
witam wszystkich milosnikow W115,
w zwiazku z nadejsciem ladnej pogody postanowilem odpalic swojego mieczyslawa , odpalil bez problemu , pochodzil z 1/2h i
postanowilem sie nim przejechac , na poczatku troche hamulce mu trzymaly (choc w tamtym roku byly robione od podstaw, nowe wezyki,plyn , szczeki) po paru km troche poscily , ale nadal mam wrazenie ze nie "odbijaja" powrcaja samoczynnie tak jak powinny
, to samo mam ze sprzeglem pedal sprzegla jak wciskam do zmiany biegow normalnie wciska sie w podloge , ale jest problem z jego
powrotem do pozycji normalnej - wyjsciowej - musze pomagac sobie stopa "podciagac" je z powrotem do gory
Chlopaki pomozcie !!!

:

co to moze byc i od czego zaczac ???? peaceLA