No ja cie prosze
Po pierwsze: jak juz wspomniano powyzej, w Kalifornii benzyna zawierajaca olow (etylina) niedostepna byla juz na poczatku lat 70-tych (siedemdziesiatych). Ciekawe zatem jakie silniki sprzedawano z przeznaczeniem na tamtejszy rynek... (podpowiedz: w przypadku samochodow amerykanskich wersja dla Kalifornii (pozniej rowniez dla Florydy) rozni sie od wersji na reszte USA).
Po drugie: w jaki to cudowny sposob czteroetylek olowiu mialby sie dostac z cylindra do prowadnicy zaworowej? Moze dyfunduje?

. Prowadnice i trzonki zaworow wykonywane sa w taki sposob i z takich materialow, ze nie wymagaja smarowania.
Kacper Kasperkiewicz pisze:
Cytuj:
Robiłem głowicę ze względu na zużyte prowadnice zaworów zaś same gniazda i zawory były bez śladów wypalania.
I to zdanie jest źródłem informacji o tym, ze chyba się mylisz.
Ołów w benzynie ołowiowej niejako smarował owe prowadnice i jego brak powoduje opisaną przez Ciebie usterkę. Gniazda zaworowe to jedno ale prowadnice to kolejna część która potrzebuje ołowi lub dodatku. Z tego co wiem to w latach 80-tych zaczęto produkować silniki przystosowane do bezołowiowej. Możliwe ze M-B robił to wcześniej ale raczej nie aż tak.