witam,
po kilkutygodniowych poszukiwaniach, czesciowo przypadkowo odkrylem przykre zwloki spalonej 108, wnetrze nieistniejace, a dodatkowo spustoszenia dokonala rdza... moja uwage skupil jedynie tyl samochodu i okazalo sie ze kola idealnie trzymaja pion, jest wiec szansa cos z tym zrobic, mysle...
kilka godzin walczylem by wyrwac trupa ziemi i bujnej roslinnosci, rdzawo wrosnietego w grunt...
mam jedynie teraz problem z czescia przednia amortyzatora, tam gdzie znajduje sie gumowy element, poczatkowo sruba byla oporna, ostatecznie poszlo...ale bardzo pozornie, klucz sie kreci, ale obraca caloscia wnetrza amortyzatora, mysle, ze jest jakac kontra, widzialem cos podobnego po odciagnieciu gumy, wole jednak zaputac zanim cos popsuje
licze na pomoc, czas nagli, bo zima za pasem....
rafal
|