Koledzy a podpowiecie mi od czego tu zacząć by uratować tyłek mojej 115
... Wcześniej pisałem że łamie się na bagażniku ale ??? jak do tego podejść ???
Co radzicie dam jeszcze raz foty...
http://img518.imageshack.us/my.php?imag ... 002dw3.jpg
http://img405.imageshack.us/my.php?imag ... 003dx6.jpg
http://img337.imageshack.us/my.php?imag ... 005gz9.jpg
Może macie jakąś metodę prostą ale skuteczną? czy trzeba rozcinać blachy???
O jakby co to szukam zderzaka tył ładnego... bo koleś od którego brałem tapicerkę i inne graty wcisnął mi tylny od 123 zamiast od 115 a ja głupi nawet na niego nie zerknąłem jak ładowaliśmy auto(zderzaki on ładował dobry kolega!!!!) dopiero jak przyjechałem zorientowałem się że to jest 123 ładny ale
dziś looknąłem sobie pod spód autka a w szczególności na stan wzmocnień tyłka i nadkoli... widać że ktoś już tam zaglądał przede mną i obawiam się że czeka mnie większa robota... narazie zlokalizowałem jedną dziurka pod kanapą tył pomiędzy płytą grodziową bagażnika a wzmocnieniem podłogi...sądzę że autko nie tyle zarwało się z powodu rdzy i dziur co ze zmęczenia materiału kolo który sprzedawał mi autko powiedział że" Mercedes Panie to mi chałupę postawił tyle nim przewiozłem" ...dokładając do tego że auto jest z hakiem to możemy sądzić że około 300kg w bagażniku 1000kg na przyczepce +kierowca i majstry to następne 250kg więc coś musiało ustąpić.. 
