MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
nagła zmiana - utrudniony start silnika https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=28358 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | grigorius [ czw wrz 06, 2007 10:12 am ] |
Tytuł: | nagła zmiana - utrudniony start silnika |
witam w nowym temacie ![]() Opisze problem: silnik zapalał "na dotyk" bez nogi na gazie, wszystko pieknie, aż do poniedziałku... podgrzewam, ciągne za bata z pewnością że zachuśta a tu rozrusznik kręci a auto nie pali, podgrzałem drugi raz i tym razem z nogą na gazie do podłogi i jakoś się rozchuśtał ale cieżko bardzo, wytrząsł się przy tym jak wariat... pomyślalem że świeca któraś padła, nie bawiąc się w szczegóły wstawiłem mu oryginalne wszystkie świece BERU, używane ale sprawdzone z poprzedniego motoru które działają na 100% i nadal bez zmian, próbowałem podpompować pompke paliwową ale jest dobra, czułem duży opór wciskając ten mechanizm w pompce do srodka, więc jest ok, nie wiem co może być przyczyną... później jak jest ciepły to niby zapala ale też to nie jest to co było, on poprostu zapalał tak że ledwo rozrusznik ruszył a on chodził, a teraz to takie wymuszone troche. Najbardziej mnie zastanawia przyczyna ponieważ to się stało z dnia na dzień. |
Autor: | mojojojo13 [ czw wrz 06, 2007 10:14 am ] |
Tytuł: | |
a jak chodzi na wolnych obrotach ? nie czujesz utraty mocy? może masz zapowietrzony układ paliwowy |
Autor: | grigorius [ czw wrz 06, 2007 10:17 am ] |
Tytuł: | |
nie, jak już zapali to chodzi jak zwykle, zimno troche słabszy, rozgrzeje się to rakieta ![]() |
Autor: | mojojojo13 [ czw wrz 06, 2007 10:45 am ] |
Tytuł: | |
oby to nie był koniec pompy wtryskowej .....kolega Kiełbik najbardziej obcykany w tych sprawach , może ci pomorze.... ![]() |
Autor: | grigorius [ czw wrz 06, 2007 10:50 am ] |
Tytuł: | |
hehe, kolega kielbik wszystkich bardzo lubi, nie wiem czy nie kocha ![]() ![]() a tak zupełnie poważnie to czy w przpadku gdy na pompie siedzi któraś sekcja tłocząca nie chodził by po zapaleniu i wczasie jazdy gorzej? |
Autor: | _me: how_ [ czw wrz 06, 2007 11:21 am ] |
Tytuł: | |
Zacząłbym jednak od rzeczy najprostszych. Piszesz, że nie bawiąć się w szczegóły zamontowałeś dobre świece. Na 100% są dobre, czy na 100% wiesz, że grzeją? Jak zapalałeś zeszłej zimy? Temp. w nocy spadła z dnia na dzień w niektórych rejonach Polski < 10 st. Czy nie zauważyłeś, że rozrusznik chodzi mniej żwawo? Jaki masz prąd w akumulatorze? |
Autor: | grigorius [ czw wrz 06, 2007 11:38 am ] |
Tytuł: | |
więc tak: świece zamontowałem z drugiej 115stki którą jeździłem całą zeszłą zime i nie było z nimi problemu, jako ciekawostke podam że po wkręceniu tych świec które podejrzewałem że padły do 115 co jeździłem w zeszłą zime to zapalił motor na nich bez problemu, czyli wynika z tego że niepotrzebnie je zmieniłem. - pomyślałem że może mi tych świec nie podgrzewa, sprawdziłęm metodą żarowki, która zapalała sie przy kazdej świecy... Te auto co teraz mam problem z rozruchem mam krótko, kilka tygodni, paliło na dotyk, a nagle z dnia na dzień taka zmiana... Rozrusznik kręci jak wariat, akumulator też bardzo dobry na kontrolce zielony kolor jest, aku jest o mocy 80. |
Autor: | _me: how_ [ czw wrz 06, 2007 12:03 pm ] |
Tytuł: | |
grigorius pisze: Rozrusznik kręci jak wariat, akumulator też bardzo dobry na kontrolce zielony kolor jest, aku jest o mocy 80. 80 to poj. akumulatora, ale przy takiej wartości prąd rozruchowy będzie wystarczający, więc bez znaczenia. Jeśli wykluczyłeś braki: grzania, wystarczającego prądu i czystego paliwa, to niepokojące staje się to: grigorius pisze: Te auto co teraz mam problem z rozruchem mam krótko, kilka tygodni, paliło na dotyk, a nagle z dnia na dzień taka zmiana...
Kupiłeś auto w połowie ciepłego sierpnia? Nie masz pewnie ostatniego wydruku z pomiaru kompresji? Teraz zacząłbym od tego zrobionego koniecznie na zimno. |
Autor: | grigorius [ czw wrz 06, 2007 12:17 pm ] |
Tytuł: | |
no z tymi świecami to raczej bym wykluczył chyba że istnieje możliwość zeby jakimś sposobem nie podgrzewały sie do końca? zdaje sobie sprawę ze auto kupione w ciepłe dni, ale... nadal nie jest zimno, auto poprzedni tydzień w który też nie było super ciepło w nocy paliło na dotyk i nagle taki numer, a temperatura nie spadła nawet do 0, gwałtownego skoku temperatury nie zauwazyłem, ile tam spadło z 10stopni na 6, także sam nie wiem... |
Autor: | grigorius [ pt wrz 07, 2007 7:20 am ] |
Tytuł: | |
(me: how): chyba twoje przypuszczenia się sprawdziły... wczoraj po pracy było ocieplenie 20stopni chyba, auto zapaliło normalnie, bez nogi na gaz od jednego strzała, dziś z nocy juz musiałem zakręcić i gaz w podłoge, czyli remonciku się domaga... A dziwne, bo tak równo pracuje, nie buja silnikiem, cisnienie oleju po ostrym przegonieniu nie spada poniżej 2bar, i oleju po zrobieniu prawie 1000km też niezauważyłem wielkiego ubytku na bagnecie... |
Autor: | _me: how_ [ pt wrz 07, 2007 2:51 pm ] |
Tytuł: | |
Spokojnie, spokojnie, jest jeszcze kilka rzeczy, zanim remoncik. Najpierw luz zaworowy. Mało kto o tym pamięta. Jesli to właśnie zawory, gwarantuję, że zapalisz przy minusie, jeśli je wyregulujesz. Następnie pomiar ciśnienia i będziesz wiedział, czy warto szukac dalej. |
Autor: | grigorius [ pt wrz 07, 2007 2:59 pm ] |
Tytuł: | |
ok, dzięki za wskazówki, sprawdze zawory w najbliższym czasie |
Autor: | grigorius [ czw wrz 13, 2007 9:55 am ] |
Tytuł: | |
witam, zaworów jeszcze nie dawałem do regulacji, auto do jazdy mi potrzebne a mechanikowi trzeba zostawić bo to na zimnym silniku musi, w najbliższym czasie zrobie, ale wczoraj omal nie skasowałęm silnika: spadł mi przewód z pompy, który idzie do wskaźnika ciśnienia oleju, wywaliło mi 5litrów oleju, jechałem na mieście w tym czasie, obroty spokojne, nawet nie spojrzałem na desce na wskaźnik ciśnienia który był na zero co oczywiste, dopiero usłyszałem dziwny dzwięk silnika i go zgasiłem, ile chodził bez tego oleju nie mam pojęcia..., zarobiłem przewód, wlałem 5 litrów oleju i chodzi, i moje pytanie brzmi: czy jeżeli coś mu zrobiłem to wyjdzie w najbliższym czasie czy jest szansa ze obędzie się bez "echa" ![]() |
Autor: | _me: how_ [ czw wrz 13, 2007 10:06 am ] |
Tytuł: | |
No to już wiesz, że ten wskaźnik jest ważniejszy niż predkościomierz, widoki za oknem, czy nogi pasażerki. W 115tce wywaliło mi kiedyś olej miską podczas jazdy w mieście i też "dotarło" to do mnie uszami. Było to dobrych kilkanaście sekund zanim zareagowałem w jedynie słuszny sposób i zgasiłem silnik w cholerę na sporym skrzyżowaniu. Nie stało się nic zauważalnego. Podejrzewam, że panewki zaczyna być słychać sporo wcześniej, niż przy absolutnym braku oleju i masz duże szanse, że będzie ok, jeśli to rzeczywiście była tylko chwila. |
Autor: | grigorius [ czw wrz 13, 2007 10:25 am ] |
Tytuł: | |
no właśnie cięzko mi ocenić ile czasu pracował bez oleju, jak już usłyszałem to zaczoł bardzo dziwnie chodzić, więc troche pochodził bez tego oleju, niby narazie chodzi i nic nie zauważyłem, ciśnienie oleju trzyma , ale zrobięłm dopiero 6km |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |