Czy to możliwe aby zamrozić reduktorem układ chłodzenia??
Miałem dziś rano przygodę.....
Odpaliłem na benzynie (rano było coś koło - 15* ). Pochodził chwilę - chyba za krótko

- po czym pstryk na gaz i jazda. Problem pojawił się gdy zobaczyłem że wskaźnik temp. drgnął a z nawiewy nadal były oszronione. W końcu silnik osiągnął jakieś 90* (jakoś dziwnie za szybko), chłodnica gorąca, a w aucie lodówa. Zatrzymałem się, wyłączyłem silnik, otworzyłem delikatnie korek chłodnicy a tam rewolucja! Bulgotanie, płyn chce wylatywać i do tego coś się tłukło jakby były w niej kamienie. W końcu wpadłem na pomysł i przełączyłem go na benzynę. Problemy zniknęly jak ręką odjął.
Czy to możliwe aby reduktor zamroził mi mały (a może i duży) obieg chłodziwa?. Dodam iż instalacja jest nowa, a dla mnie to pierwsza zima na gazie (benzynie zresztą też).
Aha. Wracając z pracy, jechałem na benzynie. Zero problemów. Jak się dobrze zagrzał to dopiero przełaczyłem go na gaz i tez nic złego się nie działo.
Mam stracha ponieważ ostatnio podobne problemy zakończyły się wymianą uszczelki pod głowicą.....