MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Koniec bombowca?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=45280
Strona 1 z 2

Autor:  Ja_cek [ sob gru 05, 2009 12:59 pm ]
Tytuł:  Koniec bombowca?

Jest mi szalenie przykro poinformować, że prawdopodobnie bombowiec zakończył karierę na 20 km autostrady między Wrocławiem a Opolem, gdzie zgasł zatarty silnik i od tej pory już nie odpalił.
Rokowania są bardzo złe, zdaniem specjalisty, do którego mam pełne zaufanie, bo wiem, że zna się na rzeczy, nie ma sensu już ratować tego samochodu, bo koszt będzie znacznie większy niż koszt zakupu jeżdżącego samochodu...
W poniedziałek jadę na naradę co z tym fantem zrobić.
Jakby ktoś wiedział o silniku 200D w nie najgorszym stanie, to proszę o wiadomość, jaki może być szacunkowy koszt takowego, ułatwi mi to podjęcie decyzji. Oczywiście przejrzałem już alledrogo i podobne miejsca.

Mała ankieta: Wiedząc, że blacharka nie jest zrobiona dobrze, czy warto go ratować?

Autor:  t.king [ sob gru 05, 2009 1:27 pm ]
Tytuł: 

nie przesadzaj,za zakup jakiegoś silnika dasz do 1tys.pln ,więc głowa do góry :P
hmmm nie wiem jak zagłosować :oops:

Autor:  filippo [ sob gru 05, 2009 2:46 pm ]
Tytuł: 

Kolega Daniel który kupił moje W115 ma silnik na zbyciu - dzwoń do niego, mów, że numer masz ode mnie i się ugadujcie - 669973599

Autor:  mojojojo13 [ sob gru 05, 2009 2:53 pm ]
Tytuł: 

Ankieta jest głupia ..jeśli czujesz sentymenta a z tego co wiem to wiózł cię do ślubu...to po co to pytanie.
Z autem jak z żoną - albo czujesz miętę albo jej nie czujesz, a kumpli się nie pyta czy masz się rozwieść czy nie.

Autor:  Ja_cek [ sob gru 05, 2009 5:11 pm ]
Tytuł: 

Ok, przepraszam za tą ankietę ;) Po prostu mam trudny orzech do zgryzienia. Niestety nie wiem jak ją usunąć :D

Sentyment oczywiście jest i to ogromny.
Filippo dzięki za info, może coś z tego będzie, ale i tak najważniejsze co ustalę w poniedziałek.

Autor:  Popey [ sob gru 05, 2009 7:26 pm ]
Tytuł: 

Nie przesadzaj, bierz zad w troki i rób auto , silnik jak pisał t.king nie jest tragedią cenową, żeby go uruchomić.
...taka historia..byłem na studiach nie grzeszyłem forsa ale jak padł silnik nie wahałem się zrobić generalki ...choć nie kosztowało to mało
Teraz auto odwdzięcza się , jest potrzeba to nim jadę poza tym co tu dużo mówić to jest w115 .Mnie by serce bolało jakbym musiał zrobić coś takiego..a ta ankieta...Ja_cek zastanów się..to chyba było pod wpływem impulsu.

Autor:  heted [ ndz gru 06, 2009 5:02 pm ]
Tytuł: 

Myślę, że post mojojojo13 jest nie na miejscu, zbyt brutalny ,niegodny tytułu VIP-a. Jac_ku rozumiem Twoją sytuację i dylematy. Nie przepraszaj za "ankietę". Masz prawo oczekiwać pomocy w podjęciu decyzji, choć należy ona tylko do Ciebie. To prawda, że zakup silnika z odzysku to nie majątek, ale wartość robocizny związanej z wymianą to drugie tyle. Kupowany silnik ma gwarancję rozruchową, jak wszystkie chodzą jak zegarki, czyli wszystkiego możesz się po nim spodziewać (zatarcia również).
115-tkę masz juz na tyle długo, że powinieneś podjąć decyzję rozsądną, ale "serce" ma swoją siłę.
Chyba warto rozważyć kupno innego samochodu W115 wg znanych już kryteriów(VIN, stan techniczny, wyposażenie, wartość tego egzemplarza), a potem zdecydować który z nich ma być dawcą. Życzę powodzenia

Autor:  filippo [ ndz gru 06, 2009 10:57 pm ]
Tytuł: 

heted pisze:
Myślę, że post mojojojo13 jest nie na miejscu, zbyt brutalny ,niegodny tytułu VIP-a.


Bez przesady, nikt nie mówił że zabawa w zabytki będzie jak rurki z kremem a Paweł przez to, że ma spora wiedzę którą się z nami dzieli tu i na łamach CA, nie musi zaraz być przesadnie Ą i Ę tym bardziej, że ta sprawa tego zupełnie nie wymaga.

heted pisze:
Jac_ku rozumiem Twoją sytuację i dylematy. Nie przepraszaj za "ankietę". Masz prawo oczekiwać pomocy w podjęciu decyzji, choć należy ona tylko do Ciebie.


Z całym szacunkiem ale brzmisz jak Ewa Drzyzga albo inna emocjonalnie przesadzona wywiadzistka.

heted pisze:
To prawda, że zakup silnika z odzysku to nie majątek, ale wartość robocizny związanej z wymianą to drugie tyle.

Wszystko zależy od ceny silnika i myślę że dla nawet niekoniecznie wprawnego mechanika zamiana 200D na 200D to najwyżej dwa dni pracy a ja pokusiłbym się nawet o zrobienie tego samemu pod warunkiem. że się ma czym wyjąć i włożyć motor.

heted pisze:
Kupowany silnik ma gwarancję rozruchową, jak wszystkie chodzą jak zegarki, czyli wszystkiego możesz się po nim spodziewać (zatarcia również).


Jak otwierasz batonik to też się spodziewasz białych robaków???

heted pisze:
115-tkę masz juz na tyle długo, że powinieneś podjąć decyzję rozsądną, ale "serce" ma swoją siłę.
Chyba warto rozważyć kupno innego samochodu W115 wg znanych już kryteriów(VIN, stan techniczny, wyposażenie, wartość tego egzemplarza), a potem zdecydować który z nich ma być dawcą. Życzę powodzenia


Wujek dobra rada - chyba kolego zbyt emocjonalnie podszedłeś do dylematu ale cóż Twoje prawo...

Autor:  heted [ ndz gru 06, 2009 11:11 pm ]
Tytuł: 

filippoEmocje czuć u Ciebie i to zupełnie nie zrozumiałe. Nie mam zamiaru brać udziału w takiej korespondencji.

Autor:  filippo [ pn gru 07, 2009 8:01 am ]
Tytuł: 

heted pisze:
filippoEmocje czuć u Ciebie i to zupełnie nie zrozumiałe. Nie mam zamiaru brać udziału w takiej korespondencji.


A to przepraszam, pójdę sobie w kąciku popłakać :cry:

Autor:  Ja_cek [ pn gru 07, 2009 5:21 pm ]
Tytuł: 

Dziękuję wszystkim za rady.
Sam nie dam rady wymienić silnika, bo: nie mam gdzie, nie mam czym.
Panowie nie ma co się kłócić, bo jak wiemy 115tki budzą emocje i może to o to chodzi, ja chętnie słucham obu głosów: czyli głosu rozsądku i głosu sentymentu.
Wiem na pewno, że w cenie silnika po remoncie i z kosztem wymiany nie kupię samochodu w dobrym stanie, więc opcje są trzy: skądś wytrzasnę większą gotówkę - skok na bank, albo inne takie - i zakupię 115tkę w przyzwoitym stanie; albo kupię silnik po remoncie, lub do remontu i uratuję wytwornicę dymy; albo na tym zakończę przygodę ze 115tką.
Już wkrótce mam nadzieję podzielić się z Wami, jaką decyzję podjąłem.

Autor:  chmielo [ pn gru 07, 2009 6:16 pm ]
Tytuł: 

jeśli mogę Ci coś poradzić.... kup silnik, wyremontuj go u fachowców, poszukaj garażu, paru kumpli - może forumowiczów i do roboty!!!! Pamiętaj dla chcącego nie ma nic trudnego ;) powodzonka

Autor:  MrBrutus [ pt gru 11, 2009 12:16 pm ]
Tytuł: 

Jakby co służę pomocą w przekładce silnika. Tylko jakiś dach by się przydał i hak w syficie coby silnik było na czym podwiesić.

Autor:  Ja_cek [ pt gru 11, 2009 3:46 pm ]
Tytuł: 

A więc decyzja jest - przeszczep serca :D
Samochód jest w dobrych rękach, na dniach liczę, że uda mi się zobaczyć co i jak, a może nawet jakieś foty się zrobi. Jak dobrze pójdzie, to jeszcze trochę Wytwornica Dymu pojeździ :D

Autor:  chio [ pt gru 11, 2009 9:20 pm ]
Tytuł: 

Tak jak Filip ci wspominał mam silnik mogę go sprzedać. Niestety nie z czarnej 115 bo jest po remoncie i będzie idealny dla mojej z 68r. ale jest jeszcze silnik z tej wlasnie z 68r co pali na zaciąg wiem ze filip sprawdzał cisnienie w nim musiał byś go ładnie poprosic to pewnie ci powie co i jak z nim jest! Sprzedam ci go tak jak rozmawialiśmy 250zł za cały bez skrzyni! Pozdrawiam Daniel

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/