MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

"romantyczne palnięcia" :)
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=15&t=8084
Strona 1 z 5

Autor:  Dana [ wt wrz 21, 2004 3:20 pm ]
Tytuł:  "romantyczne palnięcia" :)

może to wygladać trochę feministycznie ale niestety jest chyba prawdziwe [zlosnik] :roll:


1. Na dyskotece
ON: idzie kupić sobie piąte piwo
ona: może wystarczy tego piwa na razie, ledwo się trzymasz.
ON: i tak po pięciu piwach tańczę lepiej niż ty na trzeźwo.

2. Niedziela wieczorem. (Piątkowy i sobotni wieczór spędziliśmy na dyskotekach.)
ona: Nie mam dzisiaj siły na szaleństwa. Wczoraj balowaliśmy do czwartej,
przedwczoraj do czwartej. Jutro zajęcia od rana.
ON: Jak ci się nie podoba, to pójdę z Kaśką. Chłopaki mówili, że ona daje się
przelecieć pijanemu, nie to co ty. (Poszłam, o naiwna!)

3. Przed wyjściem na urodziny jego kolegi
ON: Umaluj się kiedyś bardziej wyzywająco, bo jak kumplom opowiadam, że lubisz
ostry seks, to nie wierzą. Dziewczyna powinna czasem wyglądać trochę jak k***wa

4. Pierwszy raz jedziemy do jego rodziców. Spotkanie ma być pod miastem, gdzie
jego rodzice budują dom.
ON: tylko sobie nie wyobrażaj, że ten dom będzie dla ciebie. Ja to znam te
wszystkie, co to na dom lecą.

5. Przychodzę do B. do akademika, a on z kolegą w pokoju ogląda pornos w
komputerze.
ona: (przerażona) Co to jest? Wyłączcie to!
ON: (do kolegi) Wyłącz na razie, wychodzimy teraz. Wrócę o 23, to se pooglądamy
razem do końca.

6. B. planuje wyjazd na weekend do rodziców. (Studiowaliśmy razem, on był z
innego miasta.) Trzy poprzednie weekendy spędzaliśmy osobno, z tego dwa razy on
był w domu, a raz na wycieczce z kumplami.
ona: Może zostałbyś ze mną tym razem?
ON: Nie mogę, mama przygotowała mi kotlety i zupę do zabrania do Warszawy.
ona: To może pojedź w sobotę, w piątek pójdziemy gdzieś?
ON: I ty myślisz, że jesteś ważniejsza od kotletów? (serio!)

7. B. pokazuje mi zdjęcia ze swojej studniówki
ON: widzisz, to Beata, opowiadałem ci o niej. Byliśmy wtedy razem.
ona: Byliście razem na tej studniówce?
ON: Przed nie, ale po już tak. Zerwaliśmy trzy tygodnie później, bo nie chciała
ze mną wskoczyć do łóżka. Z tobą też bym zerwał, jakbyś mi się trzy tygodnie
opierała.
(Jaka ja głupia byłam, że wytrzymałam tylko dwa!)

8. Nie było go na zajęciach, więc zrobiłam mu ksero moich notatek i przyniosłam
(nie prosił mnie wcale, chciałam mu ułatwić życie.)
ON: (przegląda notatki): Nic nie mogę odczytać, strasznie bazgrzesz. Zadzwonię
do Zośki, pójdziesz do niej i odbijesz jeszcze raz, ona ładniej pisze.

9. Jesteśmy w mieście, on szuka prezentu dla ojca. Robi się późno.
ona: Muszę wracać do domu. Nikogo nie ma, muszę wyjść z psem.
ON: Najwyżej się sfajda na podłogę, to pościerasz. Kobiety i tak wiele więcej
nie robią, tylko ścierają podłogi.

10. B. uwielbiał wtrącać angielskie słówka do rozmowy. Okropnie mnie to
denerwowało, bo się popisywał.
ona: Nie musisz mówić "company", można powiedzieć "firma".
ON: No pewnie, mam się dostosować. Ty byś się może z angielskiego podciągnęła.
Po żadnemu nie sprachasz, a się wymądrzasz. Jak tak mówię, to przynajmniej
słyszą, że umiem. (buc i palant!) (a ja znam trzy języki biegle, o dwa więcej
niż on)

11. Romantyczny wieczór w parku
ON: Masz piękne oczy.
ona: Podobam ci się?
ON: Powiedziałem, że masz ładne oczy, nie wystarczy ci?

12. Mam go już mocno dość i zaczyna mi się podobać ktoś inny.
ona: Musimy porozmawiać. Nasz związek jest chyba bez szans.
ON: (śmieje się): Nie powiesz mi, że chcesz ze mną zerwać dla takiego kretyna?
Jak on ci się może podobać bardziej niż ja?
ona: Chyba jednak tak właśnie jest.
ON: No pewnie, jest ode mnie wyższy (B. miał lekkiego fisia na punkcie swojego
1,72m) ale ja będę więcej zarabiał!(Ktoś Inny kończył medycynę, B. -zarządzanie)

A teraz happy end: ona jest z Kimś Innym od prawie trzech lat. Jest
fantastycznie, myślą o ślubie. Też miał swoje głupie teksty, ale giną w
tłumie takich, o jakich marzy każda kobieta. Jedyny pożytek ze znajomości z B.,
to że wie, jakiego typu ludzi ma unikać (zadufanych w sobie biznasmenów lub prawie-biznesmenów, choćby cały świat był przekonany, że są fantastyczni).

Autor:  WeebShut [ wt wrz 21, 2004 4:57 pm ]
Tytuł: 

Niestety [szalone] Zdarzaja sie wlasnie tacy palanci [szalone] Znam to z wlasnego doswiadczenia, bo o maly wlos mialbym podobnego szwagra [szalone]

Na szczescie dobrze zgrana druzyna w tej rodzinie ( ja i ojciec ) nie dopuscilismy do tego [zlosnik] Imprezowalismy pozniej przez caly weekend.

Od ponad pol roku siostra jest z kims innym i wreszcie zobaczyla, ze jesdnak jest kobieta a nie popychaczka [szalone]

Pozdrawiam

Autor:  Wookee [ wt wrz 21, 2004 6:55 pm ]
Tytuł: 

Trzeba dziewczynie przyznać, że choć nieco idealistka (prawda jaki ładny eufemizm :-? ), to wytrwała i oddana, aż poza ganice bólu. [szalone]

P.S. Drugiej połówki komentować nie będę, po co? [szalone]

Autor:  Dana [ śr wrz 22, 2004 9:23 am ]
Tytuł: 

Wookee pisze:
Trzeba dziewczynie przyznać, że choć nieco idealistka (prawda jaki ładny eufemizm :-? ), to wytrwała i oddana, aż poza ganice bólu. [szalone]

P.S. Drugiej połówki komentować nie będę, po co? [szalone]


to już chyba taki los kobiety :( wytrwała i oddana po granice wytrzymałości [szalone] - tylko po co!!! [szok2]

Autor:  Stawros [ śr wrz 22, 2004 9:59 am ]
Tytuł: 

Dana pisze:

to już chyba taki los kobiety :( wytrwała i oddana po granice wytrzymałości [szalone] - tylko po co!!! [szok2]


Trafiłoby na moją Ninę [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] Gostek miałby czas chyba tylko na przedstawienie się!

Autor:  Dana [ śr wrz 22, 2004 10:12 am ]
Tytuł: 

Stawros pisze:
Dana pisze:

to już chyba taki los kobiety :( wytrwała i oddana po granice wytrzymałości [szalone] - tylko po co!!! [szok2]


Trafiłoby na moją Ninę [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] Gostek miałby czas chyba tylko na przedstawienie się!


brawo Nina ! [oczko]

Autor:  Bukol [ pt wrz 24, 2004 3:19 pm ]
Tytuł: 

Dana pisze:
brawo Nina ! [oczko]


brawo Stawros [zlosniki] [zlosnik] [hehe]

Autor:  qzyn [ ndz wrz 26, 2004 2:04 pm ]
Tytuł: 

Stawros pisze:
Trafiłoby na moją Ninę [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik] Gostek miałby czas chyba tylko na przedstawienie się!


Moze poznan Nine z moja Zona???
Jeszcze z dorobku wyciagnelaby sierpowy i kilka innych takich...

Swoja droga to gratuluje kobiecie cierpliwosci.

Autor:  Biedrona [ pn wrz 27, 2004 2:14 pm ]
Tytuł: 

Dana pisze:
Wookee pisze:
Trzeba dziewczynie przyznać, że choć nieco idealistka (prawda jaki ładny eufemizm :-? ), to wytrwała i oddana, aż poza ganice bólu. [szalone]

P.S. Drugiej połówki komentować nie będę, po co? [szalone]


to już chyba taki los kobiety :( wytrwała i oddana po granice wytrzymałości [szalone] - tylko po co!!! [szok2]


Danka aż nie wierzę że to napisałaś...
Fakt faktem że kobiety same sobie utrudniają życie naiwną wiarą "ja go zmienię" ale na debilizm leku nie ma...

Autor:  Dana [ pn wrz 27, 2004 2:22 pm ]
Tytuł: 

Biedrona pisze:
Dana pisze:
Wookee pisze:
Trzeba dziewczynie przyznać, że choć nieco idealistka (prawda jaki ładny eufemizm :-? ), to wytrwała i oddana, aż poza ganice bólu. [szalone]

P.S. Drugiej połówki komentować nie będę, po co? [szalone]


to już chyba taki los kobiety :( wytrwała i oddana po granice wytrzymałości [szalone] - tylko po co!!! [szok2]


Danka aż nie wierzę że to napisałaś...
Fakt faktem że kobiety same sobie utrudniają życie naiwną wiarą "ja go zmienię" ale na debilizm leku nie ma...


ale pozostaje wiara, że może jutro będzie lepiej... [szalone]
gdybys nie myślała, że jutro spotka Cię coś lepszego, to by ci się wstawać rano nie chciało :( lepiej się wtedy w gówno rzucić :roll:

Autor:  Biedrona [ pn wrz 27, 2004 2:29 pm ]
Tytuł: 

Dana pisze:
ale pozostaje wiara, że może jutro będzie lepiej... [szalone]
gdybys nie myślała, że jutro spotka Cię coś lepszego, to by ci się wstawać rano nie chciało :( lepiej się wtedy w gówno rzucić :roll:



[pytanie] ja nie mówię o życiowym optymizmie...
ale twórca takich powiedzonek po pierwszym takim tekście zawinąłby się na pięcie po mojej odpowiedzi. trochę szacunku dla samego siebie! Bez względu czy twórcą "kwiatków" jest kobieta czy mężczyzna

Autor:  Dana [ pn wrz 27, 2004 2:34 pm ]
Tytuł: 

Biedrona pisze:
Dana pisze:
ale pozostaje wiara, że może jutro będzie lepiej... [szalone]
gdybys nie myślała, że jutro spotka Cię coś lepszego, to by ci się wstawać rano nie chciało :( lepiej się wtedy w gówno rzucić :roll:



[pytanie] ja nie mówię o życiowym optymizmie...
ale twórca takich powiedzonek po pierwszym takim tekście zawinąłby się na pięcie po mojej odpowiedzi. trochę szacunku dla samego siebie! Bez względu czy twórcą "kwiatków" jest kobieta czy mężczyzna
''

ja też nie mówię o życiowym optymiźmie tylko o cudownym "uzdrowieniu mózgu " takiego tekściarskiego gościa [zlosniki]

Autor:  Biedrona [ pn wrz 27, 2004 2:58 pm ]
Tytuł: 

takiemu Gogusiowi to tylko jakies elektrowstrząsy najlepiej od brata lub tez innego bliskiego meskiego osobnika tej panny ;)

Autor:  Dana [ pn wrz 27, 2004 3:05 pm ]
Tytuł: 

Biedrona pisze:
takiemu Gogusiowi to tylko jakies elektrowstrząsy najlepiej od brata lub tez innego bliskiego meskiego osobnika tej panny ;)


ja bym chyba sama wolała elegancko go "popieścić" [zlosnik] [lanie] [upsok]

Autor:  Biedrona [ pn wrz 27, 2004 3:08 pm ]
Tytuł: 

Dana pisze:
Biedrona pisze:
takiemu Gogusiowi to tylko jakies elektrowstrząsy najlepiej od brata lub tez innego bliskiego meskiego osobnika tej panny ;)


ja bym chyba sama wolała elegancko go "popieścić" [zlosnik] [lanie] [upsok]


hmm... ja sie nie dziwię że Ty masz taką opinię... aż sama się przestraszyłam [zlosnik]

Strona 1 z 5 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/