MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
W115 200D - bomba79 https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=42818 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | bomba79 [ pn lip 27, 2009 1:00 pm ] |
Tytuł: | W115 200D - bomba79 |
Hey. Z racji, że jest to mój pierwszy post na tym forum chciałbym się przy okazji tego tematu przywitać ze wszystkimi. Adres forum jest mi już znany od jakiegoś czasu ale dopiero teraz postanowiłem/ zostałem zmuszony zabrać głos. Moje auto to drugoseryjna 115stka, z dwulitrowym dieslem pod maską. Służy mi z mniejszymi i większymi przebojami już od jakiegoś czasu ale dzisiaj trafiłem na dwa problemy, i chciałbym prosić o pomoc. Po pierwsze (i co ważniejsze) mam problem z wahaczem i amortyzatorem (tylnym z lewej strony) . Dzisiaj po wjechaniu na kanał okazało się, że jedna ze śrub, którymi amorek jest przykręcony od dołu do wachacza jest zepsuta, tj. urwał się łeb śruby a gwint jest wkręcony w wahacz. Przez co w trakcie jazdy słychać pukanie i amortyzator nie jest zamocowany tak jak być powinien. Ma ktoś może pomysł, bądź dobrą radę jak wykręcić ten pozostały gwint? Drugą sprawą jest to, że nagle wskaźnik poziomu paliwa przestał mi działać - właśnie po dzisiejszym badaniu zawieszenia tylnego. Jakie są najczęstsze przyczyny, tego że wskazówka się nie podnosi po przekręceniu kluczyka? Temperatura i ciśnienie oleju są prawidłowo wskazywane. Ma ktoś jakieś sugestie? Może uda mi się kiedyś cyfrówkę wyrwać od kogoś to wrzuciłbym parę zdjęć mojego MB, a narazie chciałbym w tym temacie dzielić się swoimi problemami i przemyśleniami co do 115stki. Dzięki za wczytanie się w ten przydługi tekst i proszę o pomoc ![]() |
Autor: | michele [ pn lip 27, 2009 2:24 pm ] |
Tytuł: | |
Jak pozbyć się śruby. Na wiertarce stołowej zamontować wahacz, tak, aby wiertło szło równo i rozwiedzić dziurę, zaczynając o mniejszych wierteł, a jak jest tam wgint, po narzynką ponownie narznąć gwint. Metoda sprawdzona i chyba nie ma innej lepszej tak bardziej w domowym zaciszu. bomba79 uzupełnił byś profil, to może by ktoś Ci pomógł zrobić sesje zdjęciową. Ja mógłbym w Gliwicach, ale nie np. w Wawie. |
Autor: | bmw [ pn lip 27, 2009 9:15 pm ] |
Tytuł: | |
Jak by sie uparł to i bez wiertarki stołowej na podnośniku da rade to naprawić.Wskaźnik nie działa bo mogła się odpiąć wtyczka na zbiorniku lub oberwały się druciki od pływaka w baku.Druga opcja to niestety czarny scenariusz bo o sprawny czujnik poziomu paliwa do 115 ciężko. |
Autor: | michele [ pn lip 27, 2009 11:31 pm ] |
Tytuł: | |
tak, ale wtedy jest ryzyko uszkodzenia... Ja podaję przepis bardziej bezpieczny:) Ogólnie dobrze by było mieć lewe wiertła i wiertarkę. Wtedy przy wierceniu może się zdarzyć, że się wykręci. Mi ogólnie pare śrub tak poszło. Natomiast wygooglowałem coś takiego jak wykrętaki, ale czy to ma jakiś pożytek - tego nie wiem. |
Autor: | jackie01 [ wt lip 28, 2009 10:21 am ] |
Tytuł: | |
michele pisze: Natomiast wygooglowałem coś takiego jak wykrętaki, ale czy to ma jakiś pożytek
czesciej wykretaki daja wiecej szkód niż pozytku. Lubią peknąć i zostac w nawiercoenj srubie. A, że sa twarde to... |
Autor: | michele [ wt lip 28, 2009 11:29 am ] |
Tytuł: | |
nie próbowałem, za zawsze wiertło i jazda. Dzięki, bo już wiem, że nie bedę z nimi próbował. |
Autor: | bomba79 [ śr lip 29, 2009 1:24 pm ] |
Tytuł: | |
Hey. Co do przebojów ze wskaźnikiem paliwa to już po problemie - kabel z kostki w bagażniku od paliwa się wykruszył. Ale teraz jest już ok ![]() Natomiast pojawił się nowy problem ![]() |
Autor: | mojojojo13 [ śr lip 29, 2009 1:55 pm ] |
Tytuł: | |
jeśli to spalona świeca z racji szeregowego podłączenia nie świecił by ci się żarnik |
Autor: | bomba79 [ śr lip 29, 2009 2:21 pm ] |
Tytuł: | |
Mógłbyś uściślić mojojojo13? Bo nie do końca rozumiem. Chodzi Ci o kontrolkę od ładowania (podświetlany na czerwono aku) czy "to coś" co żarzy się przy dłuższym podgrzewaniu (pomiędzy zegarami na środku, pod małą, okrągłą i czarną plastikową osłoną) ? |
Autor: | mojojojo13 [ śr lip 29, 2009 2:26 pm ] |
Tytuł: | |
to coś po dłuższym podgrzewaniu - tzw. piąta świeca |
Autor: | bomba79 [ śr lip 29, 2009 2:34 pm ] |
Tytuł: | |
No ok, ale czy to może być przyczyną tak ciężkiego palenia silnika? |
Autor: | filippo [ śr lip 29, 2009 10:57 pm ] |
Tytuł: | |
bomba79 pisze: "to coś" co żarzy się przy dłuższym podgrzewaniu (pomiędzy zegarami na środku, pod małą, okrągłą i czarną plastikową osłoną) ?
Chodzi mu o to coś a osłona jest metalowa a nie plastykowa. Przyczyn ciężkiego palenia może być cała masa i można sobie je sprawdzać. Wymienię kilka z tych które przyszły mi na myśl zaczynając od najtańszych i najłatwiejszych do usunięcia do najdroższych i najtrudniejszych - moim zdaniem. - zanieczyszczone filtry paliwa - ciężko pompie zaciągnąć paliwo - niesprawne/zużyte świece żarowe - nie dają odpowiedniej temperatury - niesprawne/zużyte końcówki wtryskiwaczy - nie dają odpowiedniego strumienia paliwa - niesprawny "system" grzania świec - prąd ucieka gdzieś po drodze, słabe połącznia - słabe ciśnienie sprężania - najpoważniejsza z usterek i najbardziej bolesna finansowo bo konieczny remont silnika. Szukaj. Powodzenia. |
Autor: | bomba79 [ czw lip 30, 2009 10:11 pm ] |
Tytuł: | |
Hey. Faktycznie problem palenia był związany ze spalonymi świeczkami - dwoma ![]() ![]() |
Autor: | kielbik [ czw lip 30, 2009 11:07 pm ] |
Tytuł: | |
mojojojo13 pisze: jeśli to spalona świeca z racji szeregowego podłączenia nie świecił by ci się żarnik Jesli spalona jest jedna ze swiec to, z racji szeregowego polaczenia, nie bedzie grzala zadna z nich, rowniez ta "piata" ![]() filippo pisze: - zanieczyszczone filtry paliwa - ciężko pompie zaciągnąć paliwo Jeszcze za ciasne luzy zaworowe (albo ich brak). Pierwsze co bym zrobil to sprawdzil swiece i wyregulowal luzy zaworowe.
- niesprawne/zużyte świece żarowe - nie dają odpowiedniej temperatury - niesprawne/zużyte końcówki wtryskiwaczy - nie dają odpowiedniego strumienia paliwa - niesprawny "system" grzania świec - prąd ucieka gdzieś po drodze, słabe połącznia - słabe ciśnienie sprężania - najpoważniejsza z usterek i najbardziej bolesna finansowo bo konieczny remont silnika. |
Autor: | bomba79 [ pt lip 31, 2009 11:26 am ] |
Tytuł: | |
Hey. kielbik pisze: Pierwsze co bym zrobil to sprawdzil swiece
tak też zrobiłem i wymieniłem dwie. Ale wiadomo przecież, że nic nie jest idealne i zaraz po wkręceniu nowych świeczek przepaliło mi bezpiecznik. Po wymianie i przy kolejnej próbie zapalenia auta za sekundę znowu poszedł bezpiecznik nr 1. Wrzuciłem wtedy taki 25 amperów i wszystko było dobrze przez nie całe 10 uruchomień silnika, czyli do dzisiejszego poranka - znowu musiałem wymienić bezpiecznik ![]() Jakie mogą być przyczyny? Jeśli wkładam słabszy niż 25 amperów to od razu się przepala, a 25A wytrzymuje kilka uruchomień. Ma ktoś jakieś konstruktywne koncepcje? ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |