MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Samochody i ich właściciele
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=26433
Strona 1 z 1

Autor:  kali [ wt cze 05, 2007 8:55 pm ]
Tytuł:  Samochody i ich właściciele

Witam

Dzisiaj podjechałem na szrot prawie w centrum Warszawy, jest to blisko miejsca gdzie koledzy ślizgają się na kostce brukowej :).

I tam znalazłem W115 złamane, bez silnika, ale ma jeszcze trochę do wyjęcia. Tak naprawdę z wierzchu jest kompletne.

Są tam również Volvo z 1964, jakieś fordy, też z lat sześćdziesiątych no i Żuczek z znakiem VW ;)
Przechodząc przez plac znalazłem jeszcze jedną W115.
Stan :( bez wnętrza, bez błotników - jednym słowem koszmar, ale, właśnie o to, "ale" chodzi.
Właściciel szrotu powiedział, że już żadnej śrubki z niej nie sprzeda, gdyż jest to samochód służbowy Wojciecha Jaruzelskiego. Posiada wszystkie kwity z kwatremistrzostwa, które o tym zaświadczają. Akurat pan Wojciech nie jest moim idolem, ale jest to postać ogólnie w Polsce znana i samochód, który go woził także może być dla kogoś ciekawym obiektem ;)
Nie widziałem kwitów i nie miałem aparatu, aby popstrykać. Ale wybiorę się tam w sobotę i postaram się temat ten ozdobić fotkami.

W tym momencie uświadomiłem sobie, że my jako właściciele starych samochodów, oprócz radości z jego posiadania, przyczyniamy się do zachowania dla potomnych cząstki historii jakiś ludzi, ludzi, którzy byli kiedyś właścicielami naszych cacuszek.

Tak się składa, że znam losy mojego Lizusa, poznałem jednego z jego dwóch właścicieli i wiem, że jest to wspaniały facet, a Lizus utrzymywał przez parę ładnych lat jego rodzinę. Choć niechętnie się do tego przyznał ;). Wsiadając do mojego już teraz samochodu zawsze staje mi przed oczami jegomość postury MacKuza :), życzliwy, miły, dobroduszny gaduła.
Fajnie, że mogłem przyczynić się do tego, że samochód ten znowu zaczyna być ważnym członkiem tym razem mojej rodziny, i po latach pracy znalazł schronienie w moim garażu.
Jakoś tak czuję, że na to zasłużył.

A czy Wy znacie byłych właścicieli swoich samochodów, a może ich losy ?
Jak tak, to podzielcie się z nami swoją, a właściwie ich historią, może będą one ciekawsze niż te powyżej.

Autor:  filippo [ wt cze 05, 2007 10:19 pm ]
Tytuł:  kowale w kosmos...

Niestety poprzedni właściciel mojego auta nie zasługuje by go komukolwiek przedstawiać a ja sam chętnie widziałbym go w kosmosie bo zostawił mi w spadku taką rzeźbę, że zasłużył na zesłanie. Natomiast auto nie zasłużyło zupełnie by u kogoś takiego przebywać.
A propos partyjniaków - przymierzam się powoli do zakupu właśnie auta po pewnym sekretarzu. Nie jest to wprawdzie MB ale również kawałek historii w dodatku polskiej z włoskim akcentem i co raz rzadszy egzemplarz w Polsce. Ale o tym za kilka dni...

Autor:  SKOWRON [ wt cze 05, 2007 10:38 pm ]
Tytuł: 

Nie wiem czy mogę, bo temat założony na forum /8, ale co tam.
Swojego kupiłem od właściciela komisu samochodowego, tzn traktował go trochę inaczej niż pozostałe na placu bo wiedział co dobre. Człowiek koło 50-tki, elegancki i stonowany. Oprócz Mercedesa miał w tym czasie jeszcze Jaguata XJS i MG z odpowiednich roczników, a w przeszłości jeszcze kilka fajnych autek które pokazywał mi w albumie.

A wcześniejsza historia? nie wiem, ale wyprodukowany był w 82 roku a pierwsza rejestracja w Niemczech 88r. Coś musiał robić w tym czasie (?), może dowiem się co.

Autor:  kielbik [ wt cze 05, 2007 11:24 pm ]
Tytuł: 

ja kiedys ogladalem W108 250 S (chyba), ktory nalezal do Violetty Villas. Samochod "gral" w filmie "Dzieciol" z Wieslawem Golasem w roli tytulowej. Widzialem cala teczke przeroznych dokumentow (m. in. rachunek za samochod wystawiony na pania Villas, dokumenty odprawy celnej, rachunek z 1970 roku za transport auta z Frankfurtu nad Menem do Waszawy (firma C. Hartwig), ksiazka obslugi z pieczatkami z Polmotu, instrukcja obslugi, slowem: "pelna dokumentacja"). Niestety: sam samochod byl po "remoncie" i przywrocenie go stanu pierwotnego nie bylo juz chyba mozliwe, i to bez wzgledu na zaangazowane srodki. Zal mi sie tego auta zrobilo i zastanawialem sie dlaczego tak to jest, ze takie perelki wpadaja najczesciej w lapy najwiekszych kowali, ktorzy bezpowrotnie je niszcza

Autor:  broneq [ wt cze 05, 2007 11:56 pm ]
Tytuł: 

SKOWRON pisze:
...ale wyprodukowany był w 82 roku a pierwsza rejestracja w Niemczech 88r. Coś musiał robić w tym czasie (?), może dowiem się co.

Może stał w salonie jako auto DEMO, w 1987 weszło W124 C i wtedy ją sprzedali 8)

Moja Beczunia jest w Polsce od 2001, historii z Niemiec nie znam niestety :( ale (aż!!!!) trzech polskich właścicieli (w ciągu niecałych 4 lat) zrujnowało moje autko dość dokładnie. Przede wszystkim włożyli GAZ (już go nie ma), jeździli w zimie i traktowali jak nowe auto - "lać paliwo i się nie martwić".
Teraz moja piękna odżywa!!

Autor:  mojojojo13 [ śr cze 06, 2007 8:12 am ]
Tytuł: 

JA znam dane ( ówczesne) poprzednich 2 właścicieli - próbowałem się z nimi skontaktować ale bezskutecznie( jeden był prokuratorem - - wysyłałem maile do prokuratury z prośbą o ustalenie obecnych danych i ewentualnego adresu - ale pozostało bez odpowiedzi .... - nie wiem czy żyją ale jeszcze został mi list - Chciałbym im wysłać zdjęcie i informacje o tym że auto nie skończyło jako puszka konserwy ......a nóż to były ich pierwsze Autka....

Autor:  Waciak [ śr cze 06, 2007 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: Samochody i ich właściciele

kali pisze:
Witam
Dzisiaj podjechałem na szrot prawie w centrum Warszawy, jest to blisko miejsca gdzie koledzy ślizgają się na kostce brukowej :).
I tam znalazłem W115 złamane, bez silnika, ale ma jeszcze trochę do wyjęcia. Tak naprawdę z wierzchu jest kompletne.


Jeśli żółte z białym dachem to ex pojazd Maćka Adamskiego [zlosnik]
Zajmuje sie gość renowacją różnych pojazdów.
Nieźle złamany co ?

Fajnie znać historię swojej bryki.
Moja ex 240D 3.0 jeździła od nowości w jakimś polskim duszpasterstwie w RFN , następnie przywiózł ja do kraju znajomy antykwariusz ze stanem licznika ok. 390 000 km.
Zamieniając się z nim na srebrną cukiernicę [zlosnik] odkopałem wóz spod domu dziecka na Księcia Janusza gdzie stał w krzakach kilka lat.
Stan licznika coś ok. 680000 km i ja też trochę nakręciłem km.
Karoseria poszła później na złom ale silnik jeździ do dziś u badylarza w busie.
Z tego co rozmawiałem z nim w zeszłym roku , nic się nie dzieje i zrobił ponad 150 000 km od zamontowania :o
To dopiero jest motor.
Co do CE: to chętnie bym się dowiedział, który z trzech polskich właścicieli przewalił numery.
Nikt się nie przyznaje [szalone] pewnie Niemcy [zlosnik]

Autor:  kali [ śr cze 06, 2007 11:08 pm ]
Tytuł: 

Waciak pisze:
Jeśli żółte z białym dachem to ex pojazd Maćka Adamskiego


Dokładnie taki :), jaki to świat mały

Autor:  rafal1987 [ czw cze 07, 2007 9:38 pm ]
Tytuł: 

witam
poprzenim właścicielem jednej z moich 115 był Bader a jeszcze wcześniej Kruszyn a wcześniej nie wiem [zlosnikz]

Autor:  Patro [ pt cze 08, 2007 1:03 pm ]
Tytuł: 

Moja C123 należała do jednego z członków niemieckiego klubu miłośników W123, a następnie została zakupiona przez leniwego Polaka, w którego rękach spędziła cały miesiąc czasu.

Dzięki temu pierwszemu, auto było w 100% kompletne, a wszystkie części pochodziły z ASO Mercedes. Dzięki lenistwu drugiego właściciela, moja Mercedes pozostała w takim stanie, w jakim została sprowadzona z Niemiec i nie zdążyła zostać wyposażona w żadne polskie usprawnienia i patenty.

Nieco zaniedbaną i wymagającą drobnej renowacji Mercedes, zakupiłem dwa lata temu, poświęcając 8 miesięcy na remont. Od tamtej pory odwdzięcza mi się bezawaryjną, dającą mnóstwo przyjemności, jazdą.

Autor:  buckswizz [ pt cze 08, 2007 3:45 pm ]
Tytuł: 

moze tak:historia zakupu
Pracowalem sobie przez dwa kolejne latka w UK,miejscowosci Redhill,jezdżac po okolicy japonskim wozidlem suzuki,zobaczylem ze na ulicy stoi zapuszczony mercedes i to w dodatku coupe,postanowilem dotrzec do wlasciciela,po kilku próbach sie udalo,początkowa rozmowa byla dosc chaotyczna-co wynikalo z charakteru wlasciela,,a cena wyjsciowa z jego strony wyniosla 500GB,postanowilem zostawic temat,na drugi rok,juz dalej sobie stal,jak stal od 10 lat,odwiedzilem wlasciciela i nic sie nie zmienilo twardo stal na 500,na wiosne A.D. 2007 postanowilem napisac mu list,ze chce go kupic i ile ostatecznie proponuje.Z listem na rozmowe wybral sie mój Staruszek i trafil na Maxa-syna wlasciciela,bardziej kontaktowego niz wlasciciel,rozmowa zaczela sie od tego ze chca sprzdac bo nie maja miejsca itd i na poczatek: couple of hundreds-kilka stów-a stanelo na 150GB.
http://mackuz.bolinko.org/is/img5/1181310151_mesiu.jpg
jeszcze sobie tak postal czekajac na transport,a jak juz nadszedl i trzeba go bylo wyrwac z jamy-tata przypalil sprzeglo w volvie,bo myslal ze 940 2,0T da rade...i tak oto mam go

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/