MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt wrz 12, 2025 1:44 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
Post: śr lis 24, 2004 10:00 am 
Offline
Swoja BABA
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 21, 2004 12:04 pm
Posty: 418
Lokalizacja: Szczecin
czyli 47 rzeczy, które sprawiały, że życie w PRL-u miało tak niepowtarzalny charakter [zlosnik]

MO i SB – dwie służby dzięki, którym czuliśmy się bezpieczniej. Przynajmniej niektórzy z nas

Butelka wódki Baltic – oficjalnie dostępna w sprzedaży dopiero od 13.

Buty RELAKS – wzorowane na obuwiu Neila Armstronga, polska wersja moonwalk – w tym naprawdę trzeba było umieć chodzić. Wśród młodzieży szczyt obciachu, znane mi są przypadki, kiedy osoba usiłująca się pozbyć relaksów (poprzez utopienie ich w stawie), sama o mało się nie utopiła.

Czekolada (etykieta zastępcza) – czekolada niestety też była zastępcza. I w dodatku na kartki.

Historyjki obrazkowe z gumy Donald – przykład działań dywersyjnych wrogich imperialistycznych mocarstw. Oficjalny środek płatniczy w podstawówce.

Film dla drugiej zmiany - poranna emisja wieczornego filmu. Potem następowała przerwa w emisji aż do 15.30 w programie 1 i do 16.00 w programie 2. Innych programów oczywiście nie było.

20 starych złotych – ‘leży w trawie i nie dycha – dwie dychy’. Tak śmieszne jak wartość nabywcza tego banknotu.

Gra ‘wilk i zając’ – radziecka odpowiedź na ‘Super Mario Bros’. Swego czasu do nabycia na wszystkich dobrych bazarach.

Klej guma arabska – gumowy posiadał jedynie korek, który trzeba było przebić nożyczkami, aby otworzyć klej. Z oczywistych względów nie dawało się już tego kleju zamknąć, dopóki klej na korku nie zasechł na twardą, śmierdzącą skorupę. Wtedy nie można go było z kolei otworzyć. W przeciwieństwie do kleju roślinnego w tubce, guma arabska była niejadalna.

Herbata jubileuszowa – dostępna była także herbata popularna, madras (rarytas!) oraz wyjątkowo ohydna herbata Ooloong. Polacy zastanawiali się: ‘a kaj się taki ulung?’

Proszek IXI – prawdziwy i oryginalny ‘zwykły proszek’. Podobno wyżerał dziury w rękach, ale to pogłoska. Gdyby była to prawda, całe pokolenia polskich kobiet miałyby ręce jak Freddie Krúger (tylko bez tych gustownych nożyków na palcach oczywiście), bo przecież gumowych rękawic Villedy też wtedy nie było.

Kartka na mięso, wędlinę i masło – kartki na czekoladę przysługiwały tylko rodzinom z dziećmi, kartki na mydło (Mefisto – z diabłem na opakowaniu!) tylko robotnikom, a majtki tylko kobietom pracującym na drabinach (wg. Kabaretu Olgi Lipińskiej)

Czyste kasety i radiomagnetofon Unitra – ówczesny I-POD

Listy przebojów – dwie porządne: Lista przebojów Programu III oraz Lista Przebojów Rozgłośni Harcerskiej. Ponieważ w Polsce nie było możliwości swobodnego nabywania płyt, zwłaszcza zagranicznych, polskie listy przebojów ustalano zliczając ilość głosów oddanych (na kartkach pocztowych!) na dany utwór.

Koziołek Matołek – o koźle frajerze, który dobrowolnie chciał dać się podkuć. I to w Pacanowie. Do woja też chyba poszedł dobrowolnie, matoł. Innymi słowy była to tak zwana bajka z podtekstem – co z tego, że przez Kornela Makuszyńskiego prawdopodobnie niezamierzonym.

Czyn społeczny – przymusowa lekcja altruizmu. W ramach czynu grabiono trawniki, sadzono drzewka. Nadzwyczaj lubianą przez młodzież szkolną formą czynu społecznego były wykopki.

Porucznik Borewicz – polski James Bond

TPPR – czyli Towarzystwo Przyjaźni Polsko Radzieckiej. Polscy pionierzy. Do TPPR należało się zapisać, jeśli się miało problemy z językiem rosyjskim albo talent deklamatorski (zwalniano z lekcji, jeśli się miało wystąpić na akademii ku czci).

Niewidzialna Ręka – akcja prowadzona przez Teleranek; w świetle mojej najlepszej wiedzy wzorowana na umoralniającej książeczce dla dzieci Timur i jewo kamanda, gdzie niesłusznie oskarżany o żulerkę Timur (z kumplami) pomagał wdowom po bohatersko poległych czerwonoarmistach. Anonimowo oczywiście.

Pies Pankracy – zawsze w piątki. Zygmunt Kęstowicz i jego irytujący pies zrobiony z wycieraczki.

Papierosy – Popularne i Sporty dla twardzieli, dla dam były Carmeny oraz mentolowe Mewy. Czasem papierosy sprzedawano na wagę. No i oczywiście były bez filtra.

Pomarańcze kubańskie – tzw. 'jaja Fidela’, pojawiały się na ogół przed świętami. Charakteryzowały się bardzo grubą skórą i nadzwyczaj cierpkim smakiem. Wbrew temu co nazwa sugeruje, nie były pomarańczowe.

Pasta Nivea – do zębów i nie tylko. Świetnie czyściła srebro oraz tenisówki. Do tych ostatnich świetnie też nadawała się kreda. Nie przypadkiem zresztą - kreda wydawała się podstawowym składnikiem tej pasty, która się nie pieniła, nie zawierała fluoru i była obrzydliwa w smaku. Cóż z tego skoro polecała ją większość dentystów?

Piłka nożna – w tamtych złotych czasach zdarzało nam się wygrywać, a kiedy transmitowano mundial, pustoszały ulice, podobnie jak przy `Powrocie do Edenu` cz.1 i `Niewolnicy Izaurze. ‘Entliczek , pentliczek, co zrobi Piechniczek nie wie nikt...’ śpiewał Łazuka w 1982. Ech, to były czasy...

Polo Cocta – polska Coca-Cola. Prawie.

8 marca – Żeńskij prazdnik, czyli Międzynarodowy Dzień Kobiet. W dniu tym kobiety otrzymywały kwiatki, a nawet czasem bony towarowe z zakładu pracy.

Polskie reklamy – dziś już kultowy PRUSAKOLEP oraz Sosy Billy w każdej chwili. ‘Słuchajcie dziewczyny, dziewczyny słuchajcie, dużo karotyny co dzień spożywajcie’ to jedna z wczesnych reklam transmitowanych przez Program III PR. Chyba chodziło o sok z marchwi w tej powyższej.

Katana – nad wyraz kultowe okrycie wierzchnie, często z odpinanymi na zamek błyskawiczny rękawami.

Fryzura ‘na poziomkę’ – chyba każda kobieta/dziewczyna, która miała ciut dłuższe włosy przynajmniej raz padła ofiarą tej nadzwyczaj popularnej fryzury – u dołu długo z końcówkami zawiniętymi pod spód, u góry włosy przystrzyżone krócej i nawinięte na szczotki tworzyły ‘szypułkę’. Zdeformowana wersja fryzury Crystal z Dynastii. Fryzjerski koszmar.

Proszek Cypisek – pierwszy (i jedyny) wybór przy praniu pieluch z tetry.

Akcja zbierania makulatury – zbierało się zawzięcie, bo za określoną ilość makulatury można było dostać parę rolek papieru toaletowego – towaru wielce podówczas deficytowego. Aby zachęcić społeczeństwo do zbierania, w telewizji w przerwach w programie spowodowanych usterkami (a zdarzało się to często) wyświetlano plansze informujące o tym, że 1 tona makulatury = dwa drzewa


Serek topiony Edamski – a także Tylżycki, Mazurski, Jeziorański i kilka innych. Wszystkie smakowały tak samo i miały podobne naklejki.

Aparat fotograficzny Smiena – cyfrówka wysiada.

Mleko – w szklanych butelkach z wciskanym kapslem, chude ze srebrnym, pełnotłuste z żółtym. Dzieciaki w szkole zmuszane były do picia mleka na dużej przerwie. Mleko nalewano chochlą z kadzi do kubków bez uszka; nauczyciele pilnowali, czy wszystko zostało wypite, a chłopaki rzucali w dziewczyny kożuchami z mleka.

Juniorki – obowiązkowe wyposażenie ucznia w wielu szkołach. Juniorki albo kapcie na zmianę nosiło się do szkoły w specjalnie do tego przeznaczonym worku. Juniorki uważane były za obuwie ortopedyczne i faktycznie – póki były w użyciu ortopedom nie groziło bezrobocie. Ani chirurgom.

Suszarka Farel – potężna maszyna; praktycznie nie do zdarcia. Równie skutecznie co włosy, suszyła skarpetki – na popiół.

Marmurki – charakterystyczne dżinsy dekatyzowane made in Turkey.

Tabliczki umoralniające – te piękne tabliczki dedykuję wszystkim tym, którzy śmieją się z Anglików i ich wszystkozabraniających i przed wszystkim ostrzegających napisów. Chociaż, trzeba przyznać, że nasze brzmiały o wiele bardziej poetycko. Na przykład tak lirycznie: ‘Sąsiedzie ucz swoje dziatki dbać o czystość naszej klatki’ prawda, że ładne?

Saturator – uliczna wersja domowego syfonu. Z saturatora sprzedawano wodę sodową; w wersji z sokiem lub bez, potocznie nazywaną ‘gruźliczanką’. Nazwa ta pochodziła od tego, że w czasach przed wprowadzeniem jednorazowych plastikowych kubków, na wyposażeniu saturatora była jedna szklanka (czasem na łańcuszku), którą po użyciu opłukiwano pod trzema krzyżującymi się strumyczkami wody.

Tarcze szkolne – przysługiwały dwie; jedna na rękaw fartuszka szkolnego (nylonowego paskudstwa w kolorze granatowym z odpinanym białym kołnierzykiem), druga na rękaw kurtki. Przy wejściu do szkoły stali dyżurni (pyskate chłopaki ze starszych klas) i sprawdzali, czy delikwent ma kapcie, fartuszek, tarczę i czy tarcza nie jest przypadkiem przypięta na agrafkę. W przypadku braku jednego z powyższych klient zasuwał z powrotem do domu i miał nieusprawiedliwioną nieobecność na pierwszej lekcji. Ordnung musst sein!

Pochody pierwszomajowe – najpierw się stało, stało, stało, słuchając beznadziejnie długich przemówień; potem się szło, szło, szło wymachując czerwoną chorągiewką albo niosąc literę z jakiegoś słusznego ideologicznie hasła, a potem w domu oglądało się pochody z innych miast w telewizji. Operatorów w tamtych czasach specjalnie uczono, jak filmować pochody, aby wydawało się, że idą w nim niezmierzone rzesze oraz jak filmować demonstracje, aby sprawiały wrażenie grupy podpitych chuliganów wszczynających burdę z milicją. Od jaśniejszej strony zaznaczyć należy, że pochodom pierwszomajowym towarzyszyły kiermasze, na których dzieci kupowały lody, watę cukrową i balony, a dorośli mieli okazję zdobyć trudno dostępne książki.

Bluza z ‘bajerami’ – z siateczką. I tasiemkami. I zamkiem błyskawicznym. I kimonowymi rękawami. I koniecznie z naszytą kieszenią zapinaną na kółko od karnisza. Dostępna jedynie od prywaciarza, czyli z butiku

Temperówka na żyletkę – żyletkę można było bardzo łatwo wyjąć i wycinać nią piękne rzeczy na ławkach. Na przykład że S (Sebastian) + A (Anka) = WNM (Wielka Nieskończona Miłość), albo co innego. Do bardziej skomplikowanych wzorów (pacyf, anarchii i nazw zespołów) jeszcze lepiej nadawał się cyrkiel.

Pewex – namiastka Zachodu, gdzie za twardą zachodnią walutę można było zakupić namiastkę kapitalistycznego zepsucia; na przykład batonik Mars i pokroić go w plasterki przed zjedzeniem. A jak już ktoś miał dżinsy z Peweksu, to był kompletny szpan.

Samochód Warszawa – o nadzwyczaj silnej konstrukcji. Jedyny znany mi samochód, który był w stanie przeżyć czołowe zderzenie ze Starem. Z elegancką wydłużoną maską – dostępny również w wersji kombi.

Zapałki Sianów – W Szpilkach ukazał się swego czasu rysunek przedstawiający zdesperowanego podpalacza otoczonego zapałkami-niewypałami, z podpisem ‘Podpalaczu – zapałki Sianów undaremnią twoje niecne zamiary!’ Zapałki te miały problem z pełnieniem swojej podstawowej funkcji, przyozdobione były natomiast w piękne, umoralniające etykiety.

Szynka – produkt żywnościowy dostępny tylko dla nielicznych i to tylko przed świętami, po odstaniu zwyczajowych 6-10 godzin w kolejce. Szynka plasowała się w tej samej grupie wysoko pożądanych towarów co papier toaletowy, cytrusy oraz podpaski.

_________________
Wszystko co naprawdę lubię jest albo niemoralne albo nielegalne albo tuczące...


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lis 24, 2004 10:25 am 
Offline
Administrator
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lip 14, 2001 2:00 am
Posty: 6403
Numer GG: 85536
Lokalizacja: [ZS] Szczecin
Fajki też były na metry :D sam takowe kroiłem :D :D

_________________
Nissan Pathfinder 3,5 03'
Sprzedana w dobre ręce - W116 280 SE '77 - Szwedka


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lis 24, 2004 10:31 am 
Offline
Swoja BABA
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 06, 2001 1:00 am
Posty: 622
Lokalizacja: Szczecin
Biedrona,

co Ty wiesz o tych czasach....!!! [hihi] wtedy jeszcze nawet na ptaki ptapty nie mówiłaś [zlosnik] tylko gaworzyłaś ;)

_________________
Puzon W116 / 280 SE '75 - 300D - żółwik
Szwedka W116 / 280 SE '77 w leniuchu


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lis 24, 2004 10:51 am 
Offline
Swoja BABA
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 21, 2004 12:04 pm
Posty: 418
Lokalizacja: Szczecin
mam starsze rodzenstwo... poza tym ja nawet pamiętam własne narodziny [zlosnik]

_________________
Wszystko co naprawdę lubię jest albo niemoralne albo nielegalne albo tuczące...


Na górę
 Tytuł:
Post: śr lis 24, 2004 11:01 am 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Ja moze nie jestem w wieku, ktory pozawala na oglad calego PRL, ale i tak znaczna czesc "rzeczy" wydaje mi sie nie miec zwiazku z PRL. Moze czesc wystepowala z nim w podobnym czasie, ale byla i przed i poza (jesli chodzi o system), a inna czesc byla, powiedzmy dawno, ale na okres PRLu sie juz nie lapala... Ale ciekawe te rzeczy :lol:

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
Post: śr lis 24, 2004 11:09 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
Pozwolę sobie troszkę dodać do tego tekstu [ok]

Biedrona pisze:
Film dla drugiej zmiany - poranna emisja wieczornego filmu. Potem następowała przerwa w emisji aż do 15.30 w programie 1 i do 16.00 w programie 2. Innych programów oczywiście nie było.

Czasem się różnił i koniecznie należało obejrzeć oba.

Biedrona pisze:
20 starych złotych – ‘leży w trawie i nie dycha – dwie dychy’. Tak śmieszne jak wartość nabywcza tego banknotu.

[rollhehe]

Biedrona pisze:
Klej guma arabska – gumowy posiadał jedynie korek, który trzeba było przebić nożyczkami, aby otworzyć klej. Z oczywistych względów nie dawało się już tego kleju zamknąć, dopóki klej na korku nie zasechł na twardą, śmierdzącą skorupę. Wtedy nie można go było z kolei otworzyć. W przeciwieństwie do kleju roślinnego w tubce, guma arabska była niejadalna.

Owszem, bo pitna... [zlosnik]

Biedrona pisze:
Koziołek Matołek – o koźle frajerze, który dobrowolnie chciał dać się podkuć. I to w Pacanowie. Do woja też chyba poszedł dobrowolnie, matoł. Innymi słowy była to tak zwana bajka z podtekstem – co z tego, że przez Kornela Makuszyńskiego prawdopodobnie niezamierzonym

Bajka porządna i egalitarystyczno-internacjonalistyczna, z niewielkimi tylko elementami rasizmu. [zlosnik] - poza dwoma pierwszymi wyrazami, wypowiedź należy trktować z ;)

Biedrona pisze:
Czyn społeczny – przymusowa lekcja altruizmu. W ramach czynu grabiono trawniki, sadzono drzewka. Nadzwyczaj lubianą przez młodzież szkolną formą czynu społecznego były wykopki.

Zwane też wypitakami oraz na parę innych sposobów, w zalezności od preferowanego rodzaju aktywności fizyczno-intelektualnej.
Hasło "zielonym do góry" miało zastosowanie przy sadzeniu lasu - pod koniec dnia bywało róznie...

Biedrona pisze:
Mleko – w szklanych butelkach z wciskanym kapslem, chude ze srebrnym, pełnotłuste z żółtym. Dzieciaki w szkole zmuszane były do picia mleka na dużej przerwie. Mleko nalewano chochlą z kadzi do kubków bez uszka; nauczyciele pilnowali, czy wszystko zostało wypite, a chłopaki rzucali w dziewczyny kożuchami z mleka.

Przy czym tłuste przysługiwało początkowo wyłącznie matkom z małymi dziećmi - ekstra klasa w porównaniu z chudym. Po schłodzeniu - pycha i nawet miało trochę tłuszczu na wierzchu. :o

Biedrona pisze:
Marmurki – charakterystyczne dżinsy dekatyzowane made in Turkey.

Produkt z późnego okresu tzw. fin de communisme - przez purystów uważany za znyt imperialistyczny.


Biedrona pisze:
Pochody pierwszomajowe – najpierw się stało, stało, stało, słuchając beznadziejnie długich przemówień; potem się szło, szło, szło (...) Od jaśniejszej strony zaznaczyć należy, że pochodom pierwszomajowym towarzyszyły kiermasze, na których dzieci kupowały lody, watę cukrową i balony, a dorośli mieli okazję zdobyć trudno dostępne książki.

oraz spokojnie wypić w majowy dzionek

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
Post: czw lis 25, 2004 9:28 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz sty 25, 2004 4:51 pm
Posty: 111
Lokalizacja: Zgierz
Biedrona pisze:
Tabliczki umoralniające – te piękne tabliczki dedykuję wszystkim tym, którzy śmieją się z Anglików i ich wszystkozabraniających i przed wszystkim ostrzegających napisów. Chociaż, trzeba przyznać, że nasze brzmiały o wiele bardziej poetycko. Na przykład tak lirycznie: ‘Sąsiedzie ucz swoje dziatki dbać o czystość naszej klatki’ prawda, że ładne?

Przed "Zetą" w Zgierzu wisiało coś takiego:
"Cały naród walczy z partią o dobrobyt" - długo nie powisiało ...

_________________
Nie kradnij, rząd nie znosi konkurencji.
Pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: pt lis 26, 2004 4:49 pm 
Offline
Swoja BABA
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 21, 2004 12:04 pm
Posty: 418
Lokalizacja: Szczecin
dałam do przeczytania Mamie... no i się zaczeło :-)
przypomniała jeszcze jak szła na plebanię po mleko dla mnie i jak jej z tego powodu strasznie było wstyd i jak my z siostrą zawsze przytargałyśmy jakąś kapitalistyczną zapomogę z lekcji religii :-) a ostatnio w czasie porządków znalzałam zeszyty mojego brata w których zapisywał notowania z listy III, ma tego kilka brulionów...

_________________
Wszystko co naprawdę lubię jest albo niemoralne albo nielegalne albo tuczące...


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl