MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Mój Puchatek w końcu idzie do "roboty"
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=22&t=12214
Strona 1 z 1

Autor:  Piotrek_ddz [ sob maja 14, 2005 5:10 pm ]
Tytuł:  Mój Puchatek w końcu idzie do "roboty"

Po długich poszukiwaniach, w końcu znalazłem pana, który zaopiekuje sie moją Gwiazdą. W sumie do wymiany pójdzie wiekszość blach.. błotniki, podłoga nadkola tył, przód.. no nazbierało sie tego ;) !
Gość przewiduje prace na około 2 tygodnie.. i krzyknął za usługe.. chyba przestępną cenę, tak sądze. (1,5kPLN). Calą blacharkę chyba zamówie w Szemudzie tam gdzie to tłoczą..
Zastanawia mnie jedna rzecz, czy do do remontu konieczna jest ewakuacja całej elekktryki? czy może wystarczy wszystko upiąć w jednym miejscu.. :P ??

Poniżej fotki z przeprowadzonych prac demonterskich [zlosnik]

http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11160 ... raz014.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11160 ... raz022.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11160 ... raz026.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11160 ... raz027.jpg
[/url]

Autor:  kruszyn [ sob maja 14, 2005 7:11 pm ]
Tytuł: 

wiesz jestem juz po 2 w sumie 3 autach po kapitalce balcharki i jezeli te 1,5tys zl to z lakierowaniem to radze juz albo uciekac z tego warsztatu albo przygotowac sie na komplikacje .... chyba ze to Twoj znajomy ktory Ci to bedzie robil ,,na boku,, .... sorki ze tak czarno ale doswiadczenie mnie nauczylo ze za niska cena oznacza albo to ze mechanik nigdy nie bawil sie z blacharka w tak wiekowym aucie i nie ma pojecia w co sie pakuje...albo jest desperatem albo jak napisalem to Twoj dobry ...powiem wiecej baaaardzo dobry znajomy i jest Ci cos winien.... :D szukuje sie do remontu kolejnego auta i najnizsza jaka do tej pory usylszalem to 5000 z lakierowaniem .... tazke zastanow sie albo porzadnie wypytaj bo juz kiedys musialem w drugim warsztacie poprawiac robote z pierwszego i z 1,8 zrobilo sie 3 tys....:) pozdrawiam :)

Autor:  MATHIEW [ sob maja 14, 2005 7:36 pm ]
Tytuł: 

witam
z calym szacunkiem, ale kolega Kruszyn ma racje, zwazywszy to, ze w tym samochodzie wszystko wyglada na pozor dobrze, ale jak wejdzie sie w szczegoly to te dwa tygodnie moga nie wystarczyc i zrobia sie 3 miesiace a kosztorys wzrosnie dwukrotnie , nie wspomne ze inwestor oddeleguje sie i jako dozorca ,nadzorca i podwykonawca bedzie pilnowal postepu prac kazdego dnia
kabli nie musisz wyciagac, tylko trzeba bardzo uwazac zeby ich nie popalic
pozdrawiam
maciej

Autor:  Vesa [ sob maja 14, 2005 10:03 pm ]
Tytuł: 

Witam,
1/2 auta z lakierowaniem to min min 7 k. Więc albo chesz jeździć na rdzy albo nie chcesz mieć MB/8. Yours choice.

regards

Autor:  Robert Belzyt [ ndz maja 15, 2005 9:25 am ]
Tytuł: 

Tu się zgodzę z reszta. za takie pieniądze w formie normalnej usługi to nie jest możliwe i czas wykonania usługi też mi podpada.
Zrobić blachę w 115 w 2tyg. to jak odbudować światynię w 1dzień - Możliwe , ale tylko dla Najwyższego [zlosnik]

Autor:  Piotrek_ddz [ ndz maja 15, 2005 9:23 pm ]
Tytuł: 

Panowie te 1,5k to koszt blacharki, nic nie wspomniałem o malowaniu ;)
gadałem z panem lakiernikiem.. (nie blacharzem!) i woła za malowanie z przygotowaniem 3,5k..
suma sumarum - 5 koła plus częsci...

pozdr

Autor:  Piotrek_ddz [ ndz maja 15, 2005 9:30 pm ]
Tytuł: 

jestem niepoprawnym optymistą i zaplanowałem skończenie auta na 15 lipca (tego roQ [szalone] ), Qzynka ma wesele i chciałem z moją Gwiazdą zawitać.. no cóż czas pokaże..
Zadje sobie z tego sprawe ze 2 miesiące na pomalowanie & złożenie auta to mało.. :cry:

Autor:  Robert Belzyt [ ndz maja 15, 2005 10:22 pm ]
Tytuł: 

Spoko musisz pracowac jak w monster garage od rana do nocy i dwa miesiące Ci wystarczą [zlosnik]
Ja wcale nie myślałem o lakierowaniu w tym 1.5kzł, no chyba że roboty jest niewiele, wtedy ok.
Sam dałem juz 2kzł na blachy i to jeszcze nie koniec, a robota jeszcze nie rozpoczęta.

Autor:  Xytras [ ndz maja 15, 2005 11:42 pm ]
Tytuł: 

1,5k tez mi sie wydaje malo... jedynie za prosta robote, a widac ze u Ciebie nie bedzie tak banalnie, boczne sciany komory silnika dziurawe... podloga... kupa roboty...
Ale mam nadzieje ze zrobione bedzie dobrze i na drodze pojawi sie kolejny piekny /8 [zlosnik]
Powodzenia

Autor:  Piotrek_ddz [ pn maja 16, 2005 9:38 am ]
Tytuł: 

Qrde teraz to juz sam nie wiem. Czy 1,5 k za samo pospawanie auta to mało.. ??
liczyłem blachy i wyszło mi ok. 2k na same blachy..
Oświadczam wszystkim ze nie jestem byle palantem i nie zamierzam robić pały z mojego samochodu i jeżeli naprawde trzeba bedzie to jeszcze przez rok bede go składał byle był zrobiony dobrze! [zlosnik]
a wracając do samego spawania to wszystkie elementy skorodowane zamierzam wymienić a nie odnawiać stare :P

pozdr Piotrek

Autor:  kruszyn [ pn maja 16, 2005 1:41 pm ]
Tytuł: 

:) nikt Cie nie krytykuje po prostku ktos kto juz przeszedl remoncik takiego autka wie ,,czym to grozi,, :) 2 tygodnie mimo wszytko to malo czasu na dokladne zagladniecie w kazde miejsce ... a i nowe blachy czasami wymagaja korekt jak to bylo u mnie... no chyba ze masz te z ASO :) ale 2000 to tam kosztuje sam blotnik hehe :) poki co trzymam kciuki a Ty sie zastanow i moze wybadaj goscia czy kiedys cos takiego juz robil zeby Ci autka nie spapral i nie rozmyslil sie w polowie pracy :) pozdrawiam

Autor:  MrBrutus [ pn maja 16, 2005 6:02 pm ]
Tytuł: 

Koledzy dobrze Ci piszą co do czasu spawania Jak dla mnie te dwa tygodnie to o jakies dwa za mało na wymiane tych wszystkich blach nawet na nowe i dobrze dopasowane Sam jestem w trakcie robienia blacharki i robie to sam wiec doskonale wiem ile to zajmuje czasu rzeby było zrobione dobrze przez duże D

Autor:  Sill [ pn maja 16, 2005 10:02 pm ]
Tytuł: 

Jeżeli 1,5 tys zł to jest tylko robocizna samego blacharza i dostarczysz mu przygotowane rozbebeszone auto, a przygotowywał pod lakier będzie ktoś inny to za samo spawanie to jest to w miarę adekwatna suma.
Ja za same nowe blachy dałem coś ok 2 tys.
Ale termin 2 togodni to jest trochę zbyt optymistyczny moim zdaniem - chyba ze gość połapie punktowo i ograniczy sie tylko do wstawienia gotowych elemntów olewajac najbardziej pracochłonne naprawy - spawanie miejsc trudno dostępnych i dorabianie elementów ktorych kupić nie można.

Autor:  Piotrek_ddz [ wt maja 17, 2005 8:28 pm ]
Tytuł: 

Wiem, ze to są dobre rady [zlosnik]
Tak jak mówi Sill, auto jest rozbebeszone i gość ma się zająć samą blachą, przygotowywał do malowania i malował bedzie pan X. Bo jeszcze nie znalazłem godnego człowieka na to miejsce.. :P
Chce mieć auto zrobione dobrze a nie szybko.. sam sie zastanawiałem czemu to tak krótko niby ma trwać.. [szalone] .. Ale spokojnie znając tempo tego gościa to bedzie go robił minimum miesiąc [oczko]

Mały Apel : jeśli ktoś ma godnego polecenia lakiernika z moich okolic ( na południe od Wrocławia) to proszę o kontakt

pozdrawiam Piotrek!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/