oldik pisze:
to co mnie zaciekawiło czyli system przeciwdziałający zapadaniu się. Może ktoś mnie oświeci o co chodzi z tym systemem?
Chodziło o to, że w przypadku gdy urwał się sworzeń dolnego wahacza to wahacz nie opadał do końca i teoretycznie mozna było kontynouwać jazdę do warsztatu lub holować auto (na kołach). Ten sam patent zastosowano w W 123. W W 114/115 gdy urwał się sworzeń zawieszenie się zapadało...
oldik pisze:
Wg mojej literatury to to jest właśnie C111.
Ale również dotczytałem że była wersja Mark2, którą właśnie Ty pokazałeś.
Tak istotnie to jest C 111, jednak skany które wkleiłeś są błędnie datowane, bo auto które na nich jest to C 111 wersji 2. z 1970 roku, a nie z 1969 r.
Wersja 1. z 1969 roku wyglądała trochę inaczej, miała mniejsze powierzchnie szyb, mniejsze wloty powietrza (a na nich gwiazdę) i kierunkowskazy w innych miejscach. Napedzał ją silnik Wankla, trzy cylindry, każdy o pojemności 600 cm. Bezpośredni wtrysk benzyny poprzez pompę wtryskową Boscha pozwalał na uzyskanie 280 koni przy 7000 obrotów, ale tylko 294 Nm momentu w zakresie 4000-5500 obrotów. Te parametry pozwoliły temu autu przyspieaszać w 5 sekund 0-100 km/h i rozwijać 260 km/h.
Wersja 2. z 1970 roku miała już 4 cylindry po 600 cm każdy i rozwijała 350 KM przy 7000 obrotów, a moment wzrósł do 392 Nm w zakresie 4000-5500 obrotów co dawało 4,8 od 0 do 100 km/h i 300 km maksymalnej prędkości. Jednak zbyt wysoka toksyczność spalin i niezadowalający moment obrotowy (największe wady każdego silnika Wankla) sprawiły, że inż. ze Stuttgartu zarzucili próby z silnikiem Wankla.
Wersja 3. z 1976 roku i 4. z 1978 roku to rekordowe pojazdy w których tesowano pierwszy na Świecie silnik Diesla z turbiną w aucie osobowym - OM 617 A. Ten turbodoładowny Diesel rozwijał moc 190 koni (1976) i 230 (1978) z pięciu cylindrów! Pobił wiele światowych rekordów Diesla m.in. na torze Nardo we Włoszech. Wersja 3. rozwijała 250 km/h, a wersja 4. 315 km/h. W 1978 roku silnik ten (znacznie słabszy, bo 115-konny) trafił do S-klasy W 116 (tylko na rynek USA) stając się światowym hitem i zmuszając konkurencję do zmiany koncepcji luksusowych limuzyn, choć niektórzy dojrzewali do tego bardzo długo (np. BMW i Jaguar).
Wiele rozwiązań z tych eksperymentalnych pojazdów weszło do produkcji seryjnej, ale (szczęśliwie) MB nigdy nie upodobnił seryjnych aut do tych.