MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

I tak miałem składac to bede rozkładał, szlak mnie trafi ale
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=12216
Strona 1 z 1

Autor:  Gruu [ sob maja 14, 2005 6:35 pm ]
Tytuł:  I tak miałem składac to bede rozkładał, szlak mnie trafi ale

Najpierw moze powiem kogo nienawidze???
Otóż nie nawidze gościa który mi buchnął migomata, wiem kto to ale mu nie udowodnie, przechodzac obok niego dostaje drgawek, chyba bede kopał dół w lesie i jak go spotkam pijanego a czesto jest ot go tam wywioze. Nienawidze siebie , ze jestem taki łatwo wierny, ale to koniec.

Czemu to wszystko???
Otóz uszczelniłem szybe odpowiedznim klejem po mi przec iekała idizs wchodze po deszczu na kontrole do auta a tam powódz, pytma sie czemu skąd??, i żadna mysł mi nie przychodzi.
Postanowiłem wyciągnąc wąż i popsikac go wodą i sprawdzic którędy cieknie.

Tak wiec ostatnio opisywałem o tym co mnie trafiło jak ściągnąłęm kokpit, otóz po ściągnieciu kokpitu byłó tam pełno dziurek na tej sciance i na srodku i po bokach , ledwo trzyma sie ciegno od wycieraczki, wtyedy podnisłą mi sie adrenalina i przed oczami zobaczyłem goscia który buchął mi migomat, na szczescie jego to był tylko omam bo niewiem co by z nim było jakbym go dopadł. W owej chwili własnie kiedy zobaczyłęm te dziurki był mi niezmiernie potrzebny migomat. Więc rozumiecie moją złosc. Niemiałem nikogo kto by mi przyjechał z migomatem i pospawał to a nie mogłem jechac bo autko było rozebrane tak wiec wyczysciełęm to co miałęm i pozaklejałem to sztywną folią aluminiową i uszczelniłem bitexem, cóz nie stety nie pomogło to bo własnie tamtedy cieknie mi woda i to strumieniem.

Musze to rozebrac wyczyscic i cos z tym zrobic.
Ze względu na to że ani ja ani zona niemamy pracy , co mam nadziej to sie zmeni, niemamy kasy na to zeby kogos obecnie zawołąc czy nawet podjechac do spawaczha czy blacharza.
Chciałbym szanownych kolegów prosic o pomoc, oczywiscie nie finansową bo byłby to szczyt, nie o to mi chodzi. Byc moze ktos sie znajdzie któ mógłby mi pomóc.

Czy którys z kolegó ma włąsnie migomat i mógłby mi to pospawac, chodzi mi o kogos w okolichach rawicza w wlkp. Ja bym to wczesniej przygotował oczyscił i tylko by trzeba było połątac kilka dziurek.
Jesli niema kogos takiego w klubie to w jaki sposób bez spawania moge to za klajstrowac, oczywiscie do jakiegos czasu bo i tak musze to kiedys zrobic.
Czy sposób opisany w ksiązce od 123 z materiałem z w łókna szklanego jest dobry?????

Baaaaaaardoz prosze o pomoc bo moja 115 sie utopi.
Ide rozkładac.

Autor:  and6412 [ sob maja 14, 2005 7:09 pm ]
Tytuł: 

Laminat z włókna szklanego puchnie od wody, jesli chodzi o laminat, to IMHO zupełnie sie nie nadaje.

Autor:  Gruu [ sob maja 14, 2005 9:04 pm ]
Tytuł: 

to co polecisz albo polecicie???

Autor:  Gruu [ sob maja 14, 2005 10:48 pm ]
Tytuł: 

moze jest cos jakas technika zeby pozatykac te dziury, ???? mam lutownice hihihihihhih .

Autor:  and6412 [ ndz maja 15, 2005 1:21 am ]
Tytuł: 

Gruu pisze:
to co polecisz albo polecicie???


Nie wiem, nie znam się, ale z laminatami trochę eksperymentowałem i w konatkcie z wodą nie zdają egzaminu (te na żywicy poliestrowej, nie wiem jak z epoksydową)

Autor:  Robert Belzyt [ ndz maja 15, 2005 9:15 am ]
Tytuł: 

To czym w takim razie naprawia sie łodzie :o jeśli laminat się nie nadaje

Autor:  sebi [ ndz maja 15, 2005 10:13 am ]
Tytuł: 

Hej

Jezeli nie mozna inaczej to wyłacznie pocynować takie miejsce. Mój GG 1442573 Gruu zgubiłeś mój numerek ??

Autor:  Gruu [ ndz maja 15, 2005 10:28 am ]
Tytuł: 

hm no wygld tak ze padł mi twardziel i teraz mam jakiegos linuxa na jakis czas , na server nie wysłąłem swiezych kontakŧów i tak niema twego numery, sebi a wy nie macie ptrzypadkiem migusia????
Aco do łodzi do zgadza sie laminatuje sie czy jakois tak , a uto tez mozna z tym ze potem na to jest szpachel i lakier, z tym ze ja nie dam rady pomalowac od wewnątrz scianki no bo jak.

Qurcze wczoraj juz go rozebrałem i wszystko wyciągnałem, pedały servo d¶ązek kierowniczy i teraz myśle ja k to zrobic??

Autor:  and6412 [ pn maja 16, 2005 2:52 am ]
Tytuł: 

Robert Belzyt pisze:
To czym w takim razie naprawia sie łodzie :o jeśli laminat się nie nadaje

tylko że zauważ, że na łodzi nie widzisz laminatu jako takiego, tylko przeważnie białą powiażchnię.
Ta biała powiażchnia, to żelkost (albo żelkot, nie pamietam), jest ona ozdobna i w miarę wodoodporna. Dlatego konstruktorzy łodzi nakładają go bardzo dokładnie, pozaty co tu dużo mówić łodzi robi się technologią ciśnieniową, co zapewnia dużo lepszą strukturę oraz dokładność nałożenia warstw, przy czym w kadłubie łodzi nie wchodzi w grę dokładnośc przylegania do podłoża, a przy łataniu auta to ważne (i wyobraz sobie ze zacznie Ci coś puchnąć w łatce ;-) )

Autor:  Gruu [ pn maja 16, 2005 10:46 am ]
Tytuł: 

no to cym innym połatac, nie ma w lakiernictwe czego czym mógłbym to zrobic, bo znowu cynowac to niewem , mam palnik mały i mozna by było na jakis czas, ale jak mi to pusci i zacznie znowu sie lac do strodka to mnie chyba szlak trafi.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/