomterow za beczkami (szukalem autka do jezdzenia poniewaz jestem obecnie niemobilny z powodu naglago remontu mojej zielonej beczuni). podczas rozmow telefonicznych kazde autko bylo w stanie bdb jak na ten wiek. w rzeczywistosci byly to padliny bez przegladow, bez oc itp. jak odpalilem beczunie 300d w jednym z gdanskim komisow to balem sie czy zaraz straz pozarna nie przyjedzie (alez byla zadyma
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
). silnik byl w stanie agonalnym a do tego cala buda byla poflekowana i pomazana pedzlem lawkowcem chyba. inna beczka 240D stala na kapciu bez oc - silniczek pracowal ladnie ale zewnetrznie zniszczony (nie zuzyty), autko z bajerami typu elktryczne prawe lusterko (nie podlaczone), centralny (nie dzialal). o czyms takim ze kluczyk byl ukrecony nie bede wspominal.
ktos moglby powiedziec "czego sie spodziewasz po aucie w wieku ca.25 lat i za kwote rzedu 3500 PLN" a ja mu odpowiem ze sam kupilem autko w takim wieku za takie pieniadze i zrobilem nim mase kilometrow i chodzilo by autko do dnia dzisiejszego gdyby wczesniej go nie dotykali kowale itp. (pod jedna ze srub glowicy byly tylko 4 podkladki)
ale wracajac do tematu twojego autka to rzuc wiecej info na maila tudziez gg