MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wir sind in Deutschland (arbies)
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=24904
Strona 1 z 1

Autor:  arbies [ pt mar 30, 2007 2:32 am ]
Tytuł:  Wir sind in Deutschland (arbies)

I taki szczesliwie dojechalismy do Gelsenkirchen, hotel ibis , 35 km od Essen (Dzieki Kielbikowi). Spalanie wyszlo na poziomie 12,1 l/100km, i niech nit nie mowi mi o spalaniu rzedu 9,2l/100 km- bo to bzdura! Dobe auta musza dobrze palic!
Idzemy z bratem spac. Po piwku bedzie nam sie lepiej zasypiac.
Pa, forumowiczwe, jazada meskiem 1000 km=400km przejechanych np Toyota Corola! /8 to /8 - spokojnie, bezpiecznie i z klasa! Ach, te spojrzenia [usmiech]

Autor:  kielbik [ pt mar 30, 2007 2:36 am ]
Tytuł: 

arbies pisze:
i niech nit nie mowi mi o spalaniu rzedu 9,2l/100 km- bo to bzdura! Dobe auta musza dobrze palic!
a nie mowilem ?! :)
arbies pisze:
jazada meskiem 1000 km=400km przejechanych np Toyota Crola!
ja bym powiedzial, ze 1000 km Mercedesem = 1400 albo nawet 2400 km w plastique - przynajmniej z punktu widzenia kosci ogonowej :P

P.S.

I jak tam recepcjonistka? Przez telefon byla sympatyczna ;)

Autor:  *beczka* [ pt mar 30, 2007 7:40 am ]
Tytuł: 

kielbik pisze:
ja bym powiedzial, ze 1000 km Mercedesem = 1400 albo nawet 2400 km w plastique - przynajmniej z punktu widzenia kosci ogonowej

Chyba odwrotnie [zlosnik]

Autor:  PK2 [ pt mar 30, 2007 9:32 am ]
Tytuł: 

*beczka* pisze:

Chyba odwrotnie [zlosnik][/quote]

A właśnie, że nie... :-) dobrze zrobiony nowoczesny współczesny fotel jest nieporównywalnie lepszy od starych "kanap" mercedesowych - z całym szacunkiem :-) Bardzo lubie moje siedzisko w W114C, ale jednak to nie to (nie ma trzymania bocznego, nie ma podpórki lędźwiowej, brak regulacji kąta nachylenia siedziska itd.). Nie twórzmy teorii, że w ergonomii nic nie wymyślono przez ostatnie 30-40 lat, bo to będzie wierutna bzdura. Szacunek dla starych aut, ale jednak dzisiejsze fotele są o klasę lepsze, niż stare sprężynowce. Być może jest przyjemniej posiedzieć w takim fotelu i wypić piwo, ale wyjazd w trasę to co innego.

Pozdrawiam

Autor:  MarcinMer [ pt mar 30, 2007 9:44 am ]
Tytuł: 

PK2 pisze:
Szacunek dla starych aut, ale jednak dzisiejsze fotele są o klasę lepsze, niż stare sprężynowce.

Dokładnie [ok]. Jedną z pierwszych rzeczy, którą odkryłem po zakupie SEC było to, że po przejechaniu 400 kilometrów moje ciało miało lekko dość, nie mówiąc o wątpliwym trzymaniu bocznym. W tym porównaniu 210 wypada o niebo lepiej... Chyba, że porównamy te fotele z czymś z niższej półki - miałem okazję (świadomie unikam słowa "Przyjemność") przetestować fotele w Renault Clio 2003 rok - tam ergonomia (zwłaszcza dla osoby wysokiej) jeszcze nie zaczęła raczkować...

Autor:  *beczka* [ pt mar 30, 2007 10:05 am ]
Tytuł: 

PK2 pisze:
*beczka* pisze:

Chyba odwrotnie [zlosnik]




Pozdrawiam[/quote] Jechałem tą samą trasą do Niemiec ( 1500 km w jedną stronę) Passatem z 2006 roku i moją beczką 1984 rocznik. Powiem wam tyle 10 do 0 dla beczki. Jedyna zaleta Passata, to 180 km \ h na autostradzie ( beczka 120). Siedzenia passata to drewniana ławka. W ocenie tego typu spraw należy brać również pod uwagę stopień zużycia sprężyn w naszych gwiazdkach. Jeżeli taki fotel ma na karku 30 lat i milion km za sobą to wybaczcie , jego stan jest inny niż po 100 tys. km.

Autor:  sebi [ pt mar 30, 2007 10:06 am ]
Tytuł: 

PK2 pisze:
Nie twórzmy teorii, że w ergonomii nic nie wymyślono przez ostatnie 30-40 lat, bo to będzie wierutna bzdura. Szacunek dla starych aut, ale jednak dzisiejsze fotele są o klasę lepsze, niż stare sprężynowce. Być może jest przyjemniej posiedzieć w takim fotelu i wypić piwo, ale wyjazd w trasę to co innego.


Hej

Ja myślę że świadomość tego że Arbies jechał swoją wspaniałą 115 tak go uskrzydliła i dostaraczyła tyle adrenaliny że poprostu nie odczuwał zmęczenia. Taka autosugestia ale to dobrze on poprostu kocha swoje auto.

Ps. Mercedes kontra Toyota chyba tak nie wypada [zlosnik]

Autor:  PK2 [ pt mar 30, 2007 10:08 am ]
Tytuł: 

sebi pisze:
Hej

Ja myślę że świadomość tego że Arbies jechał swoją wspaniałą 115 tak go uskrzydliła i dostaraczyła tyle adrenaliny że poprostu nie odczuwał zmęczenia. Taka autosugestia ale to dobrze on poprostu kocha swoje auto.


I z tym należy się zgodzić! :-)

Autor:  arbies [ pt mar 30, 2007 11:01 am ]
Tytuł: 

PK2 pisze:
sebi pisze:
Hej

Ja myślę że świadomość tego że Arbies jechał swoją wspaniałą 115 tak go uskrzydliła i dostaraczyła tyle adrenaliny że poprostu nie odczuwał zmęczenia. Taka autosugestia ale to dobrze on poprostu kocha swoje auto.


I z tym należy się zgodzić! :-)


Pewnie, ze kocham [usmiech] , ale moje siedzenia sa poprostu naprawione- nie zapadaja sie i sa dobrze wyprofilowane.
Koniec- spadamy do Essen [cool]
ps
wejdzcie na strone /8 CLUB DEUTSCHLAND sa pierwsze informacje z Essen.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/