mysle ze malowanie jest tylko dodaniem kropki nad i w calej restauracji pojazdu ale mimo wszystko jest zwienczeniem dziela i od tego jak bedzie pomalowany zalezy jak bedzie spostrzegany. sama barwa koloru jest malo wazna bo jest ich tyle ze to rzecz gustu. jak wkoncu bede na tym etapie restauracji swojej sto pietnastki bede chcial zastosowac kolor jaki byl stosowany przez mercedesa w tamtych latach i taki zalecam - masz duzo bardziej oryginalny pojazd ( wg. rzeczoznawcy to jest jesli sie nie myle ok. 5%! ) niz np. mesiu pomalowany rozowym metalikiem
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
, a to sie liczy chociazby przy ewentualnej odsprzedazy auta -im wiekszy oryginal tym wieksza wartosc. pozdrawiam.
![[zlosniki]](./images/smilies/zlosniki.gif)
)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
niech choc ta decyzja do niej nalezy. 
:D moze zrob tak jak ja zrobilem kupilem po 50ml w 3 roznych kolorach zaplacilem blacharzowi 50 zl wiecej i wymalowal mi kawalki blachy ( nie MB oczywiscie) ... na fiszkach niewiele widac bo za maly kawalek na wiekszej plaszczyznie juz jest efekt ... i latwiej sie zdecydowac 
a po za tym jak juz dalo sie zaowazyc nie lubie standardowych MB i lekierek fajnie bylo by miec jakis,,orginalny,,