MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz sie 24, 2025 11:35 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
Post: wt sie 29, 2006 11:55 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Z tego wszystkiego zapomniałem się pochwalić, że auto w zeszłą sobotę wróciło na drogę. Silnik chodzi bardzo ładnie, choć wydaje mi sie ze ma sporo za mało mocy, alo może to kwestia dotarcia (mam nadzieje), lub moje subiektywne odczucie. Sprawca całego zamieszania pomijajac inne pomniejsze przyczyny typu lejacy wtryskiwacz itp... był przewód paliwowy w układzie wtreysku. Poprostu był zatkany i po wymianie na inny auto nagle przestało strzelac w dolot, zaczelo wkrecac sie na obroty itp... Problem w tym ze gdyby nie fart to jeszcze 2 lata moglibysmy szukac usterki ;/, poprostu mechanik niejako przez przypadek zamontowal inna rurke. Oto jak to bylo:

Okazało sie, że "tłumik pulsacji cisnienia paliwa" byl zepsuty (peknieta membrana) i trzeba go bylo wymienic. Mialem drugi, jedyny problem to taki ze srednica gwintow od przewodów byla inna w starym i nowym tlumiku. Mechanik wzial wiec jakis przewod ktory mial (akurat taki z odpowiednimi gwintami) pod reka i ktory byl za krutki wiec calosc byla niemilosiernie poskrecana tak ze filtr powietrza juz nei miescil sie pod maska, do tego powymienial duuzo innych rzeczy typu 2 wtryskiwacze bo lały, filtr paliwa, wszystkie świece (to juz byl ten etap ze podeszlismy całościowo) i auto zaczelo chodzic. ;-D JUPIIIII. Oddajac mi auto facet dał mi stary wezyk i mialem sobie przerobic koncowki, po czym ladnie wszystko pod maska poukladac. Wszystko piknie, dorobiłem koncowke, została pieknie dospawana TIGiem, przychodze zadowolony do domu i zabieram sie za robienie porzadkow pod maska (co obejmowalo wymiane owego nieszczesnego przewodu). Zajelo mi to ze 2 godz. Po skonczeniu zadowolony odpalam auto i co..... Wraca stan sprzed pol roku, wali w dolot aż ciarki przechodza, 0 mocy, na obroty nie wchodzi wogole ..... Przyznam sie że ręce mi opadły. nastepne 30min. siedzialem nad silnikiem zastanawiajac sie co źle podpialem, moze nie zamknalem jakiegos podcisnienia itp... ;/ Omalo sie nie rozpłakałem, pierwszy raz bylem tak zrezygnowany przy tym aucie. Zrobilem 3 godz. przerwy po czym stwierdzilem ze trzeba szukac po koleji po tym co zmienilem w przeciagu ostatniej doby. Znów wszystko rozkopałem aby wymienic wezyk na ten krutszy i co..... auto zaczelo znow chodzic. Najzatwardzialsze uszy chyba nie slyszały takich wyzwisk jakie wtedy wymyslalem pod adresem tego wezyka. ;-)
WNIOSEK: Zawsze jak cos skladamy trzeba wszystko sprawdzac 2 razy i nigdy nie zakladac ze jest sprawne, gdybym dmuchnal pol roku wczesniej w ten wezyk teraz juz nabilbym pewie pare tys. km ;/

To byla historia wezyka. Teraz historia OC ;/ Z deszczu pod rynne jak to niektorzy mawiaja. Wkopałem sie pod topor funduszu gwarancyjnego ;/
Otoż co sie stało. Samochod nie jezdzil z poltora roku wiec nie kupowalem OC (bez przegladu jest drozsze). OC samo sie przedluza, wiec wymyslilem ze jak auto uruchomie to zrobie przeglad i poplace zalegle skladki. W koncu jak sie nei wypowie umowy z ubezpieczycielem to ubezpieczenie automatycznie przechodzi na kolejny rok. %$^##$@^@ Znów powiem OTOŻ NIE!!!!! Co sie okazało, faktycznie nawet jak nie zaplaci sie składki ubezpieczenie przechodzi na kolejny rok, problem w tym ze nie przechodzi juz na kolejny ;/ Po roku nie placenia skladek umowa sie samoczynnie rozwiazuje.Co w moim przypadku poskutkowalo 29 dniową dziurą w OC i teraz czekam aż pewnego dnia ktoś z funduszu gwarancyjnego złapie mnie za jaja ;/. No cóż sam jestem sobie winien, moje niedopatrzenie. NA PRZYSZLOSC PAMIETAJCIE, UMOWA PRZEDLUZA SIE TYLKO NA JEDEN OKRES BEZ PLACENIA.

Żeby tego wszystkiego bylo mało, luz mam na przekladni niemilosierny, a mechesy mialy ja zregenerować. Mam nadzieje ze jest to faktycznie zrobione, tylko nie wyregulowane poo tym zabiegu i da sie dzialac sruba kasujaca luz. Jesli nie to naprawde juz siade i zapłaczę nadtym autem.

Powiem szczerze ze wydażenia ostatniego tygodnia (Rurka, OC, to ze po robocie nadal jest milion rzeczy do zrobienia) skutecznie zabile we mnie jakikolwiek zapal do tego auta. Mam nadzieje ze jak pojezdze z tysiac kilomentrow to mi ochota wroci, jak nie to wysle skurkowańca na żyletki chyba. Jedyne co mnie chyba powstrzymuje do zejscia do garazu, zrobienia fotek i wstawienia ich na OTOMOTO.PL to to że nie odzyskał bym 60% kasy włożonej w to auto o moim pocie i nerwach nie wspominam.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sie 30, 2006 12:59 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
and6412 pisze:
to mi ochota wroci,

Wróci, oj wróci............ [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] ona zawsze wraca [zlosnik]
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sie 30, 2006 1:51 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 16, 2005 7:20 pm
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecin
Cytuj:
dorobiłem koncowke, została pieknie dospawana TIGiem,

Skąd masz pewność że nie zatkała się podczas spawania.Zazwyczaj sprawdza się drożność po takiej operacji.

_________________
R 107 E 45 ,W 123 ???,EX:42MB
Jurek tel: 880-310-005


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sie 30, 2006 5:30 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Bo drożnośc sprawedziłem na zasadzie wsadzenia gwoździa w spawaną końcówke i tamto miejsce było cycuś, dlatego się tak kretyńsko zasugerowałem. Poza tym efekty były dokładnie takie jak przedterm. Generalnie po głębszym przyjrzeniu sie wychodzi na to że przewód był skręcony na kolanku blisko drugiej nakrętki. Ktoś zbyt się z dokręcaniem przyłożył ;-/

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sie 31, 2006 11:42 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 17, 2004 6:54 am
Posty: 2088
Lokalizacja: Kielce
NO TO SUPER ...
jak bede w Krakowie nastepnym razem to na 100% podjade co ciebie ...

Moje autko dalej czeka na poprawki blacharskie .. a teraz chyba ide spróbować cynowania ;) ciekawe jak mi wyjdzie ;)


[zlosnik]

_________________
ex W123 280E "CZOŁG" sprawił że pokochałem M110
C123 280CE '79 "QP" Klimaanlage, ASB, heated seats, Lampewiperanlage, Becker Mexico with Kurier
C123 280CE "Carlsson"
W107 560sl
W108 280se 3.5 Rote Sau


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sie 31, 2006 11:44 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Zapraszam, tylko ze pod koniec wrzesnia znów wyjeżdzam :oops: :-?
Moze wpadniesz na: http://www.youngtimer.pl/wydarzenia/22/232.html Pewnie jeszcze bede wtedy ;-). Fajnie było by sie spotkać.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl