Nie będę zakładał nowego tematu, miałem identyczny problem z gaszeniem silnika. Wreszcie po prawie dwóch latach od kupna 3.0D udało mi się opanować sytuację. Wymieniłem rurki idące od gaszaka i przewodu podciśnieniowego do stacyjki, oryginalne były łączone pod deska taką gumową rurką i podobne rurki gumowe były na stacyjce. Zastąpiłem je nowymi przewodami bez łączeń, takimi od paliwa i wszystko ładnie działa.
Nasłuchałem się różnych historii, między innymi że trzeba wymienić gaszak i go kupiłem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Jak widać niepotrzebnie
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
Pabo
| Załączniki: |
|
Mercedes w115 240D 3.0.JPG [ 430.89 KiB | Przejrzano 6408 razy ] |