Wczoraj znalazłem troszkę czasu by przyjrzeć sie autku porobić zdjęcia auta wymienić w nim olej i uruchomić silnik. O silniku skrzyni i całej reszcie osprzętu na razie nic nie mogę napisać bo nie mam zbytnio miejsca by sie tym zająć (Pracuje w nocy za dnia śpię a anglikom przeszkadza to, że robisz coś przy swoim ukochanym samochodzie na podwórku lub na ulicy - dzwonią po policje ) Niżej macie troszkę więcej zdjęć i krótki opis.














Tylna klapa

Podłoga bagażnika

Drzwi

Maska

Podłoga


Błotniki



Progi


A przednia lewa wneka nadkola chyba tez smakowala''Rudej'' bo i za nia sie wziela

Tylne uchylane okna tez skorodowane....

może uda mi sie kupić nowe a jak nie to spędzę trochę czasu na docinaniu spawaniu i gięciu blach
Przednie boczne fartuchy nie wyglądają źle ale może trafia sie gdzieś nowe...


Podsufitka


jest cala dywaniki hmmm będę musiał znaleźć ta na tunel i te od strony kierowcy(GB) Boczki są całe brakuje mi jedynie kieszeni na drzwi kierowcy ale to zapasuje mi od zwykłego sedana No cóż muszę teraz autko zaciągnąć do warsztatu taty niech zajmie sie ''mechanika'' A ja będę gromadził części blacharskie a jak będę miał już wszystko wtedy albo sam zajmę sie tym albo oddam auto do blacharza (może kogoś mi polecicie??)
Cieszy mnie ze auto jest zachowane w oryginalnym stanie choć miało wcześniej 2 właścicieli co wynika z dokumentów (choć facet który sprzedawał mi Merca powiedział ze jeździł nim tylko jeden gość przez ten caly czas ale ja coś nie wierze sprzedającemu...) Auto prawdopodobnie ostatni raz poruszało sie w 1997r po drogach Anglii prawdopodobnie bo jedynym na to dowodem jest nalepka z 'Tax'em'' na przedniej szybie... Od tamtego czasu utknęło w jakimś garażu a później stało na posesji faceta od którego go kupiłem. W schowku znalazłem Instrukcje obsługi auta i radia no i mapkę zdaje sie z serwisami Merca w Europie i jeszcze zdjęcie jakiejś ładnej pani...

Jak na razie autko stoi na podjeździe przed domem Być może w sierpniu uda mi sie zaciągnąć go do Polski. Jeśli możecie to napiszcie co powinienem teraz z nim robić jak go zabezpieczyć co sprawdzić a może macie jakieś materiały lub ciekawostki o M-B 114/115 Long....
Pozdrawiam. Będę zaglądał na forum i czekał na wasze wiadomości...
Piachu

ekipa Sebiego dobrze sobie poradziła z langiem od Kiełbika

Juz widze, ze to strucel podobny do mojego. W kazdym razie "viel Spaß" .

Hehe i nawet kraj pochodzenia się zgadza ale jak mawiają maniacy restaurowania wszystkiego co ma gwiazdę "jeszcze jeden uratowany będzie" a wystarczy poszukać auta w ładnym stanie i ma się o wiele mniej nerwów i kieszeń sie nie drenuje

ciekawe jakby sobie poradzili gdyby kielbik nie przyprowadzil im dawcy na rzez?...

nigdy więcej .............

co do blachy to masz ułatwione zadanie bo jest trochę oryginałów podróbek i dawców też sporo