MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Zapłon-ciągłe problemy...
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=25613
Strona 1 z 1

Autor:  arbies [ pn kwie 30, 2007 12:32 am ]
Tytuł:  Zapłon-ciągłe problemy...

Witam,
wystąpiły znów problemy z zapłonem! Było ok i tu nagle znów coś mu się popieprzyło..., zaczął przerywać na wysokich obrotach, strzelać w gaźnik, wciskając pradł gazu do końca zachowuje się tak jakby elektronicznie odcinał zapłon. Proszę wyklarujcie mi raz jeszcze jak mam ustawić zapłon i przerwę na przerywaczu (w jakiej pozycji koła zamahowego powiniennem sprawdzić przerwę). Dla przypomnienia:
Sillnik 4-cyl. M 115.951 lub 954 (taki sam jak w W123)

Autor:  marcin280e [ pn kwie 30, 2007 12:49 pm ]
Tytuł: 

Zmień lub sprawdz kondensator
Przerwę ustawiasz na max rozwarciu czyli gdy slizg młotka jest na szczycie krzywki aparatu zapłonowego.
W praktyce przerwa oznacza kąt zwarcia styków aparatu zapłonowego i do pomiaru tego parametru potrzebny jest specjalny przyżąd taki jak na foto
Obrazek
Jest to użądzenie prawie zapomniane w dobie bezstykowych zapłonów ale wielce przydatne,posiada równiez obrotomierz.
Resztę ustawienia zapłonu wykonujemy za pomoca lampy strobo dynamicznie podczas pracy silnika-można wtedy skontrolować działanie zarówno odśrodkowego jak i podciśnieniowego przyśnieszacza zapłonu.
Danych technicznych do Twojego motoru nie mam,gdzieś w necie pewnie będzie ale piszę jak to zrobić bo ręczne ustawianie jest obarczone dużym blędem
Ps masz przecież naklejki na silniku tam powinno być opisane

Autor:  sebi [ czw maja 03, 2007 2:22 pm ]
Tytuł: 

Hej

Arbies przy okazji strzałów mogły ulec zniszczeniu świece warto je wymienić.

Autor:  roadrunner [ czw maja 03, 2007 7:51 pm ]
Tytuł: 

Jesli przerywa na wysokich obrotach to wina lezy po stronie cewki lub kondensatora (jak juz wspomnial marcin280e ).

Autor:  sebi [ czw maja 03, 2007 8:18 pm ]
Tytuł: 

roadrunner pisze:
kondensatora



Jeżeli ten będzie uszkodzony to raczej autem nie da się wejść na jakiekolwiek obroty. Ale jednoczeście jest to najtańszy element który można od ręki wymienić. Na wysokich ?? to raczej stawiałbym na podcisnienie i przyśpieszenie zapłonu.

Arbies napisz czy udało się zlokalizować usterkę !

Autor:  arbies [ czw maja 03, 2007 10:05 pm ]
Tytuł: 

Witam,
Udało mi się to zrobić dopiero wczoraj! Ustawialiśmy z ojcem dokładnie tak jak pisał marcin280 i było ok., ale do momentu próby. Pierwsze wkręcenie na obroty i znów strzały w tłumik, przerywanie. Przy jednym ustawieniu były bardzo odczuwalne przy innych mikro przerywanie, które skutkowało tym, że auto jechało maksymalnie 110km/h i tak przez 7 godzin [szalone] . Już zgłupieliśmy, za każdym razem zapłon i przerwa samoistnie się przestrawiały. Jak wiecie moja determinacja była olbrzymia więc wymieniłem kopułkę, palec, przerywać, świece, kondensator to co mogło sprawiać kłopot. Co się okazało? Aparat zapłonowy był wsadzony zbyt płytko, najwyraźniej na wałku nie zaskoczył tak jak powinien i w kółko zapłon się pieprzył. Normalnie był wsadzony z oporem a jednak wskoczył dodatkowo 0,5 cm. Sam nie wierzyłem, nagle silnik zaczął pracować tak jak powinien od moment pierwszego uruchomienia, dopiero teraz czuję jakiego ma kopa przy wyprzedzaniu [usmiech] .
Marcin dzięki za super dokładna instrukcje ustawienia zapłonu.

Autor:  roadrunner [ czw maja 03, 2007 10:16 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jeżeli ten będzie uszkodzony to raczej autem nie da się wejść na jakiekolwiek obroty.

moze to dziwne ale bez kondensatora da sie jezdzic (iskra bedzie slaba ale bedzie) a problem pojawia sie gdy ma on przebicie do masy nie jest to jednak tak ze 100% usterek kondensatora to przebicie wiec jesli nie bedzie przebicia a kondensator np. staraci przejscie w wyniku uszkodzenia to auto bedzie dzialac z objawami podobnymi do tych jakie opisal arbies.

ciesze sie ze autko juz dziala jak nalezy

Autor:  sebi [ pt maja 04, 2007 10:39 am ]
Tytuł: 

roadrunner pisze:
moze to dziwne ale bez kondensatora da sie jezdzic (iskra bedzie slaba ale bedzie) a problem pojawia sie gdy ma on przebicie do masy nie jest to jednak tak ze 100% usterek kondensatora to przebicie wiec jesli nie bedzie przebicia a kondensator np. staraci przejscie w wyniku uszkodzenia to auto bedzie dzialac z objawami podobnymi do tych jakie opisal arbies.


Może i tak ja tam jednak wolę jeździć z kondensatorem. Jak widać po tym przypadku Arbiesa każdy jest inny i do każdego należy podchodzić indywidualnie.

Autor:  roadrunner [ pt maja 04, 2007 5:22 pm ]
Tytuł: 

sebi pisze:
Może i tak ja tam jednak wolę jeździć z kondensatorem. Jak widać po tym przypadku Arbiesa każdy jest inny i do każdego należy podchodzić indywidualnie.


To ze pewne typowe objawy sa rowniez powodowane przez zupelnie rozne usterki to zadna nowosc, faktem jest jednak ze sprawdzanie przyczyn zawsze powinno zaczynac od tych najbardziej typowych usterek i dopiero po ich wykluczeniu szukac glebiej no i przedewszystkim raczej nikt nie wpadl by na to ze przyczyna jest zle wlozony aparat.

Autor:  sebi [ pt maja 04, 2007 6:27 pm ]
Tytuł: 

roadrunner pisze:
przedewszystkim raczej nikt nie wpadl by na to ze przyczyna jest zle wlozony aparat.


Tak to prawda zupełnie mnie to zaskoczyło [szalone]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/