Wracałem do domu i przy prędkości około 50km/h wcisnąłem sprzęgło, w tym samym momencie auto zgasło. Po odpaleniu kluczykiem pojawiły się chmury niebiesko-szarego dymu i silnik nierówno pracuje. Wcześniej było wszystko ok i nic nie dymił. Dodam tu że: filtry są nowe, paliwo z schella i nic nie stuknęło i nie zaczeło dzwonić po ponownym uruchomieniu. Zamieniałem wszystkie wtryskiwacze na inne i bez zmian.
Proszę o podpowiedzi, ja stawiam na pompę wtryskową ale może ktoś miał podobny przypadek.
Maciek
_________________ W123 200D 84'
|