szable pisze:
ja przebrnalem przynajmniej teoretycznie przez technologie Spies Heckera
/opisana w Automobiliscie nr 32,33,34/, potem jeszcze kontaktowalem sie z technologiem firmy, a teraz zbieram kase na lakiery

))
Mam w pobliżu przedstawicielstwo Spies Hecker'a i kupowałem u nich szpachlówkę (taką co to się gruntu cynkowego trzyma) i muszę powiedzieć że mniej więcej połowa z tych preperatów o których pisano w Automobiliście już została wycofana, są na ich miejsce inne niby lepsze, ale jest niezły bałagan jak chce się coś kupić.
A tak w temacie lakierów:
Słyszałem ostatnio bardzo ciekawą (i pracochłonną
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) metodę na lakier jakośći lepszej niż jakikolwiek producent wykonuje.
Wylewa się na samochód ok 6 do 8 litrów lakieru, papierek 1500 na mokro, papierek 2000 na mokro, papierek 2500 na mokro i polerka lub zamiast polerki kolejna warstwa lakieru tym razem bezbarwnego i całą imprezę z papierem ściernym powtarzamy i dopiero polerujemy.
Narobić się można (sądzę że tylko samemu bo jakiemu zawodowemu lakiernikowi by się tak chciało
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) ale efekt lakieru gładkiego jak szkło jest gwarantowany.