MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Apetyt na paliwo M114 250
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=39213
Strona 1 z 1

Autor:  benzman [ śr lut 18, 2009 5:29 pm ]
Tytuł:  Apetyt na paliwo M114 250

Hej
Ile powinnien palić zdrowy silnik M114.920 czyli znana 250tka, włożona do beczki? Niedawno przeszedł wymianę łańcucha, oleju, podregulowanie zaworów i lekki przeglądzik. Mechanik odpalał żeby pochodził i podobno jego apetyt na oktany jest ogromny. Zdąrzył wlać 5 litrów, ani się obejrzał a już były wypite :) . Drugie pięć, to samo. Może to normalne, chociaż on twierdzi że nie, a jest doświadczonym mechanikiem. Zaznaczam też że auto nie jeździło, oprócz dwóch kółek po placu. A wcześniej Bóg wie kiedy ostatnio, a przypuszczam że stało parę lat. W sumie jeszcze podczas jazdy nie sprawdzałem, bo nie miałem nim przyjemności jeździć, dlatego interesuje mnie jakie powinno być średnie spalanie takiego silnika.

Autor:  stanski61 [ śr lut 18, 2009 7:37 pm ]
Tytuł: 

Powininen się zmieścić w granicach 12 litrów.

Autor:  bmw [ pt lut 20, 2009 3:55 pm ]
Tytuł: 

10-12 trasa 16-18 miasto silnik M123 w 115 tyle palił i był dobrym stanie i dobrze wyregulowany.Pojemność oczywiście 2500 cm.Sprawdź ssanie bo na 5 litrach powinien na postoju ponad godzinę pracować.

Autor:  benzman [ pt lut 20, 2009 6:43 pm ]
Tytuł: 

No cóż :-? . Po wyjechaniu od mechanika, który nie ustawił mi dobrze rozrządu, dojechałem na stację diagnostyczną celem zrobienia przeglądu. Niestety, po zgaszeniu silnika już nie odpalił. Zabrałem auto do innego mechanika, starszego człowieka. Poprzedni mechanik zmieniał olej, ten spóścił olej i była w nim benzyna. Spod korka wlewu oleju też śmierdziało benzyną. To było wczoraj. Dziś auto już jeździło normalnie, no prawie normalnie. Prawdopodobnie ma cos z gaźnikiem. O tyle mnie to dziwi że gaźnik był regenerowany w tamtym roku na jesień nie u byle kogo tylko u pana Pietrzyka w Warszawie. Od regeneracji auto w ogóle nie jeździło. I powiem tak, ma ogromny apetyt. Ćwierć zbiornika paliwa wypija dosłownie po niecałych 15 km. No i mam mały problem, ale zobacze co przyniesie jutrzejszy dzień. Walcze dalej.

Autor:  bmw [ pt lut 20, 2009 9:29 pm ]
Tytuł: 

Bardzo możliwe ,że:zawiesił się w gaźniku zawór iglicowy ,który sterowany jest przez pływak,mógł się dostać tam jakiś paproch do gaźnika,miałem od razu pełny kolektor dolotowy benzyny i czarne świece,lub nie otwierają się górne klapy sterowane bimetalem i ciągle pracuje na ssaniu (łatwo to sprawdzić rozgrzać silnik,zdjąć filtr powietrza i zobaczyć czy gaźnik ma klapy ssania otwarte czyli w pionie).Aby sprawdzić zaworek iglicowy niestety trzeba rozkręcić gaźnik na pół,ale to też nie jest trudne.Ja miałem solexa 4a1. W m114 chyba masz dwa zenithy,ale pewne zasady są takie same z tym ,że jak ma się dwa gaźniki to trzeba ustalić który gaźnik choruje ale to będzie widać po świecach.

Autor:  arbies [ sob lut 21, 2009 12:30 pm ]
Tytuł: 

Skąd ja to znam...
Moim W115 230 przejeżdzam dokładnie 370 km po mieście. srednio wychodzi 16 l. W trasie spalił 12,6 l przy 130 km/h.
Zbadaj dokładnie gaźnik, szczelnosc przewodów i baku.
Jak to nie pomoże to zalej zbiornik do pełna, przełknij slinę i gazu na zlot! [zlosnik]
PS
Ciekawe jakie wyjdzie mi spalanie na zlocie podczas wspinaczek górskich?? 20 litrów? [zlosnik]

Autor:  benzman [ sob lut 21, 2009 3:48 pm ]
Tytuł: 

Sprawa sie nieco wyjaśniła. Z tego co wcześniej mówiłem gaźnik był robiony u profesjonalisty. Dziś po odpaleniu wskazówka znów na dzwiartce, także najpradopodobniej czujnik szwankuje. Aha, no i jest to Solex 4A1, tak jak wcześniej pisałem. Klapy ssania są wporządku, w ogóle z zewnątrz wygląda jakby było wszystko ok. Tylko podczas jazdy słychać jakieś brzęczenie jakby właśnie gdzieś z okolic gaźnika, jak stoi i go przegazowałem jest cisza. Zauważyłem też pewną sprężynę/membranę pod gaźnikiem w kolektorze patrząć od przodu auta, która jest kompletnie nieruchoma, a zdaniem mechanika ona steruje chyba przepustnicami, czy coś i gdy się daje gazu powinna pracować. To tyle narazie. Co do zlotu, bardzo chętnie bym pojechał, ale data zbiega się narodzinami mojego pierwszego chłopaczyska (mam nadzieję że nie ostatniego [zlosnikz] ) i nie wiem jak wyjdzie. Możliwe że tak na kocią łapę pojadę, zobaczymy.

Autor:  arbies [ sob lut 21, 2009 5:42 pm ]
Tytuł: 

benzman pisze:
Co do zlotu, bardzo chętnie bym pojechał, ale data zbiega się narodzinami mojego pierwszego chłopaczyska (mam nadzieję że nie ostatniego [zlosnikz] ) i nie wiem jak wyjdzie. Możliwe że tak na kocią łapę pojadę, zobaczymy.


Ja juz mam córkę więc jadę na legalu ;)
Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/