MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

WLASNIE MIALEM WYPADEK !!!!
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=15516
Strona 1 z 2

Autor:  MATHIEW [ sob lis 26, 2005 6:12 pm ]
Tytuł:  WLASNIE MIALEM WYPADEK !!!!

witam
wlasnie mialem wypadek .
para 70cio latkow w renault twingo wjechala mi w tylek
juz przezyje to ze niedawno zrobilem ze swojej 115 prawie nowy samochod,ze kosztowalo to kupe roboty a oni mi to popaprali.ale najbardziej wkurza mnie to ze te dziadki wogole prowadza samochody
ten z ktorym mialem dzis przyjemnosc sie zderzyc jakby nigdy nic pojechal sobie dalej by zatrzymac sie po 100 metrach bo zona mu powiedziala ze cos stuknelo (dzieki czemu do nich dojechalem) po czym ci przemili staruszkowie zrobili mi awanture ja mogllem wjechac w nich tylem i rozwalicim przod w twingo (i kawal boku)padlem ,normalnie padlem.
nie dosc ze gosc musi cierpiec na kurza slepote , prawie nie kontaktuje ( policjanci zadawali mu pytania po dwa razy) to jeszcze wsiada wieczorem za kierownice bo jakis kretyn pan doktor za jedyne 50 pln dal mu prawo jazdy bezterminowo na badania lekarskie.


a teraz pytanie jak wojowac z ubezpieczeniem, bo jak policza mi wartosc samochodu wedlug rocznika to dostane odszkodowanie wartosci pudelka zapalek ,a wymienilem w samochodzie wszystko ,wypiaskowalem go i pomalowalem?
pozdrawiam
maciej

Autor:  kubol [ sob lis 26, 2005 6:23 pm ]
Tytuł: 

wyrazy współczucia :( :(

Autor:  Wookee [ sob lis 26, 2005 6:28 pm ]
Tytuł: 

Temat wydobywania kasy od TU był kilkakrotnie wałkowany.

1. Zbierać wszystkie papiery.
2. Nie zgadzać się z zaniżoną wyceną.
3. Podeprzeć się faktem, że (nawet na białych blachach) to auto jest pod ochroną konserwatorską.
4. OC ma przywrócić stan pierwotny + wydatki wynikłe z wypadku (straty za ewent. nie dotarcie na spotkanie, konieczność jazdy środkami zastępczymi) - żadna amortyzacja i inne bzdety nie interesują Cię.
5. Jak masz faktury/fotografie z remontu, to przygotować do przedstawienia, żeby udokumentować stan auta.
6. Sąd, czego nie życzę.

Autor:  WeebShut [ sob lis 26, 2005 6:29 pm ]
Tytuł: 

MATHIEW pisze:
a teraz pytanie jak wojowac z ubezpieczeniem, bo jak policza mi wartosc samochodu wedlug rocznika to dostane odszkodowanie wartosci pudelka zapalek ,a wymienilem w samochodzie wszystko ,wypiaskowalem go i pomalowalem?


Może spróbować najpierw podjechać do PZMotu do jakiegoś rzeczoznawcy. Zaryzykowac, poprosić o wycenę ( koszt chyba 150 zł ) i z tym pojechac do PZU.

POwiem szczerze, że nie mam pojęcia :(

Współczuję ...

Autor:  _me: how_ [ sob lis 26, 2005 6:39 pm ]
Tytuł: 

Moi obaj dziadkowie mają razem ponad 160 lat i obaj jeżdżą Lanosami. Jednego jak widzę w mieście, to ciary mi przechodzą, a drugi pod naszym domem przypierniczył niedawno na moich oczach w W124 i pojechał jakby nigdy nic do domu. Nic mu nawet nie powiedziałem, ale pierdzielnięcie było konkretne, na szczęcie Frytka to auto pozbawione duszy, Lanos tym bardziej.

Zapytaj marcin'a280E, przerabiał to ostatnio z Wolfem, jak napisał - skutecznie, ale polega to na unikaniu jak ognia szkody całkowitej liczonej wg wartości z tabeli, która ubezpieczycielowi jest bardzo na rękę i którą na pewno będzie chciał załatwić sprawę.

Autor:  sebi [ sob lis 26, 2005 7:44 pm ]
Tytuł: 

MATHIEW pisze:
a teraz pytanie jak wojowac z ubezpieczeniem, bo jak policza mi wartosc samochodu wedlug rocznika to dostane odszkodowanie wartosci pudelka zapalek ,a wymienilem w samochodzie wszystko ,wypiaskowalem go i pomalowalem?


Hej\

Współczuję ale od razu mówie Ci tak idź do biegłego zrób opinie u niego i tym sie podpieraj bo inaczej bostaniesz zapomogę. Przedstaw biegłemu dokumentację z odrestaurowania auta i do boju. Nie kończ na odszkodowaniu podstatwowym jak trzeba sądź się z nimi .. chyba nie będziesz miał innego wyjścia. Jak coś to Ci pomogę kiedys byłem naczelnikiem wydziału odszkodowań w X firmie ubezp.

Ps. Szkoda że nie masz karty klubowej w takich przypadkach pomaga !! Pozatym auto na żółtych blachach zrobiło by swoje w firmie ubezpieczeniowej.

Autor:  Maniek [ pn lis 28, 2005 8:56 am ]
Tytuł: 

Wookee pisze:
....
6. Sąd, czego nie życzę.


Zanim do sądu zostaje Urząd Nadzoru Ubezpieczeń
i Rzecznik Ubezpieczonych
http://www.rzu.gov.pl/index.htm

A swoją drogą to współóczuje i rozumiem. od pół roku się boksuje z TU Generali. U nich sprawy wykraczające poza ich zdaniem normalny tok postepowania (poszkodowany się zgadza na wszystko siedzi w domu cicho i nie protestuje) idą bardzo długo i opornie.

Autor:  TrickyKid [ pn lis 28, 2005 1:23 pm ]
Tytuł: 

(me: how) pisze:
Moi obaj dziadkowie mają razem ponad 160 lat i obaj jeżdżą Lanosami.


Mój dziadek zarzyna na zmianę dwie beczułki 300D choć na dobrą sprawę nie powinien prowadzić niczego poza łyżką w szklance herbaty ziołowej :(

Autor:  Ja_cek [ pn gru 26, 2005 4:48 pm ]
Tytuł: 

Z firma Generali tez wojuje ciągle o ta moją szybę (jakoś od sierpnia) ale tu sprawa jest trudna...

co do dziadków.... jeden taki wymusił mi raz pierwszeństwo i nie wyhamowałem, wjechałem mu w tyłek, on puściwszy kierownicę przydzwonił w latarnie, na moją propozycję ugody (małe wgniecenie w moim polonezie i regulacja świateł, od biedy można byłoby tak jeździć) gość wyskoczył z tesktem: trzeba będzie nowego malucha.... Ale wtedy jeszcze do stłuczki można było wezwac policję i skończyły sie moje propozycje ugody na konkretnym remoncie samochodu z jego OC.

Autor:  Xytras [ pn gru 26, 2005 5:12 pm ]
Tytuł: 

A teraz na stlkuczke niemozna??
Sadzilem, ze w razie czego wzywam policje i kropka :?

Autor:  Ja_cek [ wt gru 27, 2005 2:09 pm ]
Tytuł: 

Przepisy tak sie zmienily, ze teraz do stłuczki sie nie wzywa policji. Tylko co w sytuacji, gdy nikt nie chce się przyznać do winy... wtedy spór rozstrzyga firma ubezpieczeniowa.
Ponoć za wezwanie policji do stłuczki można nawet zapłacic mandat.

Autor:  Xytras [ wt gru 27, 2005 6:03 pm ]
Tytuł: 

O shit, niech ktos potwierdzi te info :o
Bo ja gdybym gdzies puknal, albo ktos by mi myknal w auto to bym zaraz dzwonil :o

Autor:  Idzik [ wt gru 27, 2005 7:01 pm ]
Tytuł: 

Ja_cek pisze:
Ponoć za wezwanie policji do stłuczki można nawet zapłacic mandat.

Plotka - pokaż mi przepis [oczko]

Autor:  Ja_cek [ śr gru 28, 2005 10:03 am ]
Tytuł: 

Idzik pisze:
Plotka - pokaż mi przepis [oczko]


legenda miejska :p
fakt, niesprawdzone informacje, mam to info od kolegi, który "sie najlepiej zna" i sam jestem ciekaw co do rzetelności tej informacji. Muszę podpytać ojca przy najbliższej okazji (instruktor nauki jazdy, więc powinien to wiedzieć)

Autor:  Idzik [ śr gru 28, 2005 12:17 pm ]
Tytuł: 

Fakt, że pewne zamieszanie wprowadził obowiązek wzywania Policji do najmniejszego otarcia nawet jeżeli nie było rozbieżności co do winy sprawcy... Na szczęście przepis ten został wycofany - nie ma obowiązku wzywania Policji do kolizji (bez rannych), ale wezwanie patrolu na pewno nie zostanie ukarane mandatem [oczko] Być może Twój Kolega miał na myśli to, ze jeżeli Policja podejmie już interwnecję to ma obowiązek ukarania sprawcy kolizji mandatem, ale podkreślam, ze chodzi tu o ukaranie sprawcy kolizji, a nie wzywającego Policję do stłuczki...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/