MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Cześć,
dawno już nic nie pisałem o Kasztance bo czasu nie było.
Dzieci trochę rosną, mam nowy garaż więc ruszyłem staruszkę.
Stała długo, czasem odpalana ale się nie najeździła zbyt dużo.
Od ponad roku miałem nieważne badania. Poprosiłem więc brata żeby wziął mnie na hol bo bez badań to i ubezpieczenie jest nieważne.
Ale samochód odpalił normalnie i jechał żeśko to postanowiłem iśc za ciosem i podjechać na badania.
Tak też zrobiłem tylko po zatrzymaniu się okazało się jednak że dymi mi jeden hamulec (nota bene zawsze ten sam). Myślałem więc że po ptokach i nie ma co wjeżdzać na stanowisko.
Zapytałem jednak z głupia frant czy jak mi nie odpuszcza zacisk w starym aucie to jest szansa na przejście badań. Pan stwierdził że po prostu hamulce muszą byc sprawne i tyle. To poprosiłem żeby może mi przynajmniej bez badania sprawdzili co mam do poprawienia. Zgodzili się i wjechałem na stanowisko. Okazało się że przód mam w normie (tam gdzie dymiło) a tył jest na granicy akceptacji. Jako jednak że reszta auta była sprawna to mi przepuścili samochód.
Radość moja była niezmierna bo hamulce i tak sobie poprawie a już mogę sam podjechać do warsztatu. Poza tym jak podjechałem do domu bez holu to chyba hamulec sam odpuścił bo więcej popracował. I koło mi sie juz nie zagrzało ponownie.
Tak więc mam Kasztankę w domu. Bardzo fajnie sie wogóle prezentuje na śniegu. Teraz kolej na przygotowanie do przerejestrowania na żółte blachy. Musze zdązyć przed czerwcem kiedy kończy mi się ubezpieczenie.
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

Uzytkownik do ukarania
Pisze o swoim samochodzie, a zdjeciami nas nie uraczyl. Liczymy na poprawe...




Przeglad nie ma nic wspolnego z OC. Nawet w razie wypadku nie z Twojej winy musza wyplacic Ci calosc ubezpieczenia. Co nie zmiania faktu, ze w razie kontroli zabiora dowod, a i nawet mandat jakis by znalezli pewnie.

Pozdrawiam

_________________
MB W123 240D '78 - Remont
MB W124 200D '91 - TaToWa
MB W124 200D '86 - Bratowa
Daihatsu Cuore '92 - Bo tak...
Jawa 350 '82, WSK 125 '75, WSK 125 '79, WSK 175 '78, Komar, Trike 125 ,
Ex. PF 126p, Buggy 650, SHL M11, WSK 175, wiele innych..

Teoretycznie tak... ale poczytaj zapisy swojej umowy z ubezpieczycielem.
Mogą Ci nie wypłacić odszkodowania bo poruszałeś sie niesprawnym autem.
Pół biedy jeśli tylko trzeba bedzie zapłacić za naprawę czyjegoś samochodu, ale jak przyjdą do tego koszty czyjegoś leczenia...

Co do zdjęć to znajdziesz duuuużo w galeriach ze starych zlotów.
A jak pogrzebiesz w tematach to też filmiki ze zlotów i "słynny" program w TVN Turbo "Legendy Motoryzacji". Tam jest Kasztanka w pełnej krasie.
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

No to muszę Cię Monster zmartwić.

Ogólne warunki ubezpieczenia następstw nieszcześliwych wypadków kierowcy i pasazerów pojazdu mechanicznego z dnia 19 czerwca 2007r ze zmianami...

Wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela:
Par.9.1 pkt 4 c):
-Powstałe podczas kierowania pojazdem niezarejestrowanym lub pojazdem nieposiadającym ważnego dowodu rejestracyjnego lub ważnego badania technicznego - jezeli w odniesieniu do tego pojazdu obowiązuje wymóg rejestracji i dokonywania okresowych badań technicznych.

Czyli w skrócie:

Nie wolno holować (Futrzak) lub ciągnąć na motylu samochodu bez oc i przeglądu.
W przypadku kolizji brak przeglądu technicznego uprawnia ubezpieczyciela do niewypłacenia odszkodowania.


Pozdrawiam , pracownik firmy ubezpieczeniowej S.A.

Wiem że nawet na holu sprawa ma sie kiepsko. Ale na motylu to już chyba nie bo przeciez pojazd nie jest kierowany.
Ten hol to głownie po to żeby policja sie nie przyczepiła. W końcu jakoś na przegląd samochód musi dotrzeć.
A na lawecie to troche dziwnie... z lawety na diagnostykę....
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

Już wyjaśniam z definicji:
Samochód będąc dwoma kołami na jezdni (motyl) jest uczestnikiem ruchu na zasadzie przyczepy.
Na lawecie już nie.
Wiem, że te przepisy są chore ale wolę was przestrzec.
Czasem czytamy sobie odwołania ludzi itp.


P.S. sprawdziłem dokładniej, a mianowicie pojazd na motylu jest w dalszym ciągu pojazdem holowanym.
Na lawecie jest pojazdem transportowanym, wyłączonym z ruchu ulicznego jako uczestnik.

skoro tak to wyjaśnij mi jak to robią te firmy które złomują samochody, przecież każdy taki samochód nie ma OC nie mówiąc o tym że czasami to nie wygląda jak samochód.... a kilka firm ciąga takie padaki na motylu w tym jedna z okolic wrocka, widze takie cuda conajmniej dwa razy w tygodniu jak ciągają maluchy stare 125p itp, więc jak to jest ? oni mogą ?

Nie mogą.
Pewnie znajomi z drogówki ich ,,nie widzą"
Zresztą tu nie chodzi czy mogą czy nie mogą.
Nie dostaniesz odszkodowania w razie kolizji bez badania technicznego.

ale ja mieszkam 100 km od wrocka i też tu śmigają tak a wątpie że mają takie znajomości ;/ a co najśmieszniejsze to zawsze na ten samochód koguta przypina i se mryga heh