Opadam z sił!! Ostatnimi czasy montowałem aluminiowe nakładki (te pokryte materiałem) na krawędzie wnęk drzwi, montowałem je 3 godziny i dupa! Większość pogiąłem, lakier pokaleczyłem a efekt jest taki, że żadnej nie założyłem. Prężą jak cholera nawet jeśli je uformowałem to wyskakują z zaczepów, a te zaczepy to osobny temat… - idealny sposób na zdzieranie lakieru do gołej blachy. Nie chce mi się już gadać. Macie może jakiś patent na założenie tego g….a.
Pocieszeniem jest zamontowanie nowej wykładziny -chociaż to mnie podtrzymało na duch, choć nie do końca. Wszystko było ok., ale pomysłowy Pan tapicer wpadł na pomysł wyklejenia również elementów na których oryginalnie jest blacha. Sami zabaczcie. Acha, zostały mi stare chodniki w stanie określiłbym dobrym, więc jeśli ktoś chce mogę odsprzedać. Jedynie chodnik kierowcy ma wycięty element gumowy, ale przecież zawsze można wszyć inny.
Zostało mi jeszcze trochę nowej wykładziny może wystarczy na 2 chodniki. Zainteresowanych proszę o maila.
Kupiłem również zapinki do wygłuszenia po deską oraz spinki do boczków.
Patent Pana tapicera...
pozostałości nowej wykładziny
stara wykładzina ale oryginalna!
arbies, córeczka arbiesa i kot dziadków
